Forum.VWGolf.pl

Witam
Jestem tu nowy i nie wiem dokładnie ale obstawiam, że siada mi elektryka w moim golfiku 3. Rok '94 z silnikiem 1.4 benzynka. Sytuacja wygląda następująco: Jadę sobie spokojnie i nagle delikanie szarpie, powoli spada z obrotów, następnie gaśnie. Próbuje go odpalić i nic.Napotykam innego kierowce który chce mi pomóc, podpinam kabelki rozruchowe i cyk bez problemu zapala, jadę dalej problem znika, nic się nie dzieje,gaszę odpalam i jeździ. Napewno nie jest to akumulator bo wszystkie światła awaryjne, radio itp świecą. Zastanawiam sie czy winne mogą być świece (dawno nie wymieniane), oraz (tylko nie wiem napewno) czy przebicie na kablach może też być. Innej usterki nie zauważam wszystko robię na bieżąco (nie ma tego dużo odziwo). Mam nadzieję że nie zostanę zbanowany i że ktos możę wiedzieć w czym leży problem.
Z góry dzieki za podpowiedzi i pomoc.

Więc sprawdź :

1 - ładowanie aku

2 - wymień świece

3 - oraz kable WN na takie z wyższej półki a nie cienkie kolorowe silikony które owszem nadają się do iskrzenia wokoło siebie

ps - zbanowany nie będziesz

ładowane jest git. A teraz co do świec jak duża jest różnica pomiędzy świecami z trzema tymi zagięciami a świecami z jednym? Teraz mam stare ale z trzema, a posiadam jakies takie kupione na szybko tez już jakiś czas tema na 1 zagięcie

Nie zagięcie a :

te co masz - posiadają 3 elektrody
kupiłeś z 1 ,,,

te z 3ma niby lepiej iskrę rozprowadzają etc itp itd ,,,, ja w benzyniaku dawałem zawsze takie jak fabryka kazała i nie było problemów ... więc jak zmienisz na 1 elektrodowe --- to nie bój się -- auto nie wybuchnie

więc mówisz, że które lepsze? masz większe doświadczenie ja nie wiem dla mnie świeca to świeca iskra zapłon i już

w golfie III ori były z tego co się orientuje 1'dno elektrodowe, ale jak założysz 3'tój elektrodowe nic się nie stanie. Ja w Mk II mam też 3'trój elektrodowe i auto jeździ normalnie, pali tyle samo itp, ładuj co uważasz, byle by były dobre i jakieś lepsze a nie tanie szity

Mam od kiedy go przyprowadzono trójelektrodowe więc chyba zainwestuje w takie same. Zobaczę jeszcze dzisiaj wieczorem czy aby prąd nie "biega" po kabelkach dzięki wielkie za porady i pomoc

Ja bym sie przyjrzal aku...tez mialem taka przypadlosc jak Ty...mimo ze ladowanie i reszte rzeczy bylo ok to podczas jazdy nastepowalo rozladowanie aku...potem kable pstryk i wszystko wracalo do normy...(2x mi sie to zdarzylo w przeciagu kilku tygodni). Po wymianie aku problem nie wystepuje...prawdopodobnie musialy sie oberwac cele i robilo gdzies jakies zwarcie bo innego wytlumaczenia tej sytuacji nie widze...

aha no w moim aku.. brakuje jednej tej zaślepki z góry (tego korka) a w jaki łatwy sposób sprawdzić czy moze to byc wina aku?

goldboy991 pisze:a w jaki łatwy sposób sprawdzić czy moze to byc wina aku?

Pozostaje raczej tylko wymiana...

Wymiana cewki zapłonowej, palca rozdzielacza i świec zapłonowych pomogła. Świeca przepalona strasznie, cewka tez podpalona, palec też już eh...