Brak ładowania
: ndz lut 01, 2015 16:15
Witam!
Mam ciekawy problem z ładowaniem - problem trwa od 2 miesięcy. Sprawa dotyczy golfa 1.4 (2003r) z instalacją LPG (montaż 4 miesiące temu).
Sytuacja wygląda następująco: ok. 2 m-cy temu po odpaleniu samochodu włączyłem dmuchawę i wziąłem się za odśnieżanie samochodu, po paru minutach wsiadam do samochodu, zauważam że podświetlenie deski zaczyna coraz słabiej świecić próbuje dodać gazu, jednak silnik nie reaguje - ciągle chodzi na wolnych obrotach i po chwili gaśnie. Teraz już nie da się go odpalić, po przekręceniu kluczyka rozrusznik nie kręci a kontrolki gasną. W tej sytuacji wziąłem aku do ładowania i na drugi dzień wszystko niby ok. Jeżdzę ok 3 tygodni (trasy krótkie ok 2-3 razy dziennie po 10-15 km.) i pojawia się ten sam problem co opisałem wyżej - znowu aku do ładowania. Znowu przejeździłem ok. 3 tygodni i tym razem (2 dni temu) podczas jazdy samochodem zauważyłem że kontrolki przygasają, wycieraczki zwalniają obroty. Gdy zatrzymałem się na światłach samochód przestał reagować na pedał gazu i po chwili zgasł. Oczywiście już się go nie dało odpalić.
Teraz trochę szczegółowych faktów:
nie świeci w ogóle kontrolka od ładowania, napięcie na aku 12,60V, po odpaleniu samochodu 12,08V
po kilku odpaleniach samochodu nagle pojawia się napięcie na aku 14,45V (kontrolka od ładowania dalej nie działała)
przy wyłączonym zapłonie pobór prądu 0,2 A
bezpieczniki przy aku są dobre
....i jeszcze jedno, przy włączonym zapłonie (silnik nie odpalony) w komorze silnika słychać cichy piszczyk (od instalacji LPG ??) nie wiem czy wcześniej piszczał...
Pytanie jest następujące, czy ktoś siłował się z taką usterką i wie czego to jest wina, czy to wina regulatora napięcia, czy szczotek w alternatorze czy może jeszcze coś innego. Dobrze było by wiedzieć przed zamówieniem części
dziękuję za uwagę i ewentualną pomoc - pozdrawiam
Mam ciekawy problem z ładowaniem - problem trwa od 2 miesięcy. Sprawa dotyczy golfa 1.4 (2003r) z instalacją LPG (montaż 4 miesiące temu).
Sytuacja wygląda następująco: ok. 2 m-cy temu po odpaleniu samochodu włączyłem dmuchawę i wziąłem się za odśnieżanie samochodu, po paru minutach wsiadam do samochodu, zauważam że podświetlenie deski zaczyna coraz słabiej świecić próbuje dodać gazu, jednak silnik nie reaguje - ciągle chodzi na wolnych obrotach i po chwili gaśnie. Teraz już nie da się go odpalić, po przekręceniu kluczyka rozrusznik nie kręci a kontrolki gasną. W tej sytuacji wziąłem aku do ładowania i na drugi dzień wszystko niby ok. Jeżdzę ok 3 tygodni (trasy krótkie ok 2-3 razy dziennie po 10-15 km.) i pojawia się ten sam problem co opisałem wyżej - znowu aku do ładowania. Znowu przejeździłem ok. 3 tygodni i tym razem (2 dni temu) podczas jazdy samochodem zauważyłem że kontrolki przygasają, wycieraczki zwalniają obroty. Gdy zatrzymałem się na światłach samochód przestał reagować na pedał gazu i po chwili zgasł. Oczywiście już się go nie dało odpalić.
Teraz trochę szczegółowych faktów:
nie świeci w ogóle kontrolka od ładowania, napięcie na aku 12,60V, po odpaleniu samochodu 12,08V
po kilku odpaleniach samochodu nagle pojawia się napięcie na aku 14,45V (kontrolka od ładowania dalej nie działała)
przy wyłączonym zapłonie pobór prądu 0,2 A
bezpieczniki przy aku są dobre
....i jeszcze jedno, przy włączonym zapłonie (silnik nie odpalony) w komorze silnika słychać cichy piszczyk (od instalacji LPG ??) nie wiem czy wcześniej piszczał...
Pytanie jest następujące, czy ktoś siłował się z taką usterką i wie czego to jest wina, czy to wina regulatora napięcia, czy szczotek w alternatorze czy może jeszcze coś innego. Dobrze było by wiedzieć przed zamówieniem części
dziękuję za uwagę i ewentualną pomoc - pozdrawiam