Odłączanie pompy paliwa
: wt wrz 20, 2016 07:38
Witam wszystkich jestem nowy więc dzień/wieczór dobry
Od wczoraj mam problemik z moją Borą 1.9 TDi- odpala od dotknięcia ale zaraz po sekundzie gaśnie. Zrobiło się ot tak, samo z siebie.
Dzień wcześniej wróciłem do domu ze szkolenia, samochód był odprowadzony do wymiany szyby przedniej (był też robiony jakiś przedmuch podszybia z liści etc bo zaczynał mi wilgotnieć na dywanikach przy siedzeniu kierowcy więc poprosiłem o przeczyszczenie kanalików odprowadzających wodę)
Po wymianie tejże szyby zaczęła się palić kontrolka airbag, więc spróbowałem poprawić styk w kostce pod siedzeniem kierowcy (bo wilgoć i mogły zaśniedzieć styki) więc potraktowałem kostkę WD40.
Do tego na chwilę odłączyłem akumulator, żeby skasować ewentualne błędy. Grzebałem też w bezpiecznikach na zasadzie- sprawdź przejście, jak nie było to wyjmowałem sprawdzałem raz jeszcze i wkładałem na miejsce. Wszystkie bezpieczniki były ok.
Rano chciałem odpalić no i tak jak wyżej pisałem, łapie ładnie zaskakuje na obroty i gaśnie. Próbowałem przyznam się tylko 2-3 razy bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że za 5 czy dziesiątym nagle zaskoczy...
Co sprawdziłem:
Bezpieczniki są ok, ewentualnie tylko w jednym bezpieczniku nr 27 jest tylko jedna wsuwka- jedna nóżka wchodzi w gniazdko druga wisi w powietrzu, ale jak rozkręciłem gniazdo bezpieczników to tam nie ma żadnego odprowadzenia przewodu, po prostu goły otwór.
Drugi kluczyk to samo- odpala i gaśnie. Nie świeci się też kontrolka immo więc to chyba nie to (kontrolka airbag się pali więc i chyba licznik prędkości jest ok)
Pomiar napięcia na pompie- załączę zapłon jest 13,5V (tyle co na aku) odpala dalej 13,5 ale szybko miernik pokazuje 6V i 0V (przy załączonym zapłonie)
Sprawdzałem też stacyjkę czy kostka działa i nie przerywa- jest z nią ok.
Jeszcze dziś spróbuję na 15-30 minut odpiąć akumulator ale wątpię czy to będzie jakaś magiczna sztuczka.
Pytania:
Pierwsze primo WTF? Co to może być gdzie tkwi przyczyna i jak to rozwiązać?
Tak wiem, VAG podłączyć i z głowy, a może coś jeszcze?
Może można jakoś podpiąć pompę na krótko tak żeby ominąć przekaźnik? Bezpośrednio przewodem z plusa akumulatora czy można coś spalić i tylko narobić problemów?
Uprzedzam, że nie wiem czy mam alarm, jakaś dioda świeci przy zamku w drzwiach, ale czy to jest jakoś spięte w obwód nie mam pojęcia.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc, rady, schematy, oznaczenia i lokalizacje przekaźników.
Od wczoraj mam problemik z moją Borą 1.9 TDi- odpala od dotknięcia ale zaraz po sekundzie gaśnie. Zrobiło się ot tak, samo z siebie.
Dzień wcześniej wróciłem do domu ze szkolenia, samochód był odprowadzony do wymiany szyby przedniej (był też robiony jakiś przedmuch podszybia z liści etc bo zaczynał mi wilgotnieć na dywanikach przy siedzeniu kierowcy więc poprosiłem o przeczyszczenie kanalików odprowadzających wodę)
Po wymianie tejże szyby zaczęła się palić kontrolka airbag, więc spróbowałem poprawić styk w kostce pod siedzeniem kierowcy (bo wilgoć i mogły zaśniedzieć styki) więc potraktowałem kostkę WD40.
Do tego na chwilę odłączyłem akumulator, żeby skasować ewentualne błędy. Grzebałem też w bezpiecznikach na zasadzie- sprawdź przejście, jak nie było to wyjmowałem sprawdzałem raz jeszcze i wkładałem na miejsce. Wszystkie bezpieczniki były ok.
Rano chciałem odpalić no i tak jak wyżej pisałem, łapie ładnie zaskakuje na obroty i gaśnie. Próbowałem przyznam się tylko 2-3 razy bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że za 5 czy dziesiątym nagle zaskoczy...
Co sprawdziłem:
Bezpieczniki są ok, ewentualnie tylko w jednym bezpieczniku nr 27 jest tylko jedna wsuwka- jedna nóżka wchodzi w gniazdko druga wisi w powietrzu, ale jak rozkręciłem gniazdo bezpieczników to tam nie ma żadnego odprowadzenia przewodu, po prostu goły otwór.
Drugi kluczyk to samo- odpala i gaśnie. Nie świeci się też kontrolka immo więc to chyba nie to (kontrolka airbag się pali więc i chyba licznik prędkości jest ok)
Pomiar napięcia na pompie- załączę zapłon jest 13,5V (tyle co na aku) odpala dalej 13,5 ale szybko miernik pokazuje 6V i 0V (przy załączonym zapłonie)
Sprawdzałem też stacyjkę czy kostka działa i nie przerywa- jest z nią ok.
Jeszcze dziś spróbuję na 15-30 minut odpiąć akumulator ale wątpię czy to będzie jakaś magiczna sztuczka.
Pytania:
Pierwsze primo WTF? Co to może być gdzie tkwi przyczyna i jak to rozwiązać?
Tak wiem, VAG podłączyć i z głowy, a może coś jeszcze?
Może można jakoś podpiąć pompę na krótko tak żeby ominąć przekaźnik? Bezpośrednio przewodem z plusa akumulatora czy można coś spalić i tylko narobić problemów?
Uprzedzam, że nie wiem czy mam alarm, jakaś dioda świeci przy zamku w drzwiach, ale czy to jest jakoś spięte w obwód nie mam pojęcia.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc, rady, schematy, oznaczenia i lokalizacje przekaźników.