Forum.VWGolf.pl

Witam.
Mam problem. padl mi alternator w czasie drogi, miałem podpiętą ładowarke samochodowa do telefonu, czy owa ładowarka mogła zrobić zwarcie jakieś? Czy to tylko głupi zbieg okolicznosci?? Aternator mam już po regeneracj ale boję się podłączyc ładowarke do gniazda. Telefon niby sie normalnie ładował. Dodam że w ten dzien pierwszy raz podłączyłem coś do zapalniczki. I w ten dzien wlasnie padl mi alternator.

Matit, a co dokładnie padło w altku ? regulator napięcia ?
Napisz coś więcej o aucie .... - edytuj post bo jest niepełny
Sama ładowarka mogła owszem zrobić jakieś zwarcie -- bo wszystko jest możliwe ... albo masz coś namieszane w instalacji auta

Z tego co się dowiedziałem, to jakieś diody padły oraz uzwojenie do regeneracji. No i chciał bym właśnie wiedzieć czy jak nie podłączę ładowarki to będzie to samo. Ogólnie to jechałem z podpiętą ładowarką i nagle zauważyłem właśnie diode czerwoną na dece akumulatora że nie ma ładowania.

Wiesz .... ja w aucie mam podpięte pod gniazdo - 2 rozgałęźniki na łącznie 6 gniazd ...

Navi - CB - 2 ładowarki ORI do tel i jakaś lampka i wszystko to działa razem - bez żadnych skutków ubocznych już ładne 8 lat ....

Podejrzewam ,że zbieg okoliczności z tym Twoim altkiem ... ale warto by elektryk sprawdził czy gniazdo nie robi żadnego zwarcia lub sama ładowarka -- jeśli jest kiepskiej jakości ...

Też tak właśnie myślę że głupi zbieg okoliczności, prędzej bt bezpiecznik chyba padł niż od razu alternator.

Matit pisze:Też tak właśnie myślę że głupi zbieg okoliczności, prędzej bt bezpiecznik chyba padł niż od razu alternator.

Dokładnie tak ... gniazdko ma osobny bezpiecznik - i to on powinien strzelić ...