Forum.VWGolf.pl

Witam. Mam problem ze swoim kochanym golfem IV-ką ( jest to silnik 1.6 bez gazu, benzyna 8-io zaworowy 100 konny, 98r.). Zaczęło dziać mi się coś takiego iż wsiadam do samochodu a on nie pali z kopyta jak zawsze tylko kręci o te 2-3sek. dłużej ( a to już znak, że nie będzie miał mocy, ale to zaraz) no i właśnie... od tego momentu kiedy tak dłużej kręci samochód jakby stracił sporo na mocy, gaz jest taki "miękki", nie rozpędza się tak jak powinien, ogólnie jest przymulony. Zdarzało się, że jak jechałem to raz na jakiś czas "szarpną" tak jakby nie dostał gdzieś iskry na świecy. Miałem kiedyś ten sam problem tyle, że obroty mocno falowały na biegu jałowym a kiedy wyrzucałem na LUZ podczas jazdy zdarzało się, że obroty na tyle poleciały w dół, że silnik zgasł i ja szybko np. 3-ka i odpalał z rozpędu i jedziemy dalej i takie akcje się działy. Byłem u mechanika, okazało się, że pomogło wyczyszczenie przepustnicy i jej adaptacja. Ten zabieg miał miejsce jakieś pół roku temu, czy możliwe, że znowu odzywa się ten sam problem ? Dziwne jest to iż samochód kiedy odpali normalnie, z kopyta to działa normalnie, ma moc, wszystko a kiedy już nie łapie tak przy zapalaniu tylko pokręci te 3 sek. dłużej to już w jeździe nie ma mocy i te wszystkie cyrki, które opisałem wyżej. Staram się czasem odpalać go kilkakrotnie, bo zdarza się, że odpalam i tak długo kręci aż w końcu załapie z kopyta a jest to dla mnie znak, że samochód będzie jechał prawidłowo. Co może być przyczyną takiego zachowania się mojego sprzętu ? Wymieniłem przewody od świeć i nic to nie dało, wszystkie filtry, olej wymienione. Świece są w dobrym stanie z przebiegiem trochę ponad 15tyś km więc jeszcze nnie powinno się nic złego dziać. Proszę was o pomoc !!

Ja w swoim samochodzie wymieniłem przepływomierz i ustało.Tyle że ja mam tdi.Objawy były te same.

bogmaj22 pisze:Ja w swoim samochodzie wymieniłem przepływomierz i ustało.Tyle że ja mam tdi.Objawy były te same.

Przepływomierz do odpalania raczej tutaj nic nie ma, u mnie na wypiętej wtyczce odpala do strzału...


Stara śpiewka, ale zacznij od sprawdzenia błędów na VAG'u

A dodam jeszcze jedno. Chociaż nie wiem czy może być to przyczyną bo kiedyś wyczysczenie przepustincy pomogło, ale mam uszkodzoną rurkę od jakiegoś odpowietrzenia odmy. Jest pęknięta i sklejona taśmą izolacyjną, zresztą widać tam, że poci się i chyba wychodzi trochę oleju, ale może to jest teraz przcyzyną ?

Jacky1990 pisze:A dodam jeszcze jedno. Chociaż nie wiem czy może być to przyczyną bo kiedyś wyczysczenie przepustincy pomogło, ale mam uszkodzoną rurkę od jakiegoś odpowietrzenia odmy. Jest pęknięta i sklejona taśmą izolacyjną, zresztą widać tam, że poci się i chyba wychodzi trochę oleju, ale może to jest teraz przcyzyną ?

Odma nie ma nic wspólnego z tym co piszesz - musiałbyś ją mieć chyba totalnie zapchaną ... a taka pewnie nie jest.
Zacznij od przepustnicy --- kup nową albo znów czeka cię jej czyszczenie i adaptacja ... wszystko znajdziesz na forum i bez kłopotów zrobisz to sam

Skoro piszesz, że masz nieszczelną odmę to zacząłbym od jej wymiany, koszt ok. 50zł, jeśli jest nieszczelna może silnik nie równo pracować, więc zacznij od tego. Przepustnica jak dobrze wyczyściłeś, nie ma możliwości, żeby się w pół roku zaburdziła w takim stopniu, żeby było to odczuwalne...

Jazz_Blue pisze:Skoro piszesz, że masz nieszczelną odmę to zacząłbym od jej wymiany, koszt ok. 50zł, jeśli jest nieszczelna może silnik nie równo pracować, więc zacznij od tego. Przepustnica jak dobrze wyczyściłeś, nie ma możliwości, żeby się w pół roku zaburdziła w takim stopniu, żeby było to odczuwalne...

Też tak myślę, że to za krótki okres czasu. Ale da się kupić tą odmę, nie trzeba wymieniać całej tej rury, która wychodzi od przepustinicy ? Bo wiem, że właśnie od tej rury z boku wychodzi taka ta mniejsza rurka, którą właśnie mam zaklejoną, bo jest urwana a nie pamiętam, czy ta rurka jest zespolona z tą dużą rurą, która wychodzi od przepustnicy, czy nie...

Cała odma:

Sporo czasu minęło od czasu kiedy post się pojawił, ale spróbuję odświeżyć temat.

Mam dokładnie te same objawy co autor posta. Ten sam silnik (AKL - 1.6 bez gazu ) i ta sama usterka przewodu pokazanego na zdjęciu. Samochód momentami nie ma mocy. Szczególnie jeśli mocniej wciśnie się pedał gazu. Zwykle jest to na 2 i 3 biegu. Czasem sa tez problemy z odpaleniem. Trzeba go kręcić dodając gazu aż nieśmiało załapie, mija chwila trochę gazu i zaczyna normalnie pracować. Czasem potrafi zgasnąć na postoju, po czym trudno go odpalić ale stosując technikę z poprzedniego zdania wszystko wraca do normy. Dziwnym jest że te problemy ( brak mocy, lekkie dławienie na 2, 3 biegu przy energicznym dodawaniu gazu, czasem jak dodaje energiczniej gazu przy rozpędzaniu potrafi szarpnąć tak jak przy przełączeniu z benz. na gaz, problem z odpaleniem) występują na początku jazdy. Po przejechaniu 40/50 km znika brak mocy.

Czy znacie rozwiązanie tej zagadki ?

Rozwiązał ktoś ten problem ? Mam to samo tyle, że odpala normalnie i nie gaśnie ale jest mułowaty... jak włączę klime jest katastrofa auto nie chce jechać...

GPatryk91 pisze:Rozwiązał ktoś ten problem ? Mam to samo tyle, że odpala normalnie i nie gaśnie ale jest mułowaty... jak włączę klime jest katastrofa auto nie chce jechać...

Sprawdź pompę paliwa jakie daje ciśnienie.

Brzmi jak za mało paliwa. ciśnienie paliwa do sprawdzenia oraz może zaworek zwrotny ale tez wtryski. Może filtr paliwa do wymiany albo jakis problem z napowietrzaniem zbiornika. mógł też przygrzać się przekaźnik pompy stawiajac opór na zasilaniu silnika pompy. Pompa ma też styki bezpśrednio te mogły zaśniedzieć. Może być załamana rurka od paliwa czy regulator( na listwie) padł.
W VAG zapewne korekty będą szły na + zawsze. Wykres lambdy bedzie tez szedł w górę (za ubogo) czy nawet bedą błędy lambdy high level. Czyli za mało paliwa gdy otwiera się przepustnicę więc sterownik silnika zwiększa do maksimum czasy wtrysków aby zapewnić dostateczną ilość paliwa a i tak ta ilośc jest niedostateczna. Mogły też zawieszać się wtryski czy nie domykać czy źle rozpylać.

Mam podobny problem, tylko w III, ale z tym samym silnikiem. Czasami na benzynie jest mułowaty i ciężko odpala. Po przełączeniu na lpg robi sie inny samochód. Czasem przy odpalaniu musze dodać gazu i wtedy złapie i czuć benzyną. Wychodzi na problem z podawaniem benzyny i znajomy mechanik wskazał na pompe. Najprawdopodobniej nieszczelność i albo króciec, albo pęknięty przewód.