Forum.VWGolf.pl

Wraz ze spadkiem temperatury podczas pierwszego odpalenia po nocnym postoju rozrusznik dość słabo kręci, a czasami nawet przystaje. Dzieje się to tylko przy pierwszym odpaleniu bo kiedy zgaszę silnik i odpalę znowu jest już ok. Dzisiaj zmierzyłem napięcie na akumulatorze, na zgaszonym silniku trzyma 12,3V. Podczas pierwszego odpalenia spadło do około 9V (rozrusznik lekko zamulił) przy kolejnych odpaleniach spadał do 10V i było ok. Ładowanie na poziomie 14,4V. Strzelam ,że akumulator raczej do wymiany tylko dlaczego przy kolejnych odpaleniach już ładnie kręci? Akumulator Varta 3letni więc w sumie nie taki dziadek. Z góry dzięki za pomoc.

Któraś cela w aku już nie trzyma i jak zimny to mu ciężko

Akumulator sprawdzony i jest OK. Wina stała po stronie rozrusznika miał duży luz na wirniku i się blokował, wymieniłem na regenerowany. Teraz kręci jak szalony, temat można zamknąć.