Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich,

Nie znalazłem odpowiedzi na problem więc zakładam temat.

Mam następujący problem.

Wczoraj podczas jazdy w deszczu wycieraczki działały normalnie około 5 minut i nagle przestały "chodzić".
Nie pojawił się na desce rozdzielczej żaden błąd.
Musiałem szybko zjechać na pobocze.
Zgasiłem auto, odpaliłem i wycieraczki już działają poprawnie.
W przeciągu kolejnych 5 minut sytuacja się powtarza.
Działają normalnie i nagle po 5 min. przestają działać.

Co może być problemem?
Macie jakieś pomysły?

PS. Wycieraczki działają na każdym "biegu" z poprawną prędkością, nie słychać nic niepokojącego.

Podejrzani to , manetka , albo sam silniczek wycieraczek robi psikusy ,jeszcze przekażnik od niego bym zaczął