Forum.VWGolf.pl

Witam ponownie:) Kupiłem golfa 3 jakiś czas temu. I teraz po wizycie u znajomego na podnośniku zobaczyliśmy że katalizator oraz pozostała część układu wydechowego została zastąpiona "jakimiś" rurkami nie wiadomo skąd. Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Czy wymienić cały układ wydechowy oraz zakupić katalizator czy wsadzić tam np strumienice. Proszę o porady bądź inne pomysły.

ja myslalem ze mi dusi sie od katalizatora ale po sprawdzeniu niebylo go ,widac poprzedni wlasciciel wyjąl to.....ja niemam nic tez tak zrub albo kup nowy bo stary zatka sie i sa problemy z odpaleniem spadek mocy przyspieszenie kiepskie:)

Czyli może nie będe kupował tego katalizatora tylko zrobie to jakos po "ludzku" i myślę, że to bedzie najlepsze wyjscie:) Zobaczymy co powie mi jeszcze na ten temat mechanik. Dzięki za odpowiedz:) Pozdrawiam

wyciagnik katalizator i bez niego smigaj

Nie tak dosłownie jak powiedziałeś "wyciągnij". ja ja wyciągałem to musiałem zrobić strumienicę, wg mnie bez tego ani rusz.. jednak zależy to od samochodu kto się jakim porusza..

golf3hudy, nowy układ wydechowy ,pomijając katalizator, to koszt chyba 200 no zależnie od zakładu nie więcej niż 300 plnów. Musisz pamiętać że układ wydechowy jest decydującym kryterium przy ocenie na przeglądzie technicznym i przy jakiejkolwiek kontroli policji, więc warto zrobić to tak żeby miało to ręce i nogi. Z tą strumienicą to nie ma co przesadzać, bo raczej chodzi o to aby w miejscu gdzie był katalizator było coś co go będzie przypominało, czyli na naszym rynku strumienice w puszcze tłumika/katalizatora tylko po to żeby diagności nie mieli żadnych zastrzeżeń do niewłaściwej emisji spalin etc...

*KonkordziK* pisze:ja ja wyciągałem to musiałem zrobić strumienicę, wg mnie bez tego ani rusz.. jednak zależy to od samochodu kto się jakim porusza..

hmmm jakto bez tego ani rusz?? inaczej samochód nie pojedzie musi mieć strumienice??