Forum.VWGolf.pl

Golf III, 1993r, ABU, 1.6 benzyna

Problem jest następujący, przy przekręceniu na zapłon jest charakterystyczny zgrzyt (tak jak by coś w rozruszniku nie nadążyło wyskoczyć.. bendix?)
a obroty są tak słabe, że żeby nie zgasł to muszę nasuwać dynamicznie w pedał gazu i dopiero wtedy łapie obroty (1100-1200) i nie gaśnie.
Miał może ktoś takie objawy? i może się wypowiedzieć?
PS: ogólnie mi to nie przeszkadza.. bo raz zgrzytnie raz nie, ale czy to może w jakiś negatywny sposób wpłynąć na auto?

pozdrawiam;)

Jeśli koło rozrusznika nie zazębia się prawidłowo z wieńcem na kole zamachowym , to może po czasie dojść do uszkodzenia zębów na współpracujących ze sobą elementami. Zdało by się ściągnąć w najbliższym czasie rozrusznik i przeczyścić go i nasmarować, sprawdzić co się dzieje z elektromagnesem.
Poza tym niesprawny rozrusznik obciąża dodatkowo akumulator, gdyż zużywa więcej energii przy uruchamianiu silnika.

Aralfocino pisze:przy przekręceniu na zapłon

na zapłon czy na pozycję rozruchu?

mój błąd owszem na pozycję rozruchu
w takim razie będę musiał zerknąć na swój rozrusznik ;]

jeśli to w trakcie rozruchu to może padł bendix a czasami nie masz startu na sucho tzn ze sam rozrosznik się zakreci ale się nie zazębia ??

prawdopodobnie bendix siada, raz zgrzyta teraz ostatnio wcale nie zgrzyta jak zrobi się cieplej podejdę do tego.. no chyba że wcześniej mnie zaskoczy.
"tzn ze sam rozrusznik się zakręci ale się nie zazębia" no jak postoi na mrozie to mam tak że muszę parę razy kręcić, żeby załapało.

masz do wymiany bendiks, poczytaj lekturkę i zrób to sam http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... rozrusznik" onclick="window.open(this.href);return false;

może komuś się przyda na przyszłość problem nie leżał po stronie rozrusznika a jedynie po stronie rozluzowanych śrubkach na akumulatorze Wystarczyło poodkręcać wszystko.