Problem z obrotami...
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z obrotami...
Już sam nie wiem co mam robić. :/ Regulowałem tą przepustnicę. Obroty spadły ale auto chodziło jakoś dziwnie, więc dałem spowrotem tak jak było. Byłem na szrocie i znalazłem taki sam gaźnik. Chcą za niego 250zł Niby jest kompletny, tylko trochę zabrudzony z wierzchu. Zastanawiam się nad kupnem tego gaźnika. A jeszcze jedno. Być może to ma związek. Teraz sobie przypomniałem, że wcześniej obroty lubiały mi podchodzić trochę w górę na zakrętach. I właśnie chyba to się teraz zaczęło na ostrym zakręcie. Czy to może mieć jakiś związek? Nie wiem mi się wydaje, że ta uszczelka jest dobra ale tak na 100% pewny nie jestem. Idę zaraz dalej walczyć. Ostatecznie kupię ten gaźnik, tylko boję się, że to nie będzie to i kasa pójdzie na marne w błoto.
Pozdrawiam i proszę o dalsze sugestie
Pozdrawiam i proszę o dalsze sugestie
Problem z obrotami...
Sprawdź jeszcze podstawę gaźnika czy nie łapie lewego powietrza. A gaźnik możesz wziąć od nich, a jeżeli zmiana nie pomoże to najwyżej im go oddaj i niech zwrócą ci pieniądze. Z tym ,że na szrocie jest bardzo ciężko o taki gaźnik żeby był sprawny. Wiem bo sam kiedyś szukałem i nie znalazłem . powodzenia
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Problem z obrotami...
Solaris22, są fajne opisy do twojego gaźnika (niedomagania pierburga 2E2). Musisz się dowiedzieć co powoduje wysokie obroty, czy siłownik 3-położeniowy czy vax element. Jeśli wężyki saszczelne, to siłownik 3-poł może mieć pęknięta membranę, ale zacznij o odpięcia i zaślepienia węzyków od okrągłego zaworu elektroczasowego, pisz o efektach jakoś się dogadamy. Nie oddwaj do regeneracji póki co, każdy element w razie czego można zregenerować wysyłkowo albo samodzielnie. Przyuważ - to ważne! czy trzpień siłownika 3-poł dotyka do śrubki z gwintem która jest w przepustnicy. jeśli nie dotyka winny jest vax element ale na wszystko jest metoda, w miarę wolnego czasu naprowadzę się tylko wstępnie poczytaj o tym Pierburgu żebyś terminologię znał będzie łatwiej
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem z obrotami...
Witam,
Po lekturze (niedomagania pierburg 2e2) stwierdziłem, że przy moim gaźniku było już coś robione dużo wcześniej. Postanowiłem kupić wspomniany przeze mnie gaźnik na szrocie. Wydałem 250zł ale chyba nie poszły na marne. Samochód chodzi dobrze, chociaż nie było jeszcze nic regulowane. Na początku miałem dosyć dużego stresa, bo też trzymał około 2000obr. Po 2/3 przygazówkach do 4tyś zaczął zchodzić z obrotów i stanął na około 1100/1050 Oczywiście nie zawiesza się już na 3000 w jeździe. Tylko jedno mnie zastanawia. Otóż jak już gdzieś jadę to np. na światłach trzyma około 1500obr. Musi trochę postać i dopiero wtedy zchodzi spowrotem na wspomniane 1100obr. Może jeszcze jakiś czujnik mi poszedł? Albo może termostat do wymiany? Bo chyba to już nie jest wina gaźnika?
Pozdrawiam,
Marek
Po lekturze (niedomagania pierburg 2e2) stwierdziłem, że przy moim gaźniku było już coś robione dużo wcześniej. Postanowiłem kupić wspomniany przeze mnie gaźnik na szrocie. Wydałem 250zł ale chyba nie poszły na marne. Samochód chodzi dobrze, chociaż nie było jeszcze nic regulowane. Na początku miałem dosyć dużego stresa, bo też trzymał około 2000obr. Po 2/3 przygazówkach do 4tyś zaczął zchodzić z obrotów i stanął na około 1100/1050 Oczywiście nie zawiesza się już na 3000 w jeździe. Tylko jedno mnie zastanawia. Otóż jak już gdzieś jadę to np. na światłach trzyma około 1500obr. Musi trochę postać i dopiero wtedy zchodzi spowrotem na wspomniane 1100obr. Może jeszcze jakiś czujnik mi poszedł? Albo może termostat do wymiany? Bo chyba to już nie jest wina gaźnika?
Pozdrawiam,
Marek
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Problem z obrotami...
tylko gaźnika, napewno żadnego czujnika bo niema takowych elektronicznych wpływających na obroty. Ew jeszcze rozrząd do sprawdzenia i wyprzedzenie zapłonu
Musisz teraz ten nowy gaźnik wyregulować, najpierw tzw podwyższone obroty biegu jałowego na 3000, potem wolne obroty równocześnie ze składem spalin, na koniec czas działania ssania i jeśli gaźnik jest sprawny to po problemie, starego nie wywalaj, cześci się przydadzą. Opisy sa wszystkie na forum jak czegoś nie znajdziesz pytaj
Musisz teraz ten nowy gaźnik wyregulować, najpierw tzw podwyższone obroty biegu jałowego na 3000, potem wolne obroty równocześnie ze składem spalin, na koniec czas działania ssania i jeśli gaźnik jest sprawny to po problemie, starego nie wywalaj, cześci się przydadzą. Opisy sa wszystkie na forum jak czegoś nie znajdziesz pytaj
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem z obrotami...
Witam,
Paweł Marek miałeś rację. To było coś z gaźnikiem. Otóż po odpaleniu słyszałem jakiś pisk. Na początku myślałem, że to "BRPP" tak piszczy ale po zdjęciu filterka powietrza okazało się że to "SPUR" tak piszczy. Nie wiele myśląc stwierdziłem, że wykręcę tą nakrętkę z tym trzpieniem i sprężynką i zamienię, bo pewnie jest nieszczelna. To był strzał w dziesiątkę. Po ponownym uruchomieniu auta obroty spadły do 950. Nie ma już tego podskakiwania do 1500obr. Auto odstawiłem na 3 godziny do wystygnięcia przy temp. ok 7/8 st. Po czym poszedłem je odpalić. Efekt był taki, że przez około 5min (dokąd wskazówka nie przeszła na białe pole) obroty były na poziomie 1600/1700. Gdzieś czytałem, że to są prawidłowe obroty przy ssaniu. Później obroty oczywiście spadły do 950 i wskazówka obrotomierza ani drgnie co dla mnie jest nielada nowością w moim golfie(zawsze falowały w granicach 100obr.) Teraz mam pytanie odnośnie regulacji... Wspomnę, że gaźnika nikt wcześniej nie ruszał tzn. nie widać, aby było coś w nim grzebane. Jest od identycznego golfa z tym samym silnikiem. Czy jest sens cokolwiek w nim grzebać jeżeli chodzi według mnie idealnie? Chodzi mi o obroty, bo mieszankę to pewnie trzeba ustawić, chociaż jeździ mi się o niebo lepiej. Wiem kolego Paweł Marek co zaraz napiszesz Że powinno się regulować zawsze kiedy się zmienia gaźnik ale czy nie mogło się akurat tak trafić, że jest wyregulowany idealnie także pod moje auto?
Pozdrawiam i dziękuję wam wszystkim za rady, które od was otrzymałem. Nie zawiodłem się na forum ani na jego użytkownikach. Mam nadzieję, że mój problem się skończył. Choć do końca nigdy nie można być pewnym. Jednak ja myślę, że już teraz będzie dobrze.
Marek
Paweł Marek miałeś rację. To było coś z gaźnikiem. Otóż po odpaleniu słyszałem jakiś pisk. Na początku myślałem, że to "BRPP" tak piszczy ale po zdjęciu filterka powietrza okazało się że to "SPUR" tak piszczy. Nie wiele myśląc stwierdziłem, że wykręcę tą nakrętkę z tym trzpieniem i sprężynką i zamienię, bo pewnie jest nieszczelna. To był strzał w dziesiątkę. Po ponownym uruchomieniu auta obroty spadły do 950. Nie ma już tego podskakiwania do 1500obr. Auto odstawiłem na 3 godziny do wystygnięcia przy temp. ok 7/8 st. Po czym poszedłem je odpalić. Efekt był taki, że przez około 5min (dokąd wskazówka nie przeszła na białe pole) obroty były na poziomie 1600/1700. Gdzieś czytałem, że to są prawidłowe obroty przy ssaniu. Później obroty oczywiście spadły do 950 i wskazówka obrotomierza ani drgnie co dla mnie jest nielada nowością w moim golfie(zawsze falowały w granicach 100obr.) Teraz mam pytanie odnośnie regulacji... Wspomnę, że gaźnika nikt wcześniej nie ruszał tzn. nie widać, aby było coś w nim grzebane. Jest od identycznego golfa z tym samym silnikiem. Czy jest sens cokolwiek w nim grzebać jeżeli chodzi według mnie idealnie? Chodzi mi o obroty, bo mieszankę to pewnie trzeba ustawić, chociaż jeździ mi się o niebo lepiej. Wiem kolego Paweł Marek co zaraz napiszesz Że powinno się regulować zawsze kiedy się zmienia gaźnik ale czy nie mogło się akurat tak trafić, że jest wyregulowany idealnie także pod moje auto?
Pozdrawiam i dziękuję wam wszystkim za rady, które od was otrzymałem. Nie zawiodłem się na forum ani na jego użytkownikach. Mam nadzieję, że mój problem się skończył. Choć do końca nigdy nie można być pewnym. Jednak ja myślę, że już teraz będzie dobrze.
Marek
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Problem z obrotami...
nic nie stoi na przeszkodzie zebyś zostawił jak jest, ale jak wcześniej napisałem - jeśli coś się okaże nie tak podczas najbliższych dni jazdy to potrzeba regulować w tej kolejności jak napisałem. To są podstawowe czynności przy gaźniku i niema się czego obawiać. Czyli najpierw w domu podwyższone obroty biegu jałowego, a potem jedziesz na dowolną stację przeglądów podpinają ci za 2 dychy analizator i sam ustawiasz równocześnie i skład spalin śrubą od góry oraz wolne obroty śrubą z tyłu siłownika 3-położeniowego. Na jakieś 750-850 obrotów na min i ok 1% CO plus minus pół procenta
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem z obrotami...
Masz rację. Pojeżdżę trochę i zobaczę co się będzie działo. Jak coś będzie nie tak to będę regulował. Dziękuję za pomoc
Pozdrawiam,
Marek
Pozdrawiam,
Marek
Problem z obrotami...
Witam,
Niestety problem wrócił. Już na tym nowym gaźniku. Wszystko było cacy tyle czasu, że już zdążyłem zapomnieć o całej sytuacji. Znowu mój golfik mnie zawodzi. Zacznę od tego, że cała sytuacja zaczęła się kilka dni temu. Po kilku nocach na mrozie obroty nie chciały zejść poniżej 2tyś. Pomyślałem, że może coś zamarzło, więc załatwiłem sobie miejsce w garażu i wstawiłem go na cały dzień. Chyba tak było, bo po kilkunastu godzinach rozgrzałem go porządnie w garażu i obroty wróciły do normy lecz tylko na chwilę, bo postanowiłem autko przetestować w jeździe na mrozie. Obroty niestety znowu skoczyły do 2tyś. Pomyślałem, że pewnie za bardzo wieje przez grill i zasłoniłem kartonem. Efekt było widać od razu. Zero skoków do 2tyś. No ale teraz znowu się zaczęło. Dodam, że temperatury teraz nie są tak niskie jak były kilka dni temu. Wczoraj stałem na parkingu na włączonym silniku. Obroty były idealne 950 Ogrzewanie sobie chodziło aż tu nagle bez jakiejkolwiek przyczyny obroty powoli zaczęły się podnosić i stanęły na 2tys. Nie wiem dlaczego, nic nie dotknąłem nawet. Moje pytanie jest takie. Podczas dogrzewania auta w garażu czyściłem też kabelki wszystkie, więc nie wiem czy czasami tam nie ma problemu. Jeżeli tak to który kabelek może mieć wpływ na obroty? Bawiłem się tym wszystkim tam ale już nie wiem co jest grane. Niby wszystko jest cacy a jednak nie chodzi tak jak trzeba...
Proszę o pomoc,
Pozdrawiam
Marek
Niestety problem wrócił. Już na tym nowym gaźniku. Wszystko było cacy tyle czasu, że już zdążyłem zapomnieć o całej sytuacji. Znowu mój golfik mnie zawodzi. Zacznę od tego, że cała sytuacja zaczęła się kilka dni temu. Po kilku nocach na mrozie obroty nie chciały zejść poniżej 2tyś. Pomyślałem, że może coś zamarzło, więc załatwiłem sobie miejsce w garażu i wstawiłem go na cały dzień. Chyba tak było, bo po kilkunastu godzinach rozgrzałem go porządnie w garażu i obroty wróciły do normy lecz tylko na chwilę, bo postanowiłem autko przetestować w jeździe na mrozie. Obroty niestety znowu skoczyły do 2tyś. Pomyślałem, że pewnie za bardzo wieje przez grill i zasłoniłem kartonem. Efekt było widać od razu. Zero skoków do 2tyś. No ale teraz znowu się zaczęło. Dodam, że temperatury teraz nie są tak niskie jak były kilka dni temu. Wczoraj stałem na parkingu na włączonym silniku. Obroty były idealne 950 Ogrzewanie sobie chodziło aż tu nagle bez jakiejkolwiek przyczyny obroty powoli zaczęły się podnosić i stanęły na 2tys. Nie wiem dlaczego, nic nie dotknąłem nawet. Moje pytanie jest takie. Podczas dogrzewania auta w garażu czyściłem też kabelki wszystkie, więc nie wiem czy czasami tam nie ma problemu. Jeżeli tak to który kabelek może mieć wpływ na obroty? Bawiłem się tym wszystkim tam ale już nie wiem co jest grane. Niby wszystko jest cacy a jednak nie chodzi tak jak trzeba...
Proszę o pomoc,
Pozdrawiam
Marek
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Problem z obrotami...
np nie dochodzi prąd do zaworu elektroczasowego
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem z obrotami...
Sprawdzałem, prąd idzie tak przez jedną wtyczkę jak i przez drugą, więc chyba to odpada. Jeszcze taka rzecz jest. Jak dam mu do dechy jak jadę przez chwilkę to jak go wysprzęgle to obroty na momencik się normują ale po chwili wracają na te 2000 :/
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Problem z obrotami...
Solaris22, poczytaj trochę, wszystkie przyczyny opisano. Lewe powietrze od podstawki, uszkodzone weżyki, zepsuty element woskowy. Dąłeś nową podstawkę po zmianie gaźnika ? Test z dezodorantem?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Problem z obrotami...
Już wszystko co było na tym forum czytałem. Po wymianie nie zmieniałem podstawy. Dzisiaj i wczoraj testowałem dezodorantem i żadnych efektów. Wężyki co prawda zostawiłem stare ale były w dobrym stanie. Dotykałem ich słuchałem czy coś gdzieś nie ucieka ale nic nie widać nie słychać. Auto teraz stoi w garażu. Zostawię je do jutra i zobaczę co się będzie działo. Może mi coś zamokło albo zawilgotniało. Już sam nie wiem. Jest to dla mnie trochę dziwne, że po raz drugi dzieje się to samo na innym gaźniku. A czy może to być wina akumulatora?
Problem z obrotami...
sprawdz aparat zaplonowy panie ... a jak nie to regeneracja sie klania bo wymiana ach elementow na urzywke sie tak konczy niestety!!!
ZUNT-PERWORMANCE http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=249412
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości