Gaśnie podczas jazdy
: sob mar 04, 2017 22:14
Witam, mam problem z moim mk3 z silnikiem 2.0 2e.
Od dziś męczy mnie pewna dziwna rzecz, problem jest o tyle uciążliwy że boję się oddalić od domu.
Podczas jazdy silnik sam z siebie gaśnie, póki co zdarzyło się to jakieś 5 razy (dziś) i za każdym razem przy małej prędkości,
nie ma na to żadnej reguły, przejechałem dziś 20km wszystko było ok, zgasiłem go na pół godziny, wróciłem i chcąc wrócić do domu zgasł 2 razy na odcinku 1km.
Gdy zgaśnie nie idzie go odpalić, rozrusznik kręci ale nic z tego, czasem obroty skoczą do 100 ale i tak nie załapie. Dopiero jak na środku drogi wysiądę, coś dotknę pod maską (fajki) nagle magicznie odpala od strzała i jadę dalej. Z tym ze nie wiem czy moje dotykanie ma jakieś magiczne zdolności które uzdrawiają czy po prostu mija jakiś czas i wraca wszystko do normy. Dodam że raczej nie jest to problemem z paliwem ponieważ próbowałem go odpalić również na LPG i efekt był taki sam, choćbym 5min kręcił i tak nie załapie.
Dodam że nie ma żadnych spadków mocy itp. za to jest pęknięty wydech ale jakoś wątpię aby to mogło być powodem.
Jutro z rana wjadę do garażu i chciałbym mniej więcej wiedzieć czemu się przyjrzeć, czekam na cenne sugestie oraz pozdrawiam!
Od dziś męczy mnie pewna dziwna rzecz, problem jest o tyle uciążliwy że boję się oddalić od domu.
Podczas jazdy silnik sam z siebie gaśnie, póki co zdarzyło się to jakieś 5 razy (dziś) i za każdym razem przy małej prędkości,
nie ma na to żadnej reguły, przejechałem dziś 20km wszystko było ok, zgasiłem go na pół godziny, wróciłem i chcąc wrócić do domu zgasł 2 razy na odcinku 1km.
Gdy zgaśnie nie idzie go odpalić, rozrusznik kręci ale nic z tego, czasem obroty skoczą do 100 ale i tak nie załapie. Dopiero jak na środku drogi wysiądę, coś dotknę pod maską (fajki) nagle magicznie odpala od strzała i jadę dalej. Z tym ze nie wiem czy moje dotykanie ma jakieś magiczne zdolności które uzdrawiają czy po prostu mija jakiś czas i wraca wszystko do normy. Dodam że raczej nie jest to problemem z paliwem ponieważ próbowałem go odpalić również na LPG i efekt był taki sam, choćbym 5min kręcił i tak nie załapie.
Dodam że nie ma żadnych spadków mocy itp. za to jest pęknięty wydech ale jakoś wątpię aby to mogło być powodem.
Jutro z rana wjadę do garażu i chciałbym mniej więcej wiedzieć czemu się przyjrzeć, czekam na cenne sugestie oraz pozdrawiam!