Forum.VWGolf.pl

GOLF 3, 1.4 benzyna, rocznik 92

Objawy:
-twarde węże
-traci się płyn chłodniczy
-benzyna na bagnecie oleju
-cieknie spod uszczelki w okolicy alternatora i po prawej z brzegu
-problemy z zapłonem i czasami gasnie podczas jazdy
-nie równo pracuje na postoju na światłach
-brak masła pod korkiem wlewu oleju i nie dymi z wydechu

Zamierzam wymienić uszczelke, splanować głowicę i przy okazji wymienić popychacze. Pytanie tylko czy coś innego nie jest problemem i czy opłaca się to robić. Zastanawiam się czy to nie są np pierscienie na tłokach czy coś w tym stylu. Szkoda mi wydać 500zł jak się okaże, że silnik jest do wymiany tymbardziej że tydzien temu wymieniałem rozrząd, filtry i zawieszenie silnika.

Nie wymieniaj samych pierścieni pro forma. Sprawdź kompresję silnika. Trochę rozjaśni kondycję silnika.
Taki remont przez wymianę pierścieni bez obróbki gładzi cylindra nie jest najlepszym wyjściem.

sprawdz posmak wydechu, jak slodkawy masz wydmuchana uszczelke

ale benzyna w oleju... to bedzie grubsza sprawa

mazi pisze:sprawdz posmak wydechu, jak slodkawy masz wydmuchana uszczelke

ale benzyna w oleju... to bedzie grubsza sprawa

No właśnie ta benzyna mniej najbardziej martwi, zastanawiam się jak się tam dostaje bo to chyba raczej nie jest wina nieszczelnej uszczelki

Jakie przebiegi robisz dziennie/po odpaleniu?

Auto kupiłem 2 tygodnie temu, nie jechałem jeszcze gdzieś dalej, jeżdże tylko po mieście także nie duże.

Dla jednego nie duże to 10 km dla drugiego niecałe 2. Więc konkretniej bym prosił:)

Zimny silnik pracuje na bogatej mieszance ale i tak nie powinno zanieczyszczać oleju. Chyba, że jeździsz po 2 km i gasisz. Do sprawdzenia wtrysk i sonda lambda.

Tak po 10km robie, z tym, że jak jade do dziewczyny to mam do niej 2-3 km odemnie i potem auto stoi, wracam do domu znowu 2-3km. Początkowo miałem problem z tym zapłonem, szukając przyczyn znalazłem grubszą sprawę z tym silnikiem. poluzowałem zakrętke zbiornika wyrównawczego żeby mi węży nie rozsadziało, okazało się że spaliny walą przez zbiornik wyrównawczy co doleje płynu to na drugi dzień jest ponizej min, a pod autem sucho. Jak odkręciłem korek wlewu oleju to aż parowało po zrobieniu nie całych 3km a przy starcie silnik był zimny. Jak przekręcam stacyjkę na 2 razy to nie chce odpalić, jak odrazu pełny obrót to zaskakuje.

Zrobie badanie kompresji silnika, dowiem się czy opłaca się wymieniać uszczelkę i uszczelniacze zaworowe, bo powoli robi się maselko pod korkiem. Te paliwo na bagnecie to możliwe że od małych dystansów jakie robie. Tak to jest jak się kupuje auto za niskie kwoty. To moja pierwsza fura, miałem nią jeździć do szkoły, oby sie nie okazało że dalej będe smigał busem.

Kompresja: 5.2 6.5 8 5.5. Odpowietrzyłem układ chłodzenia, mechanik powiedział, że troche się poci i bez sensu narazie wymieniać jak nie ma zbyt dużo masła pod korkiem, a ten nalot co jest to gadał że pod każdym korkiem jest taki. Problemy z zapłonem to chyba wina kostki stacyjki, kupiłem nową, będe wymieniał. Powiedział też, że to że nierówno silnik chodzi jak stoje na wolnych obrotach to wina nie równej kompresji, a płyn znikał bo układ był zapowietrzony.

Łukasz88 pisze:Kompresja: 5.2 6.5 8 5.5.

Serio? Łoo to remont jak nic. Do tego masaktyczne różnice między cylindrami.
Czy robiliście próbę olejową?

A właściwie to bym rozglądał się za drugim silnikiem.

Ten silnik to już trup, lepiej rozglądaj się za innym