Forum.VWGolf.pl

Witam. Dzis przyszedl dzien w ktorym bylem umowiony u mechanika na wymiane rozrzadu paskow itd wiec wsiadam do auta a tu rozrusznik nie kreci akumulator zero. Zapalilem z kabli i w droge ujechalem moze z 2 km i sie zaczeło najpierw zaswiecił abs, potem zgasło radio, potem znacznie oslabły swiatła i podswietlanie zegarow, potem zapalila sie kontorolka poduszek a na koncu zegary przestaly calkowicie dzialac obroty i predkosc zatrzymaly sie na 2 tys. i 60 km/h i wskazowki ani drgneły, silnik zaczol juz lekko przerywac podczas dodawania gazu. Ale jakos jechałem nagle w pewnym momencie wszystko wrociło do normy wszystko pogasło swiatla swieciły normalnie ale za moze 500 metrow znow zniknoł gdzieś prad a potem jeszcze na moment sie pojawil i zaraz zniknol. Dodam ze auto kupilem niedawno i przez tydzien było wszystko dobrze. I teraz pytanie co to może byc? Moze zimno mu zaszkodzilo;)
Z gory dzieki za pomoc.

Na 1 ogień alternator. Akumulator- pojemność, sprawność, przeczyścić zaciski, zobacz czy masa dobrze przymocowana.

Mi do tego grzała się klema +
Wymieniłem obie klemy , wymieniłem przewód masowy , przeczyściłem styki na alternatorze i rozruszniku oraz sprawdziłem bezpieczniki przy aku.
Pomogło.

Alternator. Też tak miałem.

bizdzioch, ładowania to pewnie nie masz... obadaj i poczyść połączenia kabli przy alternatorze, rozruszniku, akumulatorze oraz masy...

sidorboss pisze:Mi do tego grzała się klema +

jak nie trzymała albo kabel w niej ledwo się trzymał to się grzała... objawy będą podobne