Forum.VWGolf.pl

Cześć wszystkim!
Od jakiegoś czasu posiadam golfa mk3 1.9 TDI (1Z). Ostatnio pojawił mi się w aucie pewien problem. Wsiadam w nocy do samochodu, próbuję zapalić światła... a tu zonk. Włączają się jedynie pozycje. Brak świateł krótkich i długich (działa jedynie flesz). W dodatku nie działa dmuchawa, która załącza się tylko przy włączonym fleszu (niedociągnięta do końca manetka) lub przy włączeniu długich (ale muszę manetkę trzymać cały czas dociągniętą).
Uprzedzając wszelkie pytania, przeczytałem już kilka(naście) wątków w tym temacie i w przypadku większości osób wystarczyło wymienić manetkę od świateł. Swoją wymieniłem też, lecz to nic nie dało. I w tym momencie postanowiłem sprawdzić napięcie jakie dochodzi na przełącznik, a tam... 0,6V. Mógłby ktoś doradzić gdzie rozpocząć poszukiwania gubienia napięcia oraz mógłby wytłumaczyć w jaki sposób dmuchawa jest połączona ze światłami?
Z chęcią przytuliłbym też schematy instalacji, gdyby ktoś takowe posiadał dami09@interia.pl

Pomóżcie, bo auto mam za kazdym razem po zmroku uziemione...

Zacznij od sprawdzenia głównych przewodów masowych ... oraz zerknij czy we wtyku lampy oraz wiązki wszystkie piny są czyste ... oraz czy nikt tam nic nie grzebał ..
Sprawdziłbym też - nawet podmienił z kimś sam przełącznik światełek ... Może ścieżki się wytopiły ... i jest akcja podobna jak z przełącznikami w MKIV

Haki,
Główne przewody masowe, czyli te, co są przykręcane do słupków we wnętrzu?
A kostki w lampach posprawdzam. Chociaż dziwne, aby od tak przez śniedź przestało działać. Bez żadnego "mrugania", ani nic... Instalacja kiedyś na pewno była kombinowana, bo znalazłem całą masę dziwnych kabelków już w tym aucie. Np pod kierownicą 2 czarne kabelki ucięte, a przy dmuchawie kolejne 2 (jeden szaro-żółty), które też do niczego nie były podpięte.
A co do przełącznika... Nie bardzo mam z kim podmienić, a poza tym do niego nawet nie dochodzi ten prąd co powinien.
Może być jeszcze taka opcja, że kostka stacyjki nawaliła? Już od jakiegoś czasu nie była w pełni sprawna, bo jak podłączyłem brzęczyk od świateł to brzęczał nawet przy włączonym zapłonie (a ponoć to jedna z pierwszych oznak "kończenia się" tych kostek).

kostka stacyjki ? Sprawdź czy jest napięcie przy stacyjce na kablu czarno/żółtym...jak nie ma to podaj na krótko i zobacz czy coś się zmieni.

Jak już pisałem wcześniej, napięcie na tym kablu wynosi 0,6V.
Dzisiaj go uciałem i puściłem w przełącznik od świateł prąd prosto z aku. I... zadziałały długie!
Tak więc wybrałem się do sklepu po kostkę i zacząłem się zabierać za jej wymianę, ale nie chce mi zejść ta tulejka zabezpieczająca na sprężynie. Psiknąłem ją na noc WD i spróbuję pojutrze. Zobaczymy czy kostka coś zmieni
A, dzisiaj rano zauważyłem, że oprócz świateł i dmuchawy nie ma też wycieraczek, więc teoria z kostką miałaby sens.

Na bank to kostka stacyjki tą tulejkę to ściągacz panie WD nic nie pomoże , sprawdź jeszcze przekaźnik nr 18 .

W jaki sposob mam go "sprawdzic"? Bo na razie moge sprawdzic i powiedziec, ze jest

a nie możesz odłączyć wtyczki od kostki i podłączyć do nowej ? Przekręcić nową kostkę śrubokrętem... i już wiesz czy działa

Problem rozwiazany.
Podlaczylem nowa kostke obok, tak jak napisal Qto i okazalo sie ze dalej nie dziala. Zmierzylem napiecie, jakie dochodzi do stacyjki - 12V, napiecie, ktore wychodzi ze stacyjki - 12V. Okazalo sie, ze przy skrzynce bezpiecznikow jeden z kabelkow byl poluzowany i wystarczylo go docisnac
Zawsze dobrze miec zalozona jedna nowa manetke i kostke stacyjki w zapasie
Dzieki wszystkim za wszelkie rady

Jednak nie rozwiązany.
Wszystko działało około 15minut. W międzyczasie naprawiania świateł zgubiłem radio. Dochodzi do niego 12V, na masie też 12. A najśmieszniejsze jest to, że kabel, który jest doprowadzony do radia jako masa, nie jest nigdzie podłączony z drugiej strony. Tzn od tak sobie wisi. Wie ktoś gdzie należy go podpiąć w skrzynce?
A jeśli chodzi o światła to zastanawiam się czy nie rozbrać całej skrzynki, przedmuchać i złożyć jeszcze raz. A nuż coś naleciało samo z siebie.
Dziwne było to, że jak ruszałem skrzynką, albo tylko dotknąłem którychkolwiek przewodów za nią (albo docisnąłem przekaźnik 18 do samego końca) to radio znikało (teraz umarło całkiem). Sam przekaźnik musiałem mieć o jakieś 0,1mm wyciągnięty.

Ktokolwiek jeszcze zechciałby pomóc?