Szuranie przy hamowaniu silnikiem
: pn wrz 19, 2011 19:05
Mam problem który nie daje mi spać a jest następujący:
Przy puszczeniu gazu na każdym biegu słychać głośne szuranie dochodzące z przodu. Szura głośno także przy jeździe na wstecznym. Na biegu jałowym jest cisza, przy przyspieszaniu, nawet bardzo ostrym także cisza. Nie zależy to od prędkości jazdy więc wykluczam łożyska w kołach (szura tak samo jak delikatnie toczę się na wstecznym i jadę szybko hamując trójką). Nie jest to też nic z hamulcami bo hamulce mam sprawne i nie hałasują. Im niższy bieg tym głośniejsze szuranie. Najgorzej jest na jedynce gdzie samochód najszybciej zwalnia, na 4 i 5 prawie tego nie słychać. Zauważyłem też że dźwięk się wzmaga przy wybojach, tzn. jeśli samochód bardziej przyciśnie do asfaltu to jest dużo głośniej, a jak lekko się uniesie to cichnie. Nie mam pojęcia co to może być. Coś ze skrzynią, sprzęgłem czy silnikiem? Ostatnio wymieniłem plastikową osłonę pod silnikiem na metalową, ale nic po wymianie nie szurało, więc to chyba nie to.
Nie byłem jeszcze u mechanika bo boję się kosztów. Rozbierze pół samochodu, a ja będę płacił za samą diagnozę ze 100 zł.
Przy puszczeniu gazu na każdym biegu słychać głośne szuranie dochodzące z przodu. Szura głośno także przy jeździe na wstecznym. Na biegu jałowym jest cisza, przy przyspieszaniu, nawet bardzo ostrym także cisza. Nie zależy to od prędkości jazdy więc wykluczam łożyska w kołach (szura tak samo jak delikatnie toczę się na wstecznym i jadę szybko hamując trójką). Nie jest to też nic z hamulcami bo hamulce mam sprawne i nie hałasują. Im niższy bieg tym głośniejsze szuranie. Najgorzej jest na jedynce gdzie samochód najszybciej zwalnia, na 4 i 5 prawie tego nie słychać. Zauważyłem też że dźwięk się wzmaga przy wybojach, tzn. jeśli samochód bardziej przyciśnie do asfaltu to jest dużo głośniej, a jak lekko się uniesie to cichnie. Nie mam pojęcia co to może być. Coś ze skrzynią, sprzęgłem czy silnikiem? Ostatnio wymieniłem plastikową osłonę pod silnikiem na metalową, ale nic po wymianie nie szurało, więc to chyba nie to.
Nie byłem jeszcze u mechanika bo boję się kosztów. Rozbierze pół samochodu, a ja będę płacił za samą diagnozę ze 100 zł.