Forum.VWGolf.pl

Witam

na forum o tym oczywiscie szukalem i nic;/

Problem wyglada nastepujaco... z okolicy kolektora wydechowego w silniku 1,6 RF na gazniku wydobywa sie dzwiek jakby takie cykanie - generalnie odglos jakby bylo cos nieszczelne w wydechu. Jak dodaje gazu delikatnie to tego nie slychac ale jak przyloze mu po gazie to zaczyna grac :/
Myslalem ze to pierscien pomiedzy kolektorem a rura wydechowa (zlacze nazywane jablkiem czy jakos tak) wiec podjechalem do mechanika zeby mi wymienil. Po wymianie i zaplacie 60 zl plus czesci bylo to samo, stwierdzilem ze sa gdzies przedmuchy, sam rozebralem zlacze i osadzilem ponownie na pascie do tlumikow BOSAL.
Niestety caly czas problem wystepuje ;/ (pierscien jaki zostal zalozony to ponoc ori pierscien VW z litego metalu, nie takie druciki...)
Jak myslicie koledzy, czy trzeba to rozebrac jeszcze raz i znow probowac skladac na innym pierscieniu i pascie czy moze problem wystapil gdzie indziej? Mogl peknac kolektor, czy cos jeszcze? ;/ sam juz nie wiem co robic....

Szukaj sadzy od ewentualnego przedmuchu. Zacznij od uszczelek głowica-kolektor.

To moze od razu rozkrece wszystko w cholere i zloze na nowych uszczelkach? ;/ nie wiem tylko w jakim stanie jest kolektor wydechowy i szpilki, bo jak to sie pouchrzania tak jestem w czarnej d**** :/
Juz mnie tak wkurza ten stary truposz ze masakra
Ktos ma jeszcze jakis pomysl co zrobic? ;/

Masz nieszczelność w wydechu i wykręcenia kolektora raczej nie unikniesz. A jak Ci się nie chce, to daj zarobić marnie opłacanym mechanikom. ha,ha,ha

No problem w tym ze chcialem dac zarobic mechanikom za wymiane gownianego pierscienia zaplacilem 60 zl... i nie bolalyby mnie te pieniadze gdyby nie fakt ze NIC to nie dalo :/
Zawsze wszystko robie sam bo uwazam ze jak chcesz miec dobrze zrobione, musisz zrobic SAM wiec do mechanikow juz nie jade

Wykręcenie kolektora na silniku w aucie to jest potęzny problem, często konieczne jest do tego celu wyjecie silnika, więc najpierw diagnoza czyli szukanie dokładnie gdzie psyka z tłumika potem leczenie

A ma ktos pomysl jak zlokalizowac przedmuch? ;/ narazie udalo mi sie stwierdzic ze to w okolicach kolektora, ale bardziej konkretnie to ciezko z uwagi na brak miejsca zeby chocby glowe wsadzic i posluchac...

masz szanse palcem wyczuć gdzie dmucha. Rób to na zimnym silniku, dodając ręcznie gazu ciągnąc za linkę

mokrą ręką zacznij tam szukac dookola kolektora.. tylko ostroznie , zebys sie nie poparzył, bo kolektor sie szybko rozgrzewa
ja u siebie znalazlem nieszczelnosc usczelki kolaktora do wymiany, troske roboty jest a nawet spooorooo.. i niech sie jeszcze cos ukręci.. jakas szpilka ( maja prawo) to czas naprawy wzrasta..

Paweł Marek pisze:ja u siebie znalazlem nieszczelnosc usczelki kolaktora do wymiany

A jakie byly objawy? zaczelo sie gwaltownie, czy stopniowo? jakie dzwiek wydawal silnik?
Bo u mnie to w sumie tak stopniowo raczej.... laczenie kolektora z rura wydechowa bylo 2 razy uszczelniane, z tego raz na pascie cementowej bosala i nic to nie dalo czyli jednak by to wskazywalo chyba na uszczelki przy glowicy chyba.... jutro lookne mokra reka, moze cos znajde ;/

fifel, napisał to kolega guti nie ja, ale ja też to miałem, zwyczajne psyk psyk koło kolektora, na wolnych obrotach w takt pracy silnika, i głośniejsze przy dodaniu gazu

ja to zrobilem w sumie na wlasne zyczenie
bo wykrecalem sonde, a ze stawiała opory , to wykreciłem kolektory ,
wykrecilem sonde, nagwintowalem otwór , wkrecilem nową, ( w miedzyczasie walczylem z urwaną szpilką w glowicy )
jakos udało mi sie w ciągu jednego dnia wszysko poskładac.. i ...

zalozylem kolaktor.. tylko jedna uszczelka mi sie przesunęła na wydechowym.. poskręcane, odpalam auto.. a cu cyka.. wlasciwie to napier...ala jak traktor..


i znowu głupiego robota, wykręcac kolektor itd.. po zalozeniu nowych uszczelek cisza

Paweł Marek, faktycznie, wybacz pomylke
guti, no wlasnie u mnie tez napier**** jak traktor ;/ szczegolnie jak gazu dodam to koszmar jakis jest...
No nic jutro ide ogladac co tam pod maska sie dzieje dam znac oczywiscie jak mi poszlo, ale obawiam sie ze to moze byc ta nieszczesna uszczelka...
guti, wydzierales caly silnik zeby te kolektory odkrecic czy darles tam na zywca spod maski?

fifel pisze:wydzierales caly silnik zeby te kolektory odkrecic

no jeszcze mnie nie popierd.. zeby sobie robote dodatkową robic

normalnie spod maski , tylko poduszke tylną odkręciłem i podniosłem silnik, zeby garba nie cwiczyc , bo mimo ze najechałem na podjazdy to i tak auto na glebie powodowało to i tak było niewygodnie