Forum.VWGolf.pl

Witam, od kilku miesięcy mam problem z oświetleniem wnętrza, na początku nie było oświetlenia tylko przy otwieraniu drzwi kierowcy , otwarcie pozostałych drzwi załączało światło . Jakiś miesiąc temu oświetlenie wnętrza (jakiekolwiek ) zniknęło, nie załączało się nawet po wyjęciu kluczyka . posprawdzałem wszystkie bezpieczniki od świateł (bo nie wiem jaki numer konkretnie jest za to odpowiedzialny) i były ok. Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy i oświetlenie samo wróciło podziałało kika dni i znów kicha, nie ma nic. Co to może być ?

Auto to golf 4 variant 1.9 tdi 101km 2004r.

prawdopodobnie moduł komfortu do przelutowania.

Proszę zapoznać się z tym tematem

dzięki za trop, muszę wyjąć i pooglądać . czy aku trzeba odłączyć, żeby nie wywaliło błędu czy nie jest to konieczne?

nie musisz odłączać bo i tak zapewne błędy masz zapisane

Objawy wskazują na luty w module komfortu. Miałem to samo.

luty...lub problemy z przekaźnikiem (tym odpowiedzialnym za oświetlenie - znajdującym się wewnątrz komfortu)

Więc tak, pogoda w końcu dopisała i zabrałem się za rozbieranie deski ,żeby dostać się do modułu komfortu . Numer modułu to 1C0959799 (jedna wtyczka) , otworzyłem go i na moje niefachowe oko nic nie jest na pierwszy rzut uszkodzone, popryskałem tylko piny i złożyłem wszystko do kupy i nic . Czy coś jeszcze może odpowiadać za całkowity brak oświetlenia oprócz modułu i bezpieczników ? Używane moduły nie są aż tak drogie więc zastanawiam się czy by w ciemno nie kupić . Po podłączeniu pod komputer i sprawdzeniu błędów na module komfortu wyszedł mi tylko prawy tylny siłownik centralnego zamka (faktycznie jest uszkodzony bo z pilota go nie otwiera. Proszę o porady , dzięki z góry . Jeszcze jedno czy moduł musi mieć koniecznie te same oznaczenia czy wystarczy tylko,że ma jedną wtyczkę ?

Ja bym proponował jeszcze raz sprawdzić luty w module nawet z użyciem lupy powiększającej. Niektóre pęknięcia lutowań nie są widoczne na pierwszy rzut oka.

czyli wg Ciebie raczej wina w module na 99% ? Tylko mam toporną lutownicę , nie mam nic precyzyjnego a po drugie nie za bardzo znam się na elektronice

Steryd126 pisze:czyli wg Ciebie raczej wina w module na 99% ? Tylko mam toporną lutownicę , nie mam nic precyzyjnego a po drugie nie za bardzo znam się na elektronice

Tak myślę, miałem bardzo podobną sytuacje. Kompletne oświetlenie wnętrza raz działało jak trzeba , innym razem strajkowało Były sprawdzane bezpieczniki , poprawiałem luty w zamkach i teoretycznie powinno śmigać. Wkońcu dobrałem się do komfortu i faktycznie znalazłem dwa zimne luty blisko siebie. Polutowane i problem z głowy

zimny lut ? czyli przerwany?

Tak jak kolega sugerował,lupa w rękę i jazda

spoko, już wiem teraz na co patrzeć dzięki, jak będę mial znowu trochę czasu zabieram się za poszukiwania . Gdyby nie było na zdjęciu zaznaczone , nic bym nie zauważył

A właśnie takie pęknięcia robią całą robotę. Powodzenia w działaniach