Problem po wymianie gaźnika

Tutaj piszemy o problemach związanych z mechaniką

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
stopczyk26
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
Lokalizacja: dolnośląskie DSR
Kontakt:

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: stopczyk26 » pt kwie 22, 2011 08:20

Witam. Wczoraj dokonałem wymiany gaźnika(Pierburg 2E2) w swoim golfiku 1,6 RF i zaczął się problem. Otóż silnik nie ma wolnych obrotów i cały czas gaśnie zarówno na benzynie jak i na gazie. Cały czas trzeba trzymać nogę na gazie aby silnik nie zgasł. Podciśnienia mam podłączone tak jak na zdjęciu poniżej
Obrazek
Czy przewód zaznaczony na czerwono powinien być zaślepiony? Jeżeli nie to gdzie go trzeba podpiąć?
Jedyne czego nie podłączyłem to te dwa wyjścia, które są na obrazku zaznaczone na czerwono, bo nie miałem ich w poprzednim gaźniku i nie wiem gdzie i co tam podpiąć
Obrazek
Zauważyłem też, że na odpalonym silniku trzpień siłownika 3-położeniowego nie dotyka tej śrubki regulacyjnej, jest całkowicie cofnięty. Wysuwa się on dopiero wtedy jak się troszkę mocniej doda gazu. Na zgaszonym silniku trzpień dotyka tej śrubki
Obrazek
Proszę o jakieś porady co może być tego przyczyną i z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi.


[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]

[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]

Awatar użytkownika
fifel
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 559
Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 19:44
Lokalizacja: Kraków

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: fifel » pt kwie 22, 2011 10:40

Pozwolę sobie na wypowiedź w tym temacie, jako, że autor kupił ten gaźnik ode mnie :)
Na gaźniku tym jeździłem ponad rok od kupna samochodu i nigdy nie było żadnych problemów ani ze ssaniem, ani z wolnymi obrotami ani z mieszanką. po roku jazdy na nim postanowiłem zrobić swapa na webera z czystej ciekawości i jak silnik zagadał to tak już zostało, a pierburg poszedł w odstawkę.

Piszę to dlatego, że wiem, że gaźnik jest sprawny, przed wysyłką odlałem resztkę benzyny żeby nie wyciekła w paczce jeszcze :helm: i chodzi o to, żeby skupić raczej na regulacji i odpowiednim podpięciu tych podciśnień...

Z tego miejsca proszę jeszcze autora o dokładne opisanie dolegliwości jakie doskwierają gaźnikowi, żeby lepiej ocenić problem:)


[img]http://i5.photobucket.com/albums/y182/johnnie_oo/zakaz-1.jpg[/img]

jarek43_16
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 180
Rejestracja: wt paź 19, 2010 22:28
Lokalizacja: Lubartów

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: jarek43_16 » pt kwie 22, 2011 10:57

Czy przewód zaznaczony na czerwono powinien być zaślepiony?
ma być zaślepiony
Jedyne czego nie podłączyłem to te dwa wyjścia, które są na obrazku zaznaczone na czerwono, bo nie miałem ich w poprzednim gaźniku i nie wiem gdzie i co tam podpiąć
też ma być zaślepione
Zauważyłem też, że na odpalonym silniku trzpień siłownika 3-położeniowego nie dotyka tej śrubki regulacyjnej, jest całkowicie cofnięty. Wysuwa się on dopiero wtedy jak się troszkę mocniej doda gazu. Na zgaszonym silniku trzpień dotyka tej śrubki
pewnie silnik się nie zagrzał to i nie będzie z początku dotykać, ewntualnie nie dochodzi prąd do tego prostokątnego elektrozaworu z tyłu gaźnika


jeszcze jedno pytanie, jak tak trzymaszna gazie to on tak parkocze? czuć bene może?



Awatar użytkownika
stopczyk26
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
Lokalizacja: dolnośląskie DSR
Kontakt:

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: stopczyk26 » pt kwie 22, 2011 11:10

Silnik był zagrzany do tego stopnia że załączał się wentylator a trzpień siłownika był cofnięty na maxa.
jarek43_16 pisze: jeszcze jedno pytanie, jak tak trzymaszna gazie to on tak parkocze? czuć bene może?
Na benzynie na jak trzymam go na gazie to chodzi w miarę równo jednak jak próbuję dodać gazu to się dusi i gaśnie, trzeba mu bardzo powoli dodawać aby nie zgasł, natomiast na gazie już nie ma tego problemu, wkręca się płynnie


[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]

[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: Paweł Marek » ndz kwie 24, 2011 22:52

Na zimnym silniku trzpień ma nie dotykać do śrubki i to u Ciebie jest ok. A za wolne obroty czyli odpowiednie podparcie przepustnicy ma odpowiadac element woskowy. No i zaczynają się schodki.
Można jego działanie przycyganić jest po przeciwnej stronie gaźnika śrubka na imbus od tego. Pisałem o tym i dawałem fotki. Lewa śrubka z zaznaczonych - jak poluzujesz mozesz przesunąc dźwignie tak żeby element woskowy podparł przepustnicę - drogą prób i błedow aż do uzyskania prawidłowych obrotów na zimnym http://images30.fotosik.pl/45/c9dae8e34fb1a857gen.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

Pytanie tylko czy wszystko dobrze zmontowałeś, czy dobra jest podstawka pod gaźnik, czy dobrze podpiąłes wszystko, niemniej jeszcze raz: siłownik 3-połozeniowy zaczyna przejmowac rolę dopiero po podgrzaniu silnika, na całkiem zimnym tylko element woskowy, z tym że tuż po odpaleniu jeszcze zawór elektroczasowy podnosi obroty na parę sekund ale to mało istotne. Jak dasz rade z elementem woskowym to ustaw obroty podwyższone biegu jałowego. opisy na forum: w skrócie - odczepiasz jeden z węzyków od górnego trójnika, w tym momencie obroty mają wzrosnąć, i krecąc cienką srubką która ma opierać się o siłownik 3-położeniowy ustaw je na 3000. Kłopot bedzie jak nie masz obrotomierza.

Potem reszta pisz pomoge może się uda, od razu odkręć pokrywkę membrany wzbogacania mieszanki i pod lupą obejrzyj czy nie sperforowana, jeśli tak bedzie się zalewał na benzynie, trzeba wymienić a tymczasowo podłożyc kawałek gumki z detki gdyby była dziurawa. Wykręć też oczyść i wkręc ile był wkręt regulacyjny składu mieszanki w rurce od góry, dokładna regulacja potem. Sprawdx czy gaxnik napełnie sie paliwem, moze pompka nie tego


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
stopczyk26
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
Lokalizacja: dolnośląskie DSR
Kontakt:

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: stopczyk26 » ndz kwie 24, 2011 23:33

Paweł Marek pisze:Na zimnym silniku trzpień ma nie dotykać do śrubki i to u Ciebie jest ok.
Po pierwsze wielkie dzięki za wypowiedź.
A więc tak, na zimnym silniku jeszcze jakoś chodzi-z tego wynika, że element woskowy i ssanie działają. Schody zaczynają się kiedy silnik się rozgrzewa. Obroty wraz ze wzrostem temperatury silnika zaczynają spadać aż w pewnym momencie silnik gaśnie. Podejrzewam, że właśnie wtedy wyłącza się ssanie.
Paweł Marek pisze:Pytanie tylko czy wszystko dobrze zmontowałeś, czy dobra jest podstawka pod gaźnik, czy dobrze podpiąłes wszystko
Zamontowałem wszystko tak jak było w starym gaźniku, podstawka sprawdzona i jest ok. Podciśnienia podpiąłem według zdjęć załączonych wyżej.
Paweł Marek pisze:siłownik 3-połozeniowy zaczyna przejmowac rolę dopiero po podgrzaniu silnika
I właśnie wtedy trzpień tego siłownika nie dotyka tej śrubki regulacyjnej-jest całkiem schowany. Wysuwa się dopiero w momencie dodania gazu.


[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]

[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: Paweł Marek » pn kwie 25, 2011 02:11

Czyli zacznij od regulacji podwyższonych obrotów biegu jałowego powinno pomóc, a jak je ustawisz i dalej będzie nie tak w fazie rozgrzewania to sprawdzisz jeszcze działanie ssania - czy przepustnica rozruchowa nie za szybko się otwiera - wówczas obrót kopułką w prawo o 2-3 mm.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
stopczyk26
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
Lokalizacja: dolnośląskie DSR
Kontakt:

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: stopczyk26 » wt kwie 26, 2011 18:05

Witam. Dzisiaj z samego rana po ponad godzinnej walce udało mi się go odpalić. Zaraz po odpaleniu silnik złapał 1600 obrotów i stopniowo rósł do prawie 3000. I tak było do momentu aż ssanie się nie wyłączyło. Wtedy też obroty dosyć szybko zaczęły spadać w dół i po chwili silnik zgasł ponieważ wciąż nie ma wolnych obrotów.
Paweł Marek pisze:Na zimnym silniku trzpień ma nie dotykać do śrubki
Dzisiaj zaobserwowałem, że na zimnym silniku ten trzpień jest na tyle mocno wysunięty, że właśnie dotyka tej śrubki a po rozgrzaniu chowa się praktycznie do końca i nie dotyka jej. Można powiedzieć, że jest na odwrót.
Dodatkowo próbowałem wyciągać wtyczkę z zaworu czasowego ale nie dawało to żadnego efektu. Natomiast w momencie gdy wyciągnąłem z niego wężyk od podciśnienia ten bliżej gaźnika to obroty wzrosły do ok 3000 i trzpień siłownika wysunął się. Zamiana wężyków też nie dała żadnego efektu.
Paweł Marek pisze:Czyli zacznij od regulacji podwyższonych obrotów biegu jałowego
Jutro je ustawię i napiszę o rezultatach bo dzisiaj nie będę miał jak (choć przyznam, że korci mnie i to bardzo żeby iść i pogrzebać ale nie bardzo przystoi dzisiaj).


A więc tak, obserwowałem dzisiaj pracę siłownika 3-położeniowego od momentu odpalenia silnika aż do jego zagrzania(włączył się wentylator). Przez cały ten czas siłownik jest schowany. Nawet po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu wysuwa się on ale tylko troszkę może ok 0,5cm. Nie wiem czy to jest dobrze.
Po tym wszystkim wziąłem sie za regulację podwyższonych obrotów biegu jałowego. Ustawiłem je na 3000 ale to też nie przyniosło pożądanego efektu. Czy może być tak, że siłownik 3-położeniowy jest w jakiś sposób uszkodzony skoro jego trzpień jest wysunięty tylko na zgaszionym silniku a po jego odpaleniu jest cały czas cofnięty?
Proszę o jakieś porady gdzie jeszcze może tkwić problem, bo jazda bez wolnych obrotów jest trochę uciążliwa zwłaszcza po mieście gdy trzeba co chwilę się zatrzymać a silnik gaśnie.


[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]

[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]

Awatar użytkownika
stopczyk26
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: ndz lip 20, 2008 22:54
Lokalizacja: dolnośląskie DSR
Kontakt:

Problem po wymianie gaźnika

Post autor: stopczyk26 » wt kwie 26, 2011 18:05

Witam. Dzisiaj z samego rana po ponad godzinnej walce udało mi się go odpalić. Zaraz po odpaleniu silnik złapał 1600 obrotów i stopniowo rósł do prawie 3000. I tak było do momentu aż ssanie się nie wyłączyło. Wtedy też obroty dosyć szybko zaczęły spadać w dół i po chwili silnik zgasł ponieważ wciąż nie ma wolnych obrotów.
Paweł Marek pisze:Na zimnym silniku trzpień ma nie dotykać do śrubki
Dzisiaj zaobserwowałem, że na zimnym silniku ten trzpień jest na tyle mocno wysunięty, że właśnie dotyka tej śrubki a po rozgrzaniu chowa się praktycznie do końca i nie dotyka jej. Można powiedzieć, że jest na odwrót.
Dodatkowo próbowałem wyciągać wtyczkę z zaworu czasowego ale nie dawało to żadnego efektu. Natomiast w momencie gdy wyciągnąłem z niego wężyk od podciśnienia ten bliżej gaźnika to obroty wzrosły do ok 3000 i trzpień siłownika wysunął się. Zamiana wężyków też nie dała żadnego efektu.
Paweł Marek pisze:Czyli zacznij od regulacji podwyższonych obrotów biegu jałowego
Jutro je ustawię i napiszę o rezultatach bo dzisiaj nie będę miał jak (choć przyznam, że korci mnie i to bardzo żeby iść i pogrzebać ale nie bardzo przystoi dzisiaj).


A więc tak, obserwowałem dzisiaj pracę siłownika 3-położeniowego od momentu odpalenia silnika aż do jego zagrzania(włączył się wentylator). Przez cały ten czas siłownik jest schowany. Nawet po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu wysuwa się on ale tylko troszkę może ok 0,5cm. Nie wiem czy to jest dobrze.
Po tym wszystkim wziąłem sie za regulację podwyższonych obrotów biegu jałowego. Ustawiłem je na 3000 ale to też nie przyniosło pożądanego efektu. Czy może być tak, że siłownik 3-położeniowy jest w jakiś sposób uszkodzony skoro jego trzpień jest wysunięty tylko na zgaszionym silniku a po jego odpaleniu jest cały czas cofnięty?
Proszę o jakieś porady gdzie jeszcze może tkwić problem, bo jazda bez wolnych obrotów jest trochę uciążliwa zwłaszcza po mieście gdy trzeba co chwilę się zatrzymać a silnik gaśnie.


[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=503c962236904480][img]http://images39.fotosik.pl/281/503c962236904480m.jpg[/img][/url]

[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22648][img]http://www.motostat.pl/user_images/22648/icon4.png[/img][/url]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mechanika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości