Forum.VWGolf.pl

prefiksy!

Panowie mam taki problem, wczoraj wracając do domu wjechałem prawym kołem w studzienkę która była trochę zapadnięta, słyszałem ze coś strzeliło..jak się dzisiaj okazało zerwało śruby mocowania silnika (na łapie po prawej stronie od str pasażera), łapę wyciągnąłem, co się okazało ścięło śruby! dziwi mnie wogole jak mogło się to stać skoro śruby utwardzane..najgorsze ze ta łapa [nr 12 na rysunku]

jest przykręcana na 3 śruby Etka podaje 2 szt (trzecią zaznaczyłem na rysunku) która to jest przykręcana do oczka w bloku silnika które cię całkowicie zerwało śruba nr14 po ukrychnięciu się, została w silniku ale tę jakoś możne uda mi się wykręcić, nr13 wykręciłem, pytanie jest takie czy silnik wytrzyma na 2 śrubach (nr13 oraz 14) i gdzie takie śruby kupić? na alledrogo słabo.. Silnik to AJM

do tej łapy idą dwie śruby takiej samej długości i jedna dłuższa dlatego jest na rysunku tylko dwie bo jedna się dubluje etka mówi ile idzie sztuk ale to najmniejszy problem powiem ci ze jak się urwało ucho od bloku to masz poważny problem ja kiedyś w mk5 gti też skręciłem na dwie śruby bo nie było ucha urwało się przy dzwonie (tak sobie życzył klient ) i niestety nie dawało to rady silnik dwa razy się oberwał i dopiero po tym zrozumiał że nic z tego nie będzie trzeba było wyciągnąć silnik i spawać ucho dopiero wtedy nie było problemu ze spadającym silnikiem prawdopodobnie ucha już nie było wcześniej i silnik wisiał na dwóch śrubach dlatego się oberwał po wjechaniu w studzienkę , uważaj tez żeby przypadkiem nie zamienić śrub bo i takie były przypadki nawet w serwisie

Wiec na 2 śruby raczej nie bedzie trzymać? trudno narazie zaryzykuje, bo nie widzi mi się wyciągać silnika, no i tez mam wątpliwości co do trwałości dospawanego ucha do aluminiowego bloku silnika..

na dłuższą metę nie będzie trzymać doraźnie możesz tak zrobić powiesić na dwóch i delikatnie jeździć chociaż nigdy nie będziesz wiedział dnia ani godziny kiedy się to urwie tak jak miałeś teraz ,co do spawania to blok masz nie aluminiowy tylko żeliwny ja mam na swoim terenie człowieka który ma pojęcie o takim spawaniu bloków robił już coś takiego dokładnie w takim silniku i nie było problemu nic się nie urwało ale ty musisz szukać u siebie kto ci to może dobrze zrobić...

Ze spawaczem to akurat nie było by problemy, jest w okolicy taki jeden który spawa praktycznie wszystko, puki co udało mi się zawiecic silnik na 2 śruby i trzyma..zoaczymy jak dlugo

Witam!
Miałem ten sam problem.
Kiedyś pewnej pięknej niedzieli wracając ze szkoły wyskoczył mi przed maskę niebieski machając lizakiem (107/70)km/h to ja kulturalnie w hebel no i troche za mocno bo gość którego zdążyłem wyprzedzić wkleił mi się w tył. Na pierwszy rzut oka wszystko z autem ok tylko pękł zderzak toyota która mnie puknęła do kasacji.
Ale do rzeczy.
Na drugi dzień podczas jazdy po równej drodze usłyszałem dziwny dźwięk spod maski. okazało się że spadł silnik.
Kupiłem śruby w serwisie VW. sprzedawca powiedział że montuje się tylko dwie. Więc nie dociekałem dlaczego są trzy otwory. złożyłem i pięknie wszystko latało... dwa miesiące. Spadł znów. Znów do serwisu i znów ta sama robota. Tyle że później wytrzymał 3 miechy. Więc wkręciłem zwykłe śruby tylko że czarne o twardości 10.10 a drugi komplet kupiony w ASO zaniosłem do hartownika, powiedział, że te śruby to chyba z gumy robią takie miękkie były.
Czarne śruby też dużo nie wytrzymały, ścięły się również, robiąc większe szkody.
Ucho to na samej krawędzi bloku miałem urwane więc dorobiłem podstawę przykręcaną do boku bloku (zaraz pod turbiną są 3 otwory M8 nagwintowane, więc miałem do czego przyczepić- motor ALH) górną śrubę musiałem przegwintować na M12 i wkręciłem wszystkie 3 czarne śruby.
Jak na razie pół roku i mam spokój.
Pozdrawiam

Na dwóch bedzie sie trzymało. Zależy jak jeździsz i po czym. Utrzyma ale nie długo choćbyć nie wiem jak delikatnie śmigał. Jedź do spawacza. Chwycić blok i łapę na stałe. Jesli nie planujesz swapu nic nie zablokujesz. Najwyzej silnik z całą łapą wyrzucisz. Jak zerwiesz te dwie niewiadomej jakości to oberwią pozostałe mocowania, nie wejda biegi jak przekrzywi silnik, skrzynia krzywo i przeguby nadwyrężysz jeśli nie pozrywasz. To najważniejsza łapa - ja bym nie ryzykował.

ale co ty chcesz spawać łapę do bloku? przecież te dwa elementy są z innego materiału kolejna sprawa to jak by się już dało tak zrobić to jak wymieni pasek rozrządu chyba trzeba by go przeciąć i skleić , pomysł z

Heh...też miałem tego pecha. Urwane ucho na bloku.

Skończyło się wymianą silnika. Koleś na spawanie na zimno dawał jakieś 20% szans, że to pojeździ. Spawanie na gorąco to duży koszt z racji rozbebeszania całego bloku. Zakup gołego silnika był najlepszą opcją. Współczuje

Karpik, no dokładnie u mnie tak samo to wygląda - urwane ucho, jak strzeli to robię tak jak lukaszek1209, wyciągne silnik i będę kombinował z otworami z tyłu silnika, może gdzieś się uda podwiesić..

Witam!
Na fotce Karpik'a ładnie widać te otwory. nawet jest ich więcej.
Swoją drogą to jakiś błąd inżynierów VW, żeby nie zrobić pełnego ucha i nawiertu w środku tak jak jest na górnej śrubie.
Pozdrawiam

lukaszek1209, masz moze jakies zdjecia tej lapy która dorabiales? albo mozesz mi jakos podpowiedziec jak to zrobic? niestety u mnie śruby nie wytrzymaly wyjmowaleś silnik? na fotce widze ze kolektor odkrecales razem z turbo...

Witam!
Niestety nie robiłem fotek.
Silnik musiałem wyjąć, rozpiąłem skrzynie, wyjecie motoru masakra ale da się. turbo nie odkręcałem kolektora też nie, tylko sam wydech (trzy szpilki na turbo).
Łapę zrobiłem w kształcie litery L. Do niej przyspawałem tuleję z gwintem M10.
Pewnie auto masz już naprawione ale może mój post przyda się innym
Pozdrawiam

a jaki jest gwint na tych śrubach co łapę trzymają ??