Forum.VWGolf.pl

Witam mam roblem, a mianowicie taki.Ostatnio przejechałem 100km na trasie tak stałą predkościa jechałem bo było slisko, kiedy dojechałem to świateł i sie zatrzymałem to obroty spadły do 800 moze mniej, zachowywał sie jakby miał zaraz zgasnąć.Zjechalem na parking przełaczyłem na benzyne ale to samo, przy dodwaniu gazu zaczął chodzić jak traktor. Ale postanowiłem dalej jechac, kiedy zmieinałem bieg z 3 na 4 zaczął szarpać jakby miał zaraz zgasnąć.Czy to moze ze na jeden gar nie chodził, kiedys mialem podbna sytuacje ale to była wina kabli i na jeden nie chodził cylnder, kable , kopułka i palec są nowe, świece troche wczesniej zmieniałem.
AA i dodam jeszce, ze jajami smierdizało tak jakby nie przepalał.

Sprawdź cewkę,aparat zapłonowy.

jak dawno kupowałes kable i za ile? ja miałem identyczny objaw i okazało sie ze jeden kabel miał przebicie i tez miałem nowe kable takze proponuje to sprawdzic

marcin1989 pisze:jak dawno kupowałes kable i za ile? ja miałem identyczny objaw i okazało sie ze jeden kabel miał przebicie i tez miałem nowe kable takze proponuje to sprawdzic

Kable, kopułkę i palec zmieniałem w wakacje i tez z tego powodu że jeden miał przebicie. Wczoraj sprawdzałem po ciemku czy niema na nowych przebicia alle nic nie widziałem. Jak na razie dobrze chodzi, nic nie robiłem przy do dawaniu gazu nie chodzi jak traktor, zobaczymy co będzie dalej.

Dziś zobaczyłem, że z jednego cylindra leci dym i smierdzi spalinami.

tomaz pisze:Dziś zobaczyłem, że z jednego cylindra leci dym i smierdzi spalinami.

jak ty to stwierdziłs ze spaliny smierdza i dymi sie z jednego cylindra??

Temat do zamknięcia, auto się naprawiło najprawdopodobniej po przeczyszczeniu kopułki, jak na razie chodzi, a jeżeli chodzi o dymienie się to, wina była chyba niedokręconej świecy, nie mogłem sprawdzić wcześniej gdyż nie miałem pod ręką klucza. Póki co chodzi ale nie kiedy odczuwam lekkie szarpania w czasie jazdy, ale to chyba przez wilgoć.