Długie nie działają, a kontrolka od nich ciągle świeciGOLFIV
: wt lip 05, 2016 12:53
Witam!
jestem tu nowy, ale już trochę pojęcia o mechanice mam, bo pracowałem na 2 warsztatach.
Mój problem polega na tym, jakieś 4 miesiące temu w sezonie zimowym wpadłem do rowu moim Golfem IV 98r 1.9 TDI 90km.
Przed zaprowadzeniem do lakiernika sprawdziłem co w golfie działa, a co nie. działały światła drogowe (długie), a po tym jak lakiernik mi go oddał i założył nową prawą lampę i sam ją podłączał to wsiadłem do auta i zauwazyłem, że non stop świeci się kontrolka od długich świateł, ale światła nie działają, nawet jak poruszam manetką w każdy sposób to i tak nie chcą się zaświecić, a kontrolka od nich nie gaśnie. Co to moze być? Wczoraj sprawdzałem napięcie to był taki myk, że prawa strona czyli nowa lampa w ogóle nie była podłączona do żarówki od długich czyli lakiernik zapomiał podłączyć, albo nie chciał sobie palców pozadzierać, bo ogólnie to ciężko się tam dostać. podłączyłem ale dalej nie działa. sprawdziłem miernikiem to na prawej stronie czyli nowej lampie jest napięcie 0,5 V czyli o wiele za mało, a na lewej stronie jest coś koło 12 V czyli prawidłowo, ale lewa i tak nie działa. Możliwe że lewa ma uszkodzoną żarówkę, sprawdziłem to na nowej żarówce, ale nic nie dało, nadal nic nie działa. Co może być przyczyną ?
Pomóżcie proszę, bo nie uśmiecha mi się dostać mandat za te światła
jestem tu nowy, ale już trochę pojęcia o mechanice mam, bo pracowałem na 2 warsztatach.
Mój problem polega na tym, jakieś 4 miesiące temu w sezonie zimowym wpadłem do rowu moim Golfem IV 98r 1.9 TDI 90km.
Przed zaprowadzeniem do lakiernika sprawdziłem co w golfie działa, a co nie. działały światła drogowe (długie), a po tym jak lakiernik mi go oddał i założył nową prawą lampę i sam ją podłączał to wsiadłem do auta i zauwazyłem, że non stop świeci się kontrolka od długich świateł, ale światła nie działają, nawet jak poruszam manetką w każdy sposób to i tak nie chcą się zaświecić, a kontrolka od nich nie gaśnie. Co to moze być? Wczoraj sprawdzałem napięcie to był taki myk, że prawa strona czyli nowa lampa w ogóle nie była podłączona do żarówki od długich czyli lakiernik zapomiał podłączyć, albo nie chciał sobie palców pozadzierać, bo ogólnie to ciężko się tam dostać. podłączyłem ale dalej nie działa. sprawdziłem miernikiem to na prawej stronie czyli nowej lampie jest napięcie 0,5 V czyli o wiele za mało, a na lewej stronie jest coś koło 12 V czyli prawidłowo, ale lewa i tak nie działa. Możliwe że lewa ma uszkodzoną żarówkę, sprawdziłem to na nowej żarówce, ale nic nie dało, nadal nic nie działa. Co może być przyczyną ?
Pomóżcie proszę, bo nie uśmiecha mi się dostać mandat za te światła