światła przygasają alternator
: czw paź 20, 2016 20:52
witam, może podałem zły tytuł,
otóż w moim VW Jetta 1.6 TD 1989 r. w zeszły piątek zniknęło ładowanie w trasie, wiedziałem że od pewnego czasu regulator napięcia nadaje się do wymiany, rano zawsze musiałem tylko dotknąć gaz aby kontrolka ładowania zniknęła, ładowanie zniknęło, bo jak miałem włączone radio i włączyłem światła długie radio zgasło, a światełka świeciły na pomarańczowo prawie. po dojechaniu do postoju zauważyłem że dioda ładowania w ogóle nie świeci , nawet po przekręceniu kluczyka na zapłon , zmieniłem regulator na nowy, posprawdzałem kable i auto dalej nie odpala, odpaliłem na kable od drugiego auta, silnik chodzi lecz światełka dalej pomarańczowe, szczotki zamontowane prawidłowo, odstawiłem wóz do elektryka, stwierdził że alternator spalony i że altek pochodzi z wcześniejszego golfa mk1, posiadał czarną wtyczkę plus minus i wzbudzenie (podobno dioda na desce) , wymienił mi na prawidłowy, używany, bez wtyczki z przykręconymi kablami, regulator przełożył, i auto jeździ, diody wszystkie świecą , dalej trzeba auto "dotknąć" gazem żeby ładował ale czuć dużą poprawę, aku miałem rozładowane do zera, odpalone pewnie na kable, nie wiem, podczas jazdy 30 km włączone tylko dmuchawa i światła, odpalił po 12 h normalnie, dziś jechałem trasę 30 km z dmuchawą, wycieraczki, radio, światła, po 20 min odpalił normalnie, trasa 20 km z tym samym zestawem, ok, i po mieście odcinki 200 m, 300m z tym wszystkim i czuć że rozrusznik słabo kręci, od początku na obrotach jałowych bez obciążenia i z obciążeniem dioda ładowania delikatnie się jarzy, dojechałem do domu i zauważyłem że jak auto na jałowych chodzi to światła słabiej świecą, natomiast po dodaniu gazu mocniej, coś jak dynamo w rowerze (być może przeoczyłem do podczas jazdy) co może być? słabe aku VARTA 3-letnia, czy alternator następny jest zużyty? trochę się rozpisałem ale starałem się w skrócie, teraz ładuję aku ładowarką do aku i wyświetliło że aku prawie rozładowane
otóż w moim VW Jetta 1.6 TD 1989 r. w zeszły piątek zniknęło ładowanie w trasie, wiedziałem że od pewnego czasu regulator napięcia nadaje się do wymiany, rano zawsze musiałem tylko dotknąć gaz aby kontrolka ładowania zniknęła, ładowanie zniknęło, bo jak miałem włączone radio i włączyłem światła długie radio zgasło, a światełka świeciły na pomarańczowo prawie. po dojechaniu do postoju zauważyłem że dioda ładowania w ogóle nie świeci , nawet po przekręceniu kluczyka na zapłon , zmieniłem regulator na nowy, posprawdzałem kable i auto dalej nie odpala, odpaliłem na kable od drugiego auta, silnik chodzi lecz światełka dalej pomarańczowe, szczotki zamontowane prawidłowo, odstawiłem wóz do elektryka, stwierdził że alternator spalony i że altek pochodzi z wcześniejszego golfa mk1, posiadał czarną wtyczkę plus minus i wzbudzenie (podobno dioda na desce) , wymienił mi na prawidłowy, używany, bez wtyczki z przykręconymi kablami, regulator przełożył, i auto jeździ, diody wszystkie świecą , dalej trzeba auto "dotknąć" gazem żeby ładował ale czuć dużą poprawę, aku miałem rozładowane do zera, odpalone pewnie na kable, nie wiem, podczas jazdy 30 km włączone tylko dmuchawa i światła, odpalił po 12 h normalnie, dziś jechałem trasę 30 km z dmuchawą, wycieraczki, radio, światła, po 20 min odpalił normalnie, trasa 20 km z tym samym zestawem, ok, i po mieście odcinki 200 m, 300m z tym wszystkim i czuć że rozrusznik słabo kręci, od początku na obrotach jałowych bez obciążenia i z obciążeniem dioda ładowania delikatnie się jarzy, dojechałem do domu i zauważyłem że jak auto na jałowych chodzi to światła słabiej świecą, natomiast po dodaniu gazu mocniej, coś jak dynamo w rowerze (być może przeoczyłem do podczas jazdy) co może być? słabe aku VARTA 3-letnia, czy alternator następny jest zużyty? trochę się rozpisałem ale starałem się w skrócie, teraz ładuję aku ładowarką do aku i wyświetliło że aku prawie rozładowane