Problem z odpalaniem samochodu, nawiewy, radio, brak mocy...
: sob lut 25, 2017 17:47
Witam.
Mam problem ze swoim Golfikiem 3, rocznik 1993, silnik 1.6 beznzyna+gaz.
Otóż mam problem z jego odpaleniem, raz odpali od razu, czasami muszę długo kręcić, a czasami jest tak, że w ogóle nie mogę go odpalić, próby kończą się na rozładowaniu akumulatora. Dodam jeszcze, że byłem z tym u mechanika, ale w komputerze nic nie wykazuje, zostały wymienione świece, czujnik Halla, cewka zapłonowa, filtry, aparat zapłonowy, pompka paliwowa jest w porządku, iskra jest, czujnik temperatury oki. Rozrusznik i akumulator są nowe. Mechanik stwierdził, że nawet jakby chciał jeszcze coś wymienić to nie wie co bo wszystko jest w porządku, no, ale problem ten się pojawia. Podejrzewam, że coś z elektryki nawala, kolejne problemy to, że gdy samochód jest rozgrzany to dmucha z nawiewów zimnym powietrzem, a gdy ruszę to już dmucha ciepłym. Mam również dobre radio, które działa bez zarzutów w innych samochodach, a gdy włoże do swojego samochodu to jest coś takiego, że radio w ogóle nie działa, gdy nie mam kluczyka w stycyjce, gdy tylko włoże kluczyk radio działa, gdy przekręcę na zapłon radio działa, gdy odpale samochód radio nie działa, a czasami jest odwrotnie, z kluczykiem radio działa, bez nie działa, na zapłonie nie działa, a gdy odpale samochód to już działa, jest tak na przemian, próbowałem różnych kombinacji z kablami od radia, ale nic nie pomaga, kiedyś było wszystko w porządku, stało się tak z dnia na dzień. Wcześniej radio działało cały czas bez znaczenia czy kluczyk jest w stacyjce czy nie. Dodam jeszcze, że samochód już trzy razy zgasł mi w trasie, nie skręcałem nigdzie, nie zmieniałem biegów, tylko na prostej drodze zgasł. Kolejnym problemem jest to, że gdy odpale samochód to, gdy chce ruszyć samochód nie ma siły, jak dodam gazu to spada na obrotach i przeważnie gaśnie, dopiero, gdy pochodzi chwile i się rozgrzeje to jest wszystko w porządku, ale to jest pewnie wina tego, że poprzedni właściciel katował golfika cały czas na gazie.
Podejrzewam, że głupieje elektryka, tylko co? Podejrzewam o to kostkie stacyjki, albo coś z masą... Mógłbym mieć racje? Macie jakieś pomysły?
Mam problem ze swoim Golfikiem 3, rocznik 1993, silnik 1.6 beznzyna+gaz.
Otóż mam problem z jego odpaleniem, raz odpali od razu, czasami muszę długo kręcić, a czasami jest tak, że w ogóle nie mogę go odpalić, próby kończą się na rozładowaniu akumulatora. Dodam jeszcze, że byłem z tym u mechanika, ale w komputerze nic nie wykazuje, zostały wymienione świece, czujnik Halla, cewka zapłonowa, filtry, aparat zapłonowy, pompka paliwowa jest w porządku, iskra jest, czujnik temperatury oki. Rozrusznik i akumulator są nowe. Mechanik stwierdził, że nawet jakby chciał jeszcze coś wymienić to nie wie co bo wszystko jest w porządku, no, ale problem ten się pojawia. Podejrzewam, że coś z elektryki nawala, kolejne problemy to, że gdy samochód jest rozgrzany to dmucha z nawiewów zimnym powietrzem, a gdy ruszę to już dmucha ciepłym. Mam również dobre radio, które działa bez zarzutów w innych samochodach, a gdy włoże do swojego samochodu to jest coś takiego, że radio w ogóle nie działa, gdy nie mam kluczyka w stycyjce, gdy tylko włoże kluczyk radio działa, gdy przekręcę na zapłon radio działa, gdy odpale samochód radio nie działa, a czasami jest odwrotnie, z kluczykiem radio działa, bez nie działa, na zapłonie nie działa, a gdy odpale samochód to już działa, jest tak na przemian, próbowałem różnych kombinacji z kablami od radia, ale nic nie pomaga, kiedyś było wszystko w porządku, stało się tak z dnia na dzień. Wcześniej radio działało cały czas bez znaczenia czy kluczyk jest w stacyjce czy nie. Dodam jeszcze, że samochód już trzy razy zgasł mi w trasie, nie skręcałem nigdzie, nie zmieniałem biegów, tylko na prostej drodze zgasł. Kolejnym problemem jest to, że gdy odpale samochód to, gdy chce ruszyć samochód nie ma siły, jak dodam gazu to spada na obrotach i przeważnie gaśnie, dopiero, gdy pochodzi chwile i się rozgrzeje to jest wszystko w porządku, ale to jest pewnie wina tego, że poprzedni właściciel katował golfika cały czas na gazie.
Podejrzewam, że głupieje elektryka, tylko co? Podejrzewam o to kostkie stacyjki, albo coś z masą... Mógłbym mieć racje? Macie jakieś pomysły?