Forum.VWGolf.pl

Witam mam problem z wycieraczkami i nie wiem czy to mechanizm czy przełącznik. Mianowicie czasami wycieraczki się zatrzymują w dobrym miejscu czasem za wysoko nawet w połowie.

Odkopuje temat!!
Mam podobny problem co kolega + to że jak dam manetkę wycieraczek w pozycji 0 to zaczynają wariować i tak ok 8 razy jeszcze "powycierają" zanim się wyłączą... Obstawiam przekaźnik ale może manetka??

Na połowie nie powinny się zatrzymywać, sprawdź manetkę od wycieraczek coś musi nie stykać.

Roman1991e pisze:Na połowie nie powinny się zatrzymywać

Mnie akurat zatrzymują się tak ok 5cm od normalnej pozycji 0.

Wymień se manetkę, tego na szrocie jest pod dostatkiem a zapłacisz 15 do 20 zł i powinno być po problemie

U mnie podobny problem był tylko że wycieraczki same się włączały, pomogła właśnie wymiana manetki

Roman1991e pisze:tego na szrocie jest pod dostatkiem

Ja mam nawet taką tylko że z MFA a MFA nie mam. Ale powinno pasować ??

Tak INO że w MFA masz dodatkową kostkę której u siebie nie podłączyć bo nie będzie gdzie ale też powinno działać

Aaaa to luzik . Dzięki za info!!
Mnie i tak się wydaje że to przekaźnik..... jak wycieraczki chodzą normalnie i nic się z nimi nie dzieje, to przekaźnika nie słychać, a jak tylko zaczną świrować to przekaźnik głośno cyka..tak właśnie jakby był zj...epsuty

Witam,

Również mam problem z wycieraczkami.
Samochód to Bora 1.9 tdi '99.
Dopóki nie włączę sam wycieraczki lub spryskiwacza to nic się nie dzieje. Jeśli włączę to wycieraczki chodzą bez końca... Jedynie w dwóch sytuacjach się wyłączają:
- losowo nie wiadomo czemu
- jak zgaszę zapłon w momencie kiedy wycieraczki będą najbliżej pozycji zero. Jeśli wyłączę w innym momencie to ponownym uruchomieniu zapłonu wycieraja bez końca.

Oczywiście przyłączenie manetki w punkt zero nic nie daje.
Myślałem, że to wina czujnik deszczu, odlaczylem kable od niego, nie pomogło.
Po połączeniu do komputera też nic nie widać.

Jak wycieraczki chodzą to słychać cyganie jak już ktoś napisał.

Zostaje mi (z tego co wiem) wymiana manetki lub przełącznika (przekaznika który cyka?). Manetke mam z kompem więc to większy wydatek i szkody by było kupić nową jeśli nie pomoże...

Ktoś jakąś radę da jak to naprawić albo zdiagnozowac definitywnie co mam kupić i wymienić?

dagamo pisze:Ktoś jakąś radę da jak to naprawić albo zdiagnozowac definitywnie co mam kupić i wymienić?

U Mnie walnięty był przekaźnik 377 (od wycieraczek) w moim przekaźniku jeden styk był luźny i nadpalony co powodowało właśnie to że raz działał a raz nie. Wymieniłem go i po kłopocie. Polecam wymianę przekaźnika. Chyba że chcesz sprawdzić to wymontuj od kogoś kto ma taki ( MK IV , Passat B5 i jeszcze kilka innych) i załóż do siebie i zobaczysz.

Witam,

Dopiero teraz dobrałem się do przełącznika, nie miałem czasu, nie korzystałem z auta, nie miałem torxa, dlatego zajęło mi to tyle czasu...
Oto co odkryłem:
- nie mam przełącznika 377, mam 192, 1JO 955 531 UH2

Link do filmu jak to działa, za każdym cyknięciem wycieraczki idą znowu w górę
" onclick="window.open(this.href);return false;

Link do zdjęć
https://www.dropbox.com/sh/0o11agkg7eix ... BgvMa?dl=0" onclick="window.open(this.href);return false;

w paczce ze zdjęciami jest coś bardzo małego co wypadło z przelącznika jak zdjąłem obudowę, nie mogę póki co zlokalizować skąd to odpadło.

dzisiaj na jakiś czas samo się naprawiło (2 razy), przez ok 15 min wycieraczki wyłączały się kiedy chciałem, ustawione na czujnik deszczu działały prawidłowo.
nie wiem czemu zaczęło to prawidłowo działać, nie wiem czemu przestało...

teraz coś czego pewnie nie powinienem robić (spaliłem podczas zabawy tam bezpiecznik od wycieraczek, wymiana bezpiecznika pomogła żeby cokolwiek zaczęło działać <ale dalej się nie wyłączało>)

https://www.dropbox.com/sh/0o11agkg7eix ... -kopia.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
tam gdzie czerwona linia wsadziłem kawałek papieru, wycieraczki wyłączyły się po przejściu "cyklu".

czy to dalej będzie przełącznik czy coś innego?
z tego co się orientuję numer przełącznika 192 może być spowodowany tym, że mam spryskiwacze refloktorów (w teorii, w praktyce ukradli mi dysze od spryskiwaczy więc mam tylko otwory w zderzaku).
czy wsadzenie przełącznika 377 nie zepsuje niczego?

pozdrawiam

dagamo pisze:w paczce ze zdjęciami jest coś bardzo małego co wypadło z przelącznika jak zdjąłem obudowę

To jest właśnie styk.... u mnie było to samo i też wypadł przy demontażu. To jest powód dlaczego przekaźnik działa jak działa czyli jak chce...

dagamo pisze:tam gdzie czerwona linia wsadziłem kawałek papieru,

Nie rób takich akcji.....

dagamo pisze:czy to dalej będzie przełącznik czy coś innego?

Wymień taki przekaźnik jaki masz czyli 192. 377 może nawet ma takie samo ułożenie stopek ale chyba nie ma funkcji czujnika deszczu z tego co wiem.
Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

Ogólnie podsumowując: Wymień przekaźnik bo to jest chwila a takie eksperymenty to strata twojego czasu a jeszcze grzebiąc i bawiąc się widzisz jakie są tego efekty. Miałem 100% takie objawy jak ty i to był przekaźnik. Jeśli nie jesteś pewien możesz taki przekaźnik od kogoś wymontować i założyć u siebie i sprawdzisz to na 1000%.

Prezes156, dzięki za szybką odpowiedź

problem z przełożeniem przekaźnika z innego auta jest taki, że moi znajomi nie mają takich aut...
jeden kumpel ma golfa4, trochę uboższą wersję, pewnie ma przełącznik bez ani sprysków ani czujnika.
czy dobrze myślę, przekładając od niego przekaźnik powinienem uzyskać chociaż wyłączenie wycieraczek kiedy manetką je wyłączę? to dałoby mi pewność i mógłbym bez stresu zamówić przełącznik 192