Forum.VWGolf.pl

Chcę postawić prawidłową diagnozę dotyczącą uszkodzonego czujnika ciśnienia oleju. Oto mój problem:

Gdy jadę stałą prędkością 120km/h to nic się nie dzieje, ale jak już zwolnię na chwilę do 90km/h to zaczyna przez chwile piszczeć i mrugać kontrolka od oleju, potem jak przyśpieszę z powrotem do 120km/h to spokój, mimo tego, że olej jest w normie. Chodzi o to, że gdy jadę z dużą prędkością i zwolnię to kontrolka mruga i piszczy. Jak jeżdżę 90/km po niezabudowanym z miasta do miasta to nic nie się nie dzieje. Jak już wjadę na ekspresówke i dam te 120km/h, a później zwolnię do 90km/h to właśnie się tak dzieje.

Druga sprawa wyskoczył błąd 00575 - ktoś wie od czego to?

Samochód to GOLF 4, 1.9 TDI, 90KM, 1998

Stawiam że to poprostu wysiadająca pompa oleju lub zapchany smok. Swoją drogą jazda ze świecącą kontrolką oleju to ryzykowne posunięcie. Może olej nie jest podawany tak jak trzeba przez to co napisałęm na początku. W takim wypadku wałki rozrządu i panewki nie mają lekkiego życia... Szkoda narobić sobie dodatkowych kosztów, przez zatarcie i nie bagatelizować tej kontrolki nawet jeżeli jest stan oleju. Bo co po nim w misce skoro nie jest podawany na góre silnika.

Na poczatek wymien filtr oleju.Mialem podobny problem.

jak nie pomoże wymiana filtra to zdejmuj miskę olejową i obejrz smok pompy oleju. Jak przypchany to wyczyść. Dlaczego akurat to? Bo duża prędkosć = wyższa prędkosć obrotowa = więcej zasysanego oleju. Jeśli syf pływa w misce to jest zasysany na smok (znam to z autopsji)