Forum.VWGolf.pl

Ostatnio bardzo rzadko ale zdarza się, że po wciśnięciu kierunku migacze zamiast zwyczajnie cykać napierdzielają ile tylko można.

Nie wiem, czy ma to związek jeszcze, ale raz na chwilę zwariowała mi przednia wycieraczka (też szybko napierdzielała aż musiałem ją 2x dźwigienką wylączyć żeby przestała, ale to tylko raz się zdarzyło).

Przekaźnik? Coś z dźwigienkami? To znana przypadłość czy może wilgoć gdzieś weszła? Niestety nie wiem, czy światła pulsowały w rytm tych na blacie bo akurat jechałem i nei dane mi było sprawdzić.

sprawdź styki na żarówkach kierunkowskazów...słaby styk daje taki sam efekt jak przepalona żarówka

Ok, sprawdziłem dokładniej jak to wygląda: zdarza się to dalej bardzo rzadko, zazwyczaj jak wsiadłem do auta akurat). Po wciśnięciu dźwigienki i zaskoczeniu przypadkowo tego trybu dziwnego nie miga żadny migacz, na desce strzałeczki też nie, jedyne co słychać to napierdzielający "cykacz" z guzika włączającego światła awaryjne.

Dodam też, że znowu był problem z wycieraczkami: spryskiwanie p+t działało, tylna wycieraczka też tylko przednia w żadnym trybie nie chciała zaskoczyć. Dopiero po jebnięciu w dźwigienkę zaskoczyło i działało normalnie.
Przy normalnym załączeniu migacza wszystkie migacze świecą.

Wyjmę przełącznik od awaryjnych, przeczyszczę, psiknę wd40 do manetek. Coś jeszcze mogę zrobić?