Forum.VWGolf.pl

Witam.
Panowie,interesuje mnie zasada pracy przetwornika ciśnienia sterującego EGR w silniku 3.0 V6 bks.(touareg)
Wyczytałem gdzieś,że napięcie na cewkę podawane jest płynnie w zależności od prędkości obrotowej silnika,obciążenia itd.
I teraz moje pytanie:czy po podaniu 12V zawór powinien szczelnie się zamknąć?
U mnie bez względu czy jest podane napięcie,czy nie cały czas zawór jest otwarty i podciśnienie idzie na EGR.
Nr przetwornika 059906628B.

arektouareg pisze: teraz moje pytanie:czy po podaniu 12V zawór powinien szczelnie się zamknąć?

raczej nie ,zazwyczaj zawory zamykają się samoczynnie "sprężyna cofająca",a podawane napięcie pwn ze sterownika jest po to aby go otwierać,gdy jest taka potrzeba.

Pytanie: auto to samo..........czy zatarta geometria turbiny może doprowadzić do uwalenia nastawnika i błędu 013128 - Control Circuit for Controller for Turbocharger 1 (J724)
P3348 - 004 lub 005 - Electrical Malfunction...?
Geometria nie żywa, po odpięciu cięgna i przekręceniu zapłonu dźwignia wykonuje dwa ruchy jednak po odpaleniu testów wykonawczych w wcds`ie cały czas wartość uchylenia ok 98% i nie zmienia się.

Co do elektrozaworu sterującego EGR'em to na jego pierwszym pinie musi być stale podawane napięcie równe napięciu akumulatora natomiast na pin drugi są podawane impulsy masy ze sterownika silnika i to masą steruje sterownik odpowiednio tym elektrozaworem a nie napięciem. Są podawana impulsy masy z ECU na pin 2 to N18 podaje podciśnienie na EGR i ten się otwiera, nie są podawane impulsy masy przez ECU to N18 odcina podciśnienie i EGR się zamyka.
Co do pytania o kontroler sterujący dźwignią zmiennej geometrii - to niestety nie wiem ale podejrzewam, że raczej nie gdyż wtedy spaliłby się serwomotor tego kontrolera (o ile nie ma odpowiednich zabezpieczeń przeciążeniowych) a jak widać dwa ruchy wykonuje więc jest sprawny więc przyczyna usterki elektrycznej kontrolera nie ma związku z zaciętą zmienną geometrią.

Przyczyną błędu była zapieczona geometria, po regeneracji turbiny, wyczyszczeniu geometrii i adaptacji nastawnika błędu nie ma ,auto jeździ jak jeździło zanim geometria nie zapiekła się tzn : w czasie jazdy kiedy obroty zejdą do ok 1600 obr. po wciśnięciu pedału gazu, auto chwilę czeka (ok 2 sekund)
i dopiero w momencie osiągnięcia przez silnik 2000 obr. dostaje przysłowiowego "kopa" zostawiając za sobą chmurę czarnego dymu.
Zachowuję się tak jakby między 1600 a 2000 obr. brakowało mu powietrza.Filtr powietrza i paliwa-nowe,egr szcelny, dolot szczelnyVCDS pokazuje błąd sondy lambda za bogata mieszanka-co może mieć związek z tym przymuleniem i kopceniem w zakresie obrotów o których pisałem.
Po skasowaniu błędów auto dalej "zastanawia się" czy jechać i za jakiś czas powraca błąd sondy. Zrobiłem ostatnio 3 tyś km (wakacje w Chorwacji) i frajda z jazdy była dopiero po przekroczeniu 2tyś obrotów.Podmieniałem przepływomierz jednak nic to nie dało. Coś czuję że geometrię zasyfiła mi zbyt bogata mieszanka. Jest taka możliwość, (zapchany kat? )