Kupiłem golfa z wypadaniem zapłonu. Myślałem zę to będzie cewka lub wypalony zawór. Okazało się że silnik 1.6 akl łyka olej jak głupi. Dwadzieścia minut i z 2/3 zrobił się minimum. Wymontowałem głowice i padło na luzy prowadnic zaworowych + twarde gumki. Głowice oddałem do naprawy wymieniono prowadnice ale zostawiono stare zawory
![goof :goof:](./images/smilies/goof.gif)
![rozpacz :rozpacz:](./images/smilies/rozpacz.gif)