sprawdze dopiero w piątek bo nigdzie nie wyjeźdzam teraz i golf stoi w garazu 
nie wytrzymalem i poszedłem do garazu, odpalilem auto i pochodzilo troche. Złapało temperature 75*C i trzymała ja przez jakis czas. (:shock:) po chwili dolny wąż zaczął robic sie cieply wiec ide na zegar spojrzec a tam dalej 75*C i przełączyć chciałem na gaz i auto zgasło (wydaje mi sie ze jest to spowodowane niskim stanem gazu
) wiec odpalam znow i tak jakby temperatura spadła do 71*C... Auto zgasiłem, przyszedłem i teraz sie tym 'chwale'
. On nie wymieniał termostatu bo go nerwica brała 
Mowa o silnikach disla tam jest pod pompa termostat i jest trochę gorzej niż u Ciebie bo więcej grzebania ;P ale suma suma-rum u mnie po wymianie troszkę lepiej wskakiwał na temp. ale nie znacznie bardzo mała różnica. Wymieniłem drugi raz i to samo, już myślałem ze to ta uszczelka od niego i cos nie tak ale okazała sie ze wszystko ok. W zimę nawet przy -5 nawet na postoju po mimo wymianie termostatu sie nie zagrzał w jeździe temp max 70 stopni , trzymanie na postoju i na wysokich obrotach tez 70 stopni gdy chwile sobie sam pochodził wskazówka opadała. waz na dole byl zimny nawet nie letni. Teraz gdy nadeszła odwilż dziś zauważyłem pierwszy raz zęby chłodnica sie załączyła może pościło. Ogólnie jak sa nawet te mrozy top ciężko żeby w 10 min sie zrobiło Ciepło. Ktoś sie spotkał z takim problemem?
