Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich. Mam z piszczącym paskiem alternatora zaraz po uruchomieniu zimnego samochodu gdy dogrzewa jeszcze świece żarowe przez jakiś czas (słychać wtedy wyłączenie - kliknięcie przekaźnika i piski ustają) . Wymieniłem juz rolkę napinającą, tulejki pręta napinacza założyłem sprzęgiełko jednokierunkowe na alternator wymieniłem juz 2 paski bo myślałem że są wadliwe, mam nowy akumulator oraz sprawdziłem alternator u elektryka i jest ok. Wydaje mi się ze jest za duży pobór prądu w trakcie dogrzewania świec i czuć nawet po pracy silnika jak jest on obciążony ładującym pod obciążeniem alternatorem. Po kliknięciu przekaźnika - po wyłączeniu świec wszystko jest ok - zero pisków itp. Czy można jakoś rozwiązać ten problem ?

a koło pasowe te główne na wale korbowym niema bicia ? może też być napinacz za słaby ! warto też sprawdzić świece żarowe czy któraś nie robi spięcia choć wtedy powinien wywalić bezpiecznik !

ja miałem podobny problem i wystarczyło wymienić koło pasowe. od tamtej pory spokój. a jak kupujesz pasek to continetal albo dayco. one mają porowatą drugą stronę i nie ślizgają się.

koło pasowe chodzi równo a napinacz jest nowy i dodatkowo mam sprzęgiełko na alternatorze wiec nie ma żadnych drgań itp.

tu nie chodzi o drgania czy ich brak a raczej o starość gumy w kole pasowym. rozwulkanizowała się i dlatego piszczy pod obciążeniem. Tak opisał mi to mechanik rok temu. wymieniłem koło i problem znikł.

Zrób znaki na kole pasowym, najlepiej korektorem. I zobacz czy się rozjechały czy nie

ok sprawdzę

Miałem u siebie identyczny problem z piszczeniem. Pasek wymieniony, rolka tak samo a pisk dalej był. Winne okazało się koło pasowe ( tłumik drgań ). Zrób znaki na przeciw siebie na kole pasowym tym większym i małym od wspomagania. Najlepiej korektorem albo nawet i zwykła kreda wystarczy. Pojeździj trochę i zobacz czy sie nie rozjechały. U mnie wystarczyło kilka minut i już wiedziałem co jest grane.