Forum.VWGolf.pl

Witam.
Postaram się to jakoś sensownie wytłumaczyć.
Wyruszyłem dzisiaj bo około 35 km trasę, po przejechaniu jakiś 10, temperatura silnika mi skoczyła. Zatrzymałem się, patrzę pod maskę, a tam, zbiornik z płynem pusty... Jako, że przy sobie miałem tylko wodę to zalałem nią cały zbiornik i pozostałe 25km, oraz powrotne 35 km przejechałem normalnie, bez ubytku nawet 1 mm. Wczoraj jechałem tą samą trasą, tam i powrót i nie działo się nic,a dzisiaj nagle takie coś.
Wie ktoś o co może chodzić ?

no a stan płynu sprawdzałeś na bierząco? żadnych śladów żeby płyn gdzieś wyciekł nie widac ?

Sprawdzam na biężąco, i wszystko było ok. A dzisiaj cały silnik był zalany. Nie mam pojęcia skąd to wyciekło.....

a korek był dokręcony ? dziwne rzeczy żeby sam sam gdzieś uciekł

No właśnie dziwne, koręk był dokręcony, w ogolnie nie był ruszany kilka dni, i płyn nie wyciekał.

Wydaje mi się ,że korek puścił ... dość często się to przytrafia w autkach , które mają już za sobą trochę lat...
Obserwuj kolego , jak nigdzie indziej wycieków nie zauważysz ( choć nie powinno być - po tym jak zalałeś wodę i trzyma stan ) to jedynym winowajcą jest korek ..

Tak zrobię. Dzuęki za pomoc

i zobacz czy jest dobrze odpowietrzony bo zrobiło eis jakieś podsinieni co spowodowało wywalenie płynu korkiem tak mi się wydaje Pozdrawiam.

asderty pisze:i zobacz czy jest dobrze odpowietrzony bo zrobiło eis jakieś podsinieni co spowodowało wywalenie płynu korkiem tak mi się wydaje Pozdrawiam.

Właśnie takie zadanie ma w ukł chłodzenia korek na zbiorniczku - ma odpowietrzyć układ -- jak korek jest zwalony = to wywala płyn bo ciśnienie za duże...