Forum.VWGolf.pl

Witam. Wczoraj podczas jazdy zauważyłem świecącą się kontrolkę aku. Od razu strach w oczach bo wiadomo co to oznacza dojechałem do sklepu odpaliłem auto i znowu to samo ale czekając na kuzyna z odpalonym silnikiem zgasła kontrolka po czym po kilku kilometrach znowu się zapaliła. Zrobiłem jeszcze trasę 60 km w dwie strony to kontrolka zapalała się i gasła po czym świeciła się stale pod koniec pokonywanej trasy. Dzisiaj rano chciałem zobaczyć czy to może zaśniedziałe klemy ale najpierw odpaliłem auto, przejechałem się i nic kontrolka się nie świeci. Teściu mechanik powiedział że to mogą być szczotki od alternatora tylko pytanie czy się skończyły czy kończą bo wygląda na to ze raz mam ładowanie a raz nie.

Wedlug mnie to tez szczotki ostatnio przerabialem u siebie. Zaswiecila sie kontrolka aku to puklem lekko w alternator kontorolka zgasla ale za jakies 5 km znow sie zapalila. Wymienilem regulator z szczotkami i jest ok. Mogla sie tez poluzowac gdzies masa to tez przechodzilem ale wtedy oswiecaly sie tez inne kontrolki od abs itd radio przygasalo. Wiec obstawiam szczotki;)

diabel0903 pisze: tylko pytanie czy się skończyły czy kończą

i kto na to pytanie ma odpowiedzieć? Wykręć regulator i zobacz...pewnie się kończą, bo jakby się skończyły to by w ogóle nie było ładowania - proste...a i z dnia na dzień szczotki też nagle nie znikną

Wczoraj całkowicie padł aku. Dzisiaj mój mechanik wymienił w moim golfiku regulator ze szczotkami i wszystko działa jak należy regulator boscha kosztował mnie 100 zł

Taniej wyszłoby wymienić same szczotki . Koszt "ułamek" kwoty za regulator.