Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich! Rodzice posiadają VW Borę i zaraz po zakupie (może z pół roku) nie można było otworzyć kalpy bagażnika zatem znajomy z profesjonalnym komputerem wpiął się do złącza i zdiagnozował błąd siłownika elektrycznego tylnej klapy bagażnika - oczywiście nie do usunięcia więc wszedłem do bagażnika odchylając siedzenia i odkręciłem tapicerkę co okazało się, że siłownik jest spalony (sprawdzałem pod zasilaczem 11.60V). Przejechałem się na pobliski szrot i zakupiłem takową część bodajże za 50 złotych wymontowaną z Golfa IV, która też raptem podziałała z trzy miesiące, potem wylicytowałem na Alldrogo nowy - podziałał z pół roku aż tylko było czuć smród a teraz jak trzeba otworzyć bagażnik to trzeba pociągnąć za 'otwierak' bagażnika który ma być popychany przez siłownik co jest bardzo nie wygodne. Sprawdzałem napięcie po naciśnięciu mikro-włącznika i miernik pokazuje 12.06V za każdym kliknięciem, sprawdziłem też jego kondycję i nie był zaśniedziały ani nic innego (guma naciągnięta na styczniku jak należy). Przewody również są w dobrym stanie tylko widzę, że ktoś tam kleił zwykła taśmą ale jeśli nawet to i tak tylko napięcie pokazywało się po naciśnięciu mikro-stycznika a wątpię żeby w samochodzie było większe napięcie niż 12V które mogłoby spalić siłownik.

Moje pytanie brzmi czy odpowiada za to jakiś przekaźnik czy też jest coś zamotane w instalacji elektrycznej, że przepala te siłowniki? Wszystkie były oryginalne z tym samym numerem katalogowym.

Wszystkie zamki w drzwiach się zamykają/otwierają bez problemu.

*Jeżeli utworzyłem post w nieodpowiednim temacie to proszę o przeniesienie do odpowiedniego.

Proszę o odpowiedzi,
Pozdrawiam,
Artur

Miałem podobnie w mk4 variant, spaliłem ze 3 silniczki. Winna była klamka, tzn uchwyt z mikrostykiem pod gumą, za którą chwytasz był zalany przez spryskiwacz, zaśniedział i robił stałe zwarcie na mikrostyku i przepalał silniczki. W borze chyba nie ma problemu ze spryskiwaczem ale na 100% coś robi zwarcie, sprawdź przewody z klapy do budy ale też klamkę czy odskakuje. Acha i silniczek, jak już usuniesz powód zwarcia, najlepiej kupic nowy, bo te używane gówienka to nigdy nie wiadomo ile pociągną a nowy kosztuje poniżej stówy.

Witaj Skrzak, mechanik powiedział mi właśnie, że pod te gumę zachodzi wilgoć i ten 'mikro-pypeć' łączy obwód i siłownik cały czas pracuje bez wiedzy kierowcy ale zrobiłem eksperyment - nabrałem w wiadro wody i chlusnąłem w jego miejsce dwa razy w zamachem po czym zacząłem wymontowywać ten element by sprawdzić czy zaszła woda ale niestety - ani kropli więc zrobiłem teraz tak, że ta malutka blaszka co wciska mikro-stycznik odgiąłem ją mocniej do góry (dla pewności czy nawet na dołach się nie wciska sam z siebie). Jeszcze nie kupowałem siłownika ale znajomy mówi, że z Golfa 4 sprawny więc zabiorę go od niego i pojeżdżę na tym - jaki efekt jeszcze nie wiem ale myślę, że powinno być teraz dobrze. Przejrzę jeszcze instalację w klapię bo widzę poklejony przewód zwykłą taśmą a nie szmacianką jak robi się fabrycznie (chyba).

Dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam

Tylko bierz siłownik ori od bory bo są różne typy, oddzielny do varianta i inny do bory. Najlepiej w etce sprawdzić. A za klamkę dzięki ale odrestaurowałem swoją i działa, inną to bym kupił jak sie okazja trafi ale specjalnie nie szukam.