np. odpalam auto ,fakt faktem zimno jest, to i silnik cały zimny ,ale obroty sobie podciąga do nawet 2tys ! ;/ jak dodam mocno gazu to powoli spadają, ale jak już wrzucam bieg (nadal stoję w miejscu) to znowu sobie rosną ;/
gdy już jadę i silnik trochę się nagrzeje, to się trochę uspokaja, ale i tak zdarza się że stoję na światłach i obroty znowu idą w górę .
Co więcej czasem zdarzy się tak ,że obroty spadną do 900... macie pomysły co konkretnie ma na to wpływ

będę wdzięczny za pomoc
