Forum.VWGolf.pl

Witam, sytuacja wygląda tak, że zakupiłem golfa z popsutym rozrusznikiem. Na początek wyjąłem ten stary i rozłożyłem i sytuacja wygląda tak, że wszystko było pomielone w sumie i nie miało prawa działać, dlatego też robiło się zwarcie po przekręceniu kluczyka. W efekcie zmieniłem rozrusznik na drugi działający, zakupiony na szrocie i sytuacja ma się tak, że po odpaleniu rozrusznik chodził razem z silnikiem co dość głośno słychać. Po konsultacji w sklepie zakupiłem bendix, dobrali trochę krótszy i sugerowali, że to tego kwestia, w efekcie nic się nie zmieniło. Przy okazji też zmieniony został elektromagnes na drugi i sytuacja się powtarza. Dodam, że tulejki itd również zostały pozmieniane.

Będę wdzięczny za wszystkie sugestie bo już brak mi pomysłów w tej kwestii...

Pierwsza rzecz musisz miec pewnośc że rozrusznik pasuje do twojego silnika, ciężko więcej radzić skoro nawet nie wiemy czym jeździsz oprócz tego że Golfem. Generalnie rozruszniki z różnych modeli pasują zamiennie ale w końcu nie wszystkie. Bo poza tym pozostaje ci ocena wieńca zębatego na kole zamachowym ale nawet jakby był wydarty to nie powinien blokowac rozrusznika. Oraz wykluczenie niespotykanej awarii że stacyjka podaje prąd na rozrusznik mimo że odpuścisz kluczyk.

Golf 3 1.8 benzyna. Rozrusznik w tym samochodzie ktory byl jak i ten ze szrotu sa takie same. Ponadto moge dodac ze mam na podworku passata i drugiego golfa z takim silnikiem i te akurat rozruszniki w sumie mam na przemian... Ciekawi mnie dosc mocno opcja awarii stacyjki gdyz to rozwiazalo by problem ale w celu sprawdzenia najlepiej chyba wykrecic z jednego z samochodow ktorys i wlozyc do tego golfa. i gdzie ewentualnieszukac jeszcze przyczyny?

A moze problem tkwi w uszkodzonej kostce stacyjki bo to wyglada tak jakby nie odcinalo napiecia na rozruszniku po odpaleniu auta...

Na próbę odpaliłem go i po odpaleniu odpiąłem kable plusowe idące do rozrusznika. Efekt niestety bez zmian... Nie mam pomysłu czego to może być kwestia...

kamilhsx pisze:Na próbę odpaliłem go i po odpaleniu odpiąłem kable plusowe idące do rozrusznika. Efekt niestety bez zmian... Nie mam pomysłu czego to może być kwestia...

Czyli moja teoria legla w gruzach...

Tylko kamilhsx, ta próba ma polegac na odpięciu również wtyczki tego cienkiego kabla czarno czerwonego (podaje plus ze stacyjki na rozruch) - tak dla jasności. Jeśli ten odpiąłeś i drugi gruby to ta teoria z kablem stacyjki jak i z jakims wewnętrznym zwarciem w rozruszniku do elektromagnesu odpada . Więc pozostaje rozważenie czemu bendix się nie cofa, albo ma opór na ośce albo nie mam pojęcia o co biega.