Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ zdjęcia.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
wcześniej pisałem, że od góry wszystko było czyste kiedy to się stało. dziś dopiero udało mi się zaglądnąć pod maskę w świetle dnia i okazało się, że jednak wywaliło bagnetem- sorry za te nieścisłości.
poczytałem forum i w sobotę będę próbował wyczyścić odmę, wymienię uszczelki. pytanie- czy uda mi się ją odkręcić bez kanału? na forum czytałem jeden wpis, że się da. może ktoś ocenić jak to jest?
i drugie pytanie, czy z zafajdanym olejem silnikiem da się żyć, czy trzeba go wyczyścić dokładnie?
poczytałem forum i w sobotę będę próbował wyczyścić odmę, wymienię uszczelki. pytanie- czy uda mi się ją odkręcić bez kanału? na forum czytałem jeden wpis, że się da. może ktoś ocenić jak to jest?
i drugie pytanie, czy z zafajdanym olejem silnikiem da się żyć, czy trzeba go wyczyścić dokładnie?
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Tak między nami, jeżeli nie masz wycieków pomiędzy blokiem silnika a puszką odmy, to zostaw ją w spokoju. To co miało odmarznąć już dawno odmarzło, a nawet jeżeli ją wymyjesz, to i tak szybko wróci do poprzedniego stanu. Śmiem stwierdzić: mycie odmy nie uchroni przed jej zamarzaniem! U mnie, przy - 25 stopniach, zamarzła po 3 dniach od solidnego czyszczenia.tekosz pisze:w sobotę będę próbował wyczyścić odmę
Uda się, jezeli zdemontujesz puszke filtra powietrza i użyjesz lusterka po to, aby widzieć 3 śruby mocujace puszke odmy. Na dzień dzisiejszy proponuję ci jeszcze zmienić olej i filtr oraz umyć zalany silnik benzynkątekosz pisze:czy uda mi się ją odkręcić bez kanału
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
dzięki stonefree - z chęcią bym tak zrobił, unikając w ten sposób wiele roboty. jesteś w miarę pewien, że można to tak zostawić nie czyszcząc odmy? wymienić olej, filtr, umyć silnik i tyle?
generalnie moje obawy dotyczyły tego, czy nie będzie uszkodzona żadna uszczelka, ale z tego co czytałem na forum to przy wyciekach bagnetem nic większego się nikomu nie działo.
i druga obawa- po przejrzeniu kilku zdjęć widząc to co znajduję się w odmie i puszce, bałem się, że może z tej mazi po dłuższym czasie zrobi się jakiś czop, który uniemożliwi przepływ oleju.
generalnie moje obawy dotyczyły tego, czy nie będzie uszkodzona żadna uszczelka, ale z tego co czytałem na forum to przy wyciekach bagnetem nic większego się nikomu nie działo.
i druga obawa- po przejrzeniu kilku zdjęć widząc to co znajduję się w odmie i puszce, bałem się, że może z tej mazi po dłuższym czasie zrobi się jakiś czop, który uniemożliwi przepływ oleju.
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Nie. Zatkanie odmy powoduje mgła olejowa pomieszana z parą wodną, która w niskich temperaturach odkłada się w postaci "majonezu". Przy mrozach ten majonez zamarza zatykając przepływ gazów ze skrzyni korbowej, ale eżeli jest ciepło cisnienie ze skrzyni korbowej zrobi dziurke w tej mazi i nic się nie będzie działo. Mało tego latem, lub przy dłuższej jeździe w trasie "majonez" sie rozgrzewa zmieniając się w olej bo woda odparowuje .tekosz pisze:z tej mazi po dłuższym czasie zrobi się jakiś czop
Tak, tylko delikatnie benzyną , np. używając pojemnika po płynie do mycia szyb. Nie myj Karcherem i nie lej na pasek rozrządu.tekosz pisze:umyć silnik i tyle
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: pt kwie 06, 2012 09:40
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Witam serdecznie mam pytanie jak sprawuje sie wynalazek odpowietrzania od gory ? POZDRAWIAM
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Witam po 2 miesiącach nieobecności na forum.
Mrozy już odpuściły, większość zmienia już oponki na letnie nie czekając aż pojawią się kolejki. To dobry czas na przeanalizowanie rozwiązania odpowietrzenia które zmontowałem.
Pozostałem przy pierwotnej wersji jak pokazałem na zdjęciach dwie strony wcześniej. Niestety duża ilość majonezu i przymarzająca membrana wewnątrz obudowy filtra zmusiła mnie do delikatnych zmian (bez LPG problem najprawdopodobniej byłby rozwiązany ale gaz to spora ilość dodatkowej wody która musi pokonać nasz układ).
Wspominaną membranę usunąłem całkowicie z wnętrza obudowy a w króciec na który przychodzi pierwotnie wąż odmy - włożyłem wspominany już wcześniej "Tłumik płomieni pokrywy zaworów do fiata 126p". Dopiero wtedy na to trójnik i reszta jak wcześniej.
Zrobiłem z tym wynalazkiem ponad 6000km. Dzisiaj wymieniałem olej i przy okazji zrobiłem gruntowne czyszczenie układu odpowietrzenia.
Wąż odmy był zabrudzony majonezem w 20%, trójnik prawie zaklejony, to samo ze "sprężyną" (tłumik płomieni) - prawie całkowicie zalepiona. Pomyślałem, że czeka mnie wymiana filtra powietrza ale ku mojemu zaskoczeniu pomimo znacznego zawalenia układu odpowietrzania, majonez nie przedostał się dalej. Filtr wyglądał w porządku (delikatne zaolejenie po stronie wejścia węża odmy - może centymetr), przepustnica (czyszczona jeszcze przed zimą) również nie wykazywała oznak zabrudzenia choć jej okolice w obudowie filtra były delikatnie wilgotne od oleju.
Prawdę mówiąc po objawach które zauważyłem na początku nie spodziewałem się aż tak znikomych śladów wewnątrz obudowy. Byłem zaskoczony bardzo pozytywnie.
Przy okazji czyszczenia odmy z niej też wylewała się znaczna ilość majonezu. Nie miałem tego tyle kiedy jeździłem na benzynie. Tam można było powiedzieć, że ilości były śladowe.
Wszystkie elementy odpowietrzania, odmę oraz obudowę przemyłem benzyną i złożyłem z powrotem.
Po obserwacjach mogę powiedzieć, że w tym przypadku idealnego układu nie ma. Prędzej czy później przedstawiony układ "zawali" się razem z odmą bo jak się okazało majonez nie pochodził tylko z odpowietrzania górą ale i z odmy.
Nie mniej jednak czuję dużą różnicę, kiedy w czasie mrozów mogę spokojnie odpalić autko i jechać bez "rozgrzewki" czy nerwowego sprawdzania drożności układu odpowietrzania za każdym razem.
Raz na 2-3 tygodnie w zależności od mrozów polecam po prostu zdemontować trójnik z wężem i korkiem oraz wyjąć "sprężynę" i to wszystko przepłukać w gorącej wodzie z płynem do naczyń lub jeśli ktoś ma taką możliwość i warunki to przemyć benzyną.
Przez te dwa ostatnie miesiące czyściłem to 3, może 4 razy dla pewności także da się z tym żyć. Można by powiedzieć, że da się do tego przyzwyczaić jak do tankowania i dolewek oleju;).
Mrozy już odpuściły, większość zmienia już oponki na letnie nie czekając aż pojawią się kolejki. To dobry czas na przeanalizowanie rozwiązania odpowietrzenia które zmontowałem.
Pozostałem przy pierwotnej wersji jak pokazałem na zdjęciach dwie strony wcześniej. Niestety duża ilość majonezu i przymarzająca membrana wewnątrz obudowy filtra zmusiła mnie do delikatnych zmian (bez LPG problem najprawdopodobniej byłby rozwiązany ale gaz to spora ilość dodatkowej wody która musi pokonać nasz układ).
Wspominaną membranę usunąłem całkowicie z wnętrza obudowy a w króciec na który przychodzi pierwotnie wąż odmy - włożyłem wspominany już wcześniej "Tłumik płomieni pokrywy zaworów do fiata 126p". Dopiero wtedy na to trójnik i reszta jak wcześniej.
Zrobiłem z tym wynalazkiem ponad 6000km. Dzisiaj wymieniałem olej i przy okazji zrobiłem gruntowne czyszczenie układu odpowietrzenia.
Wąż odmy był zabrudzony majonezem w 20%, trójnik prawie zaklejony, to samo ze "sprężyną" (tłumik płomieni) - prawie całkowicie zalepiona. Pomyślałem, że czeka mnie wymiana filtra powietrza ale ku mojemu zaskoczeniu pomimo znacznego zawalenia układu odpowietrzania, majonez nie przedostał się dalej. Filtr wyglądał w porządku (delikatne zaolejenie po stronie wejścia węża odmy - może centymetr), przepustnica (czyszczona jeszcze przed zimą) również nie wykazywała oznak zabrudzenia choć jej okolice w obudowie filtra były delikatnie wilgotne od oleju.
Prawdę mówiąc po objawach które zauważyłem na początku nie spodziewałem się aż tak znikomych śladów wewnątrz obudowy. Byłem zaskoczony bardzo pozytywnie.
Przy okazji czyszczenia odmy z niej też wylewała się znaczna ilość majonezu. Nie miałem tego tyle kiedy jeździłem na benzynie. Tam można było powiedzieć, że ilości były śladowe.
Wszystkie elementy odpowietrzania, odmę oraz obudowę przemyłem benzyną i złożyłem z powrotem.
Po obserwacjach mogę powiedzieć, że w tym przypadku idealnego układu nie ma. Prędzej czy później przedstawiony układ "zawali" się razem z odmą bo jak się okazało majonez nie pochodził tylko z odpowietrzania górą ale i z odmy.
Nie mniej jednak czuję dużą różnicę, kiedy w czasie mrozów mogę spokojnie odpalić autko i jechać bez "rozgrzewki" czy nerwowego sprawdzania drożności układu odpowietrzania za każdym razem.
Raz na 2-3 tygodnie w zależności od mrozów polecam po prostu zdemontować trójnik z wężem i korkiem oraz wyjąć "sprężynę" i to wszystko przepłukać w gorącej wodzie z płynem do naczyń lub jeśli ktoś ma taką możliwość i warunki to przemyć benzyną.
Przez te dwa ostatnie miesiące czyściłem to 3, może 4 razy dla pewności także da się z tym żyć. Można by powiedzieć, że da się do tego przyzwyczaić jak do tankowania i dolewek oleju;).
Pozdrawiam
Bezawaryjnej jazdy
Bezawaryjnej jazdy
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: pt kwie 06, 2012 09:40
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
aXis81, Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz Właśnie dziś kupiłem wszystkie niezbędne rzeczy do przeróbki (wąż 20mm) , tylko zastanawiam się czy warto montować to na lato czy lepiej poczekać aż przyjdzie nasza kochana zima. Też w golfie mam gaz i faktycznie dużo więcej majonezu się zbiera.
Re: Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Witam
Posiadam golfa 1.4 16v silnik - AHW. Oczywiście po zimie ukazał się problem z odmą. Jako że mieszkam w UK zimy nie są tak ciężkie - czasami są tylko przymrozki.
Jednak: podczas jazdy zimą nawet nie wiem kiedy wywaliło mi przez bagnet pół litra oleju, przewody z tyłu są zalane teraz trzeba to wszystko czyścić.
Rozkręciłem filtr powietrza - który był wymieniany 2 lata temu. Nie był aż tak tragiczny ale jednak - minimalne ślady masła plus lekkie zaolejenie znaczy się filtr jest do wymiany.
Panowie ja wpadłem na inny pomysł jak sprawdzić czy odma jest zatkana - wyjmijcie też wąż z filtra i dmuchnijcie do środka.
Na zakręconym korku oleju będzie to nie możliwe.
Na odkręconym bez problemu powinno się dać do środka dmuchnąć - wtedy będzie znaczyło że układ jest drożny.
Próbowałem też ten cholerny wąż ściągnąć od strony odmy - zbyt ciężko to szło i nie chciałem nic połamać więc dałem sobie spokój.
Wymyśliłem inny patent na przeczyszczenie tego, tylko właśnie nie mam pełnego schematu silnik więc może ktoś z was oceni sens tego rozwiązania:
Czy dało by się wlać gorący olej do odmy od górnej strony węża przy filtrze ?? Tak sobie wymyśliłem że przy wymianie oleju jeszcze gdy korek od miski będzie odkręcony podgrzadł bym dodatkowo olej i na pewno część tego masła musiała by spłynąć no a ewentualnie jakaś woda odparować.
Gdzie jest dolne ujście tej odmy ?? Czy to bezpośrednio wpada do miski czy jeszcze gdzie w silnik ??
Co do samego silnika to uważam że on sam w sobie musi gdzieś być wadliwy.
Zobaczcie nawet jeżeli te odmy by nie zamarzały to skąd tam się bierze takie ciśnienie które wtłacza te minimalne ale jednak ilości oleju do filtra ??
W innych konstrukcjach silniki nawet jak są zużyte to palą tak że przy gazowaniu spaliny są czarne i jakoś tam można jeździć.
Dla porównanie w skodzie Felicji którą miałem poprzednio filtr powietrza mógł wytrzymać nawet i 10 lat - tutaj po dwóch latach jest brązowy. Albo te spalanie oleju - śmiech na sali. Nawet jeżeli oleju nie wyrzuca to tak te 0.3l (od wymiany do wymiany) do tego silnika minimalnie trzeba dolać.
Posiadam golfa 1.4 16v silnik - AHW. Oczywiście po zimie ukazał się problem z odmą. Jako że mieszkam w UK zimy nie są tak ciężkie - czasami są tylko przymrozki.
Jednak: podczas jazdy zimą nawet nie wiem kiedy wywaliło mi przez bagnet pół litra oleju, przewody z tyłu są zalane teraz trzeba to wszystko czyścić.
Rozkręciłem filtr powietrza - który był wymieniany 2 lata temu. Nie był aż tak tragiczny ale jednak - minimalne ślady masła plus lekkie zaolejenie znaczy się filtr jest do wymiany.
Panowie ja wpadłem na inny pomysł jak sprawdzić czy odma jest zatkana - wyjmijcie też wąż z filtra i dmuchnijcie do środka.
Na zakręconym korku oleju będzie to nie możliwe.
Na odkręconym bez problemu powinno się dać do środka dmuchnąć - wtedy będzie znaczyło że układ jest drożny.
Próbowałem też ten cholerny wąż ściągnąć od strony odmy - zbyt ciężko to szło i nie chciałem nic połamać więc dałem sobie spokój.
Wymyśliłem inny patent na przeczyszczenie tego, tylko właśnie nie mam pełnego schematu silnik więc może ktoś z was oceni sens tego rozwiązania:
Czy dało by się wlać gorący olej do odmy od górnej strony węża przy filtrze ?? Tak sobie wymyśliłem że przy wymianie oleju jeszcze gdy korek od miski będzie odkręcony podgrzadł bym dodatkowo olej i na pewno część tego masła musiała by spłynąć no a ewentualnie jakaś woda odparować.
Gdzie jest dolne ujście tej odmy ?? Czy to bezpośrednio wpada do miski czy jeszcze gdzie w silnik ??
Co do samego silnika to uważam że on sam w sobie musi gdzieś być wadliwy.
Zobaczcie nawet jeżeli te odmy by nie zamarzały to skąd tam się bierze takie ciśnienie które wtłacza te minimalne ale jednak ilości oleju do filtra ??
W innych konstrukcjach silniki nawet jak są zużyte to palą tak że przy gazowaniu spaliny są czarne i jakoś tam można jeździć.
Dla porównanie w skodzie Felicji którą miałem poprzednio filtr powietrza mógł wytrzymać nawet i 10 lat - tutaj po dwóch latach jest brązowy. Albo te spalanie oleju - śmiech na sali. Nawet jeżeli oleju nie wyrzuca to tak te 0.3l (od wymiany do wymiany) do tego silnika minimalnie trzeba dolać.
- Waqa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 923
- Rejestracja: wt cze 30, 2009 16:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp FG
- Kontakt:
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
dolewasz 3 setki od wymiany do wymiany o jakim Ty spalaniu oleju mówisz?? ja na 1000km dolewam 0.5l z dolewaniem rozgrzanego oleju to chyba żartujesz? i co potem z tym olejem?? zlewasz go? czy w tem sposob uzupelniasz olej? a czemu nie chcesz odkrecic odmy? wedlug mnie to jedyny sposób na wyczyszczenie i udrożnienie odmy. ja bynajmniej czyszcze ją gdy pojawiają sie pierwsze przymrozki listopad/grudzien i mam ją na caly rok. ewentualnie sprawdze czy jest drozna i to chyba tez najpewniejszym sposobem. wystarszy przylozyc reke do weza i wyczuc czy leci powietrze. ludzie czemu Wy utrudniacie sobie życie z ta przeklęta odmą .
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Waqa, Zaobserwowałem, że w AHW mojego brata, który ostro dymi spod korka, zamarzanie odmy nie jest tak uciążliwe, jak w moim AKQ, gdzie silnik jest w lepszym stanie. Zastanawiam się, czy przedmuch nie przetyka trochę odmy. Tyle że u niego przepustnica jest zarzygana, a u mnie czysta...
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Ja nie dolewam do odmy tylko pytam czy według was coś takiego mogło by przynajmniej trochę rozpuścić i przepchać tego dziadostwa ...
Dolałbym gorącego oleju wężem podczas wymiany oleju i trochę tego masełka powinno wypłynąć korkiem spod miski tak czy nie ??
Dolałbym gorącego oleju wężem podczas wymiany oleju i trochę tego masełka powinno wypłynąć korkiem spod miski tak czy nie ??
- Waqa
- Gadatliwa bestia
- Posty: 923
- Rejestracja: wt cze 30, 2009 16:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp FG
- Kontakt:
Re: Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
calkiem mozliwe ze przedmuchy odtykaja odme, a razem z tym cisną olejem na przepustnice. w moim AKQ nic nie kopci spod korka i przepustnice tez mam czystą (3lata nie czyszczona i obroty nic nie faluja). Ale wystarczy ze przed zima nie wyczyszcze odmy i na 100% wyrzyga olej bagnetem przy wiekszej temp minusowej.stonefree pisze:Waqa, Zaobserwowałem, że w AHW mojego brata, który ostro dymi spod korka, zamarzanie odmy nie jest tak uciążliwe, jak w moim AKQ, gdzie silnik jest w lepszym stanie. Zastanawiam się, czy przedmuch nie przetyka trochę odmy. Tyle że u niego przepustnica jest zarzygana, a u mnie czysta...
powiem Ci szczerze, ze wykrecenie odmy jest mniej pracochłonne, skuteczne i testowane niz przelewanie rozgrzanego oleju przez odme. po tym zabiegu i tak bys nie byl pewny czy za pare dni odma dalej bedzie drozna.lukasski pisze:Ja nie dolewam do odmy tylko pytam czy według was coś takiego mogło by przynajmniej trochę rozpuścić i przepchać tego dziadostwa ...
Dolałbym gorącego oleju wężem podczas wymiany oleju i trochę tego masełka powinno wypłynąć korkiem spod miski tak czy nie ??
-
- Nowicjusz
- Posty: 22
- Rejestracja: śr mar 15, 2006 06:19
- Lokalizacja: Mława
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Witam. Jako że już coraz bliżej do zimy i pewnie powróci problem odmy. Mam pytanie.Czy ktoś spotkał sie z samodzielnym montażem odmy z podgrzewaniem w AHW z 2000roku. Z taką grzałką seryjnie montowaną spotkałem się w skodzie teścia i problemów z odmą nie ma. Chodzi mi po głowie montaż takiej odmy, tylko nie wiem czy jest sens. Pozdrawiam:)
-
- Nowicjusz
- Posty: 22
- Rejestracja: śr mar 15, 2006 06:19
- Lokalizacja: Mława
Zabrudzona odma silnika 1.4 AKQ ZDJĘCIA
Witam. Jako że już coraz bliżej do zimy i pewnie powróci problem odmy. Mam pytanie.Czy ktoś spotkał sie z samodzielnym montażem odmy z podgrzewaniem w AHW z 2000roku. Z taką grzałką seryjnie montowaną spotkałem się w skodzie teścia i problemów z odmą nie ma. Chodzi mi po głowie montaż takiej odmy, tylko nie wiem czy jest sens. Pozdrawiam:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości