Forum.VWGolf.pl

Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum i prosił bym o wyrozumiałość. Ostatnio napotkał mnie taki problem z moim Golfem mk4 TDI 90Km a mianowicie zauważyłem że stracił na mocy tzn. straszny muł się zrobił. Piąty bieg, 80km/h i podłoga a tu się nic nie dzieje, przyśpiesza bardzo opornie, z czwartego biegu jest podobnie. Na niższych biegach nie czuć tak problemu (jeżdżę nim 2 lata i poznałem sposób w jaki auto normalnie zachowuje się na każdym biegu) ale mimo wszystko uważam że coś jest nie tak. Problem dosłownie z dnia na dzień wypłynął. Zauważyłem przy tym że całkowicie padła kontrolka "Check Engine". Wcześniej po przekręceniu kluczyka na zapłon normalnie zapalała się razem z innymi kontrolkami i gasła a teraz nie zapala się w ogóle. Próbowałem ją "sztucznie odpalić" tzn wyciągnąłem bezpiecznik od światła Stopu, (kiedy ostatnio palił mi się check engine właśnie był to ten powód) a tu nadal nic. Odłączyłem kostkę od przepływomierza żeby sprawdzić czy to nie on czasem jest walnięty w sprawie osłabnięcia ale po odłączeniu auto to już był totalny muł i było jeszcze gorzej więc podłączyłem z powrotem. Auto dziś odebrałem od elektryka któremu komputer wykrył to, że odpiąłem kostkę od przepływki i idąc tym tropem wyczyścił ją. Z kontrolką silnika nic nie udało mu się zrobić i stwierdził że może to być padnięta dioda w liczniku od tej konkretnej kontrolki. Auto odebrałem po tygodniu przez który jeździłem innym, słabszym i kiedy jechałem teraz golfem wydawał się w miarę żwawy ale nadal wydaje mi się że to nie jest to co powinno. Czy spotkał się ktoś może z podobnym przypadkiem? Czy kontrolka silnika i brak mocy mogą być ze sobą powiązane i zależą od jednej awarii jakiegoś sterownika? Upatruję przyczyny w elektryce bo od strony mechanicznej autku nic nie dolega, silnik odpala bez problemu na zimno i ciepło, jeździ ok tylko osłabł był. Żadnego ubytku oleju nie zauważyłem ani żadnego podniesienia poziomu, spalanie jest raczej normalne (chociaż krótko z tym problemem jeździłem bo jak tylko zauważyłem to na szybko postawiłem do elektryka, nie lubię jak coś w nim nie działa jak powinno). Z góry dziękuję za każdą pomoc i pozdrawiam.

leszczu2580 pisze:Wcześniej po przekręceniu kluczyka na zapłon normalnie zapalała się razem z innymi kontrolkami i gasła a teraz nie zapala się w ogóle. Próbowałem ją "sztucznie odpalić" tzn wyciągnąłem bezpiecznik od światła Stopu, (kiedy ostatnio palił mi się check engine właśnie był to ten powód) a tu nadal nic.

no i gratuluję metody na prawy zamiast wymienić czujnik STOP. Żadnych innych błędów nie ma? Bo wygląda to na not-lauf - niech mechanik się przejedzie i nie gasząc potem silnika sprawdzi czy nie ma błędu przeładowania (swoją drogą ciekawy ten mechanik)

Dziękuję za szybką odpowiedź. Elektryk twierdził że żadnych innych błędów komputer nie zapisał poza tą przepływką, którą z resztą sam odpinałem. Czytam właśnie o problemie przeładowania i w sumie objawy by się po części zgadzały. Natomiast komputer chyba powinien w takiej sytuacji zapisać jakieś błędy. Pojeżdżę autem do poniedziałku i zaobserwuje dokładniej czy problem dalej się powtarza i czy w takim nasileniu jak wcześniej. Sam potrafię jakieś proste w porywach do średnio skomplikowane rzeczy przy aucie zrobić ale jeżeli problem będzie nadal to sam raczej nie podołam i odstawię go do mechanika (innego niż ostatnio). Tylko chciałbym się dowiedzieć co i jak żeby mnie mechanicy nie zrobili w konia oddając auto w takim samym stanie mówiąc "Ja tu nic nie widzę" i biorąc pieniądze. Ale przeładowanie nie miało by wpływu na zdechnięcie kontrolki silnika? Lubiłem tą kontrolkę A poważnie to przydawała się jednak do diagnozowania co się dzieje z autem kiedy się zapalała. Może być jakaś inna przyczyna niż padnięta dioda w zegarach (bo to chyba mało prawdopodobne) że ona się nie zapala? Dziękuję i pozdrawiam.

Jeśli masz dostęp do vaga zrób test w grupie licznika i będzie wiadomo czy dioda .

leszczu2580 pisze:Elektryk twierdził że żadnych innych błędów komputer nie zapisał poza tą przepływką,

no przecież napisałem, że często not-lauf jest błędem kasującym się po wyłączeniu zapłonu. To co miał zobaczyć?

Nie ma takiej możliwości,że błąd sam zniknie po wyłączeniu zapłonu ,problemem może być zaniżony pomiar przepływomierza który mieści się w normie(bo ma dużą rozbieżność) i nie notuje błędu,nie drożny wydech ,czy też nieszczelności na dolocie,lub w układzie doładowania gdzie różnica zadanego z rzeczywistym nie przekracza 250mbar i nie notuje błędu ,ale ma duży wpływ na dynamikę auta.
Można by coś powiedzieć widząc logi .