Forum.VWGolf.pl

Witam

W ciągu 4 ostanich miesięcy 3 razy zdarzyło mi się, że silnik zgasł zaraz po odpaleniu bo Immobiliser uznał, że coś jest nie tak i odciął zapłon. Wyciągniecie kluczyka i odczekanie chwilie załatwiło sprawę, ale co jeśli kiedyś zastanie mnie sytuacja, w której będę zdala od domu i immo całkowicie już odmówi posłuszeństwa? Dlatego też chcę rozwiązać ten problem.
Czy wkład w kluczyku może się w jakiś sposób zużyć? Czy jest to jednak wina czytnika zamontowanego na stacyjce? Czy jest jakiś sposób na przetestowanie co szwankuje ?

Wkład w kluczyku, czyli transponder raczej się nie zużywa, prędzej może się uszkodzić. Osobiście w new beetle zdjąłem osłonę dolną pod kierownicą, żeby mieć te przewody na wierzchu. Przeczyściłem mechanicznie konektory i dogiąłem je dodatkowo, żeby był lepszy styk we wtyczce. Teraz od roku nie występuje już problem z aktywnym immobilizerem.

Problem rozwiązany
Dzisiaj auto całkowicie odmówiło współpracy i byłem zmuszony zgłębić temat. Okazało się, że jeden pin z kostki jakimś cudem się wypiął i tak jeździłem przez pół roku