Znowu o wentylatorze kabiny
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Znowu o wentylatorze kabiny
Witam Wszystkich
Przeczytałem wiele wątków o niedziałających wentylatorach kabiny ale u mnie najwyraźniej chodzi o coś innego.
Wentylator nie działa. Bezpieczniki w puszce pod kierownicą sprawdzone. Padło więc na opornicę i bezpiecznik termiczny. Zamówiłem "nową" opornicę ale nadal nie działa. Za to na 2 i 4 biegu przy załączaniu coś prztyka a opornica bardzo się grzeje. Zakładam, że działa, bo moja poprzednia się nie grzeje, więc chyba bezpiecznik termiczny padł.
Zamierzam jeszcze wymienić bezpiecznik termiczny w starek opornicy ale chyba to nic nie da skoro na innej opornicy też nie ruszył.
Co to moze jeszcze być?
Czy ma znaczenie, że opornicę sprawdzałem na zewnątrz tj wyjętą z obudowy wentylatora?
Wszystko zaczęło się od piszczenia wentylatora aż spalił się termiczny. Elektryk wymienił bezpiecznik i przesmarował wentylator. Za jakieś 2 tygodnie znów zaczął piszczeć i padł. Mechanik wsadził mi inny wentylator i znów z 2 tygodnie i padł ale tym razem nic nie piszczało.
Ktoś ma pomysł???
Przeczytałem wiele wątków o niedziałających wentylatorach kabiny ale u mnie najwyraźniej chodzi o coś innego.
Wentylator nie działa. Bezpieczniki w puszce pod kierownicą sprawdzone. Padło więc na opornicę i bezpiecznik termiczny. Zamówiłem "nową" opornicę ale nadal nie działa. Za to na 2 i 4 biegu przy załączaniu coś prztyka a opornica bardzo się grzeje. Zakładam, że działa, bo moja poprzednia się nie grzeje, więc chyba bezpiecznik termiczny padł.
Zamierzam jeszcze wymienić bezpiecznik termiczny w starek opornicy ale chyba to nic nie da skoro na innej opornicy też nie ruszył.
Co to moze jeszcze być?
Czy ma znaczenie, że opornicę sprawdzałem na zewnątrz tj wyjętą z obudowy wentylatora?
Wszystko zaczęło się od piszczenia wentylatora aż spalił się termiczny. Elektryk wymienił bezpiecznik i przesmarował wentylator. Za jakieś 2 tygodnie znów zaczął piszczeć i padł. Mechanik wsadził mi inny wentylator i znów z 2 tygodnie i padł ale tym razem nic nie piszczało.
Ktoś ma pomysł???
-
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4119
- Rejestracja: czw lip 19, 2007 18:55
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Znowu o wentylatorze kabiny
Sprawdz na krotko sam wentylator.
Mozesz podpiac zarowke zamiast wentylatora i sprawdzac czy zapala sie zarowka na kazdym z biegow.
Mozesz podpiac zarowke zamiast wentylatora i sprawdzac czy zapala sie zarowka na kazdym z biegow.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Znowu o wentylatorze kabiny
odpada nie grzałaby sie na II, a wyłącznie na IV tym biegu. Podpinaj dmnuchawe jak kolega radzi bo jest podejrzenie że się zatrła, albo jakiś duży śmieć wpadł od góry na wirnik i ją zablokował.MarcinM pisze:więc chyba bezpiecznik termiczny pad
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Znowu o wentylatorze kabiny
Dzięki za podpowiedzi. O padniętym bezpieczniku termicznym to pisałem w kontekście tej opornicy mojej starej, która się nie grzeje. Nowa grzeje się na każdym biegi, wiec chyba jest ok.
Może głupie pytanie ale czy ja tę żaróweczkę mam podpiąć do tej kostki do której podpina się opornicę?
Tam są ponumerowane styki od 1 do 4 i jeden osobny poniżej - zakładam, ze to jakaś masa jest o tam jeden kabelek mam zetknąć a drugi kolejno do styków 1-4?
A jeśli żarówka świeci to co mogę zrobić z wentylatorem? Da się go wyjąć od tej samej strony co opornicę i jakoś przesmarować?
Może głupie pytanie ale czy ja tę żaróweczkę mam podpiąć do tej kostki do której podpina się opornicę?
Tam są ponumerowane styki od 1 do 4 i jeden osobny poniżej - zakładam, ze to jakaś masa jest o tam jeden kabelek mam zetknąć a drugi kolejno do styków 1-4?
A jeśli żarówka świeci to co mogę zrobić z wentylatorem? Da się go wyjąć od tej samej strony co opornicę i jakoś przesmarować?
Re: Znowu o wentylatorze kabiny
Niestety nadal problem nie rozwiązany.
Wlutowałem w swoją opornicę bezpiecznik termiczny 192 st. Jej pomogło, bo teraz się grzeje jak ta dokupiona.
Żarówką sprawdziłem, że jest napięcie na każdym biegu. Wentylator jednak nie działa.
Rozumiem zatem, że się zatarł i trzeba by go próbować ratować smarowaniem. Tylko niestety nie dałem rady go wyjąć Zdemontowałem półkę. Jest dobry dostęp ale nie widzę żadnych śrub żeby zdemontować wentylator. Niestety też nie mogę na forum nic znaleźc dotyczącego MK3 w stylu fotoporada albo chociaz jakiś instruktaż jak to wyjąć.
Czy ktoś pomoże?
Wlutowałem w swoją opornicę bezpiecznik termiczny 192 st. Jej pomogło, bo teraz się grzeje jak ta dokupiona.
Żarówką sprawdziłem, że jest napięcie na każdym biegu. Wentylator jednak nie działa.
Rozumiem zatem, że się zatarł i trzeba by go próbować ratować smarowaniem. Tylko niestety nie dałem rady go wyjąć Zdemontowałem półkę. Jest dobry dostęp ale nie widzę żadnych śrub żeby zdemontować wentylator. Niestety też nie mogę na forum nic znaleźc dotyczącego MK3 w stylu fotoporada albo chociaz jakiś instruktaż jak to wyjąć.
Czy ktoś pomoże?
-
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4119
- Rejestracja: czw lip 19, 2007 18:55
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Znowu o wentylatorze kabiny
Z tego co pamietam to lapiesz go od spodu, przekrecasz w bok i wychodzi w dol.
Nie pamietam czy trzeba w lewo czy w prawo przekrecic by sie wypial z obudowy.
Nie pamietam czy trzeba w lewo czy w prawo przekrecic by sie wypial z obudowy.
Re: Znowu o wentylatorze kabiny
Dzięki. Jest dokładnie tak jak piszesz.
Wczoraj w środku nocy mnie olśniło, że jeszcze tylko przekręcania nie próbowałem. Poleciałem do samochodu i leciutko jedną ręką wystarczyło przekręcić i wentylator sam wyleciał na doł.
A co do usterki wygląda na to, że ogarnąłem. Silnik się zatarł, bardzo ciężko chodził. Rozebrałem go na ile się dało i przesmarowałem. ładnie teraz chodzi i powymianie bezpiecznika termicznego całość pracuje bez zarzutu. Oby na dłuzej tak zostało.
Wczoraj w środku nocy mnie olśniło, że jeszcze tylko przekręcania nie próbowałem. Poleciałem do samochodu i leciutko jedną ręką wystarczyło przekręcić i wentylator sam wyleciał na doł.
A co do usterki wygląda na to, że ogarnąłem. Silnik się zatarł, bardzo ciężko chodził. Rozebrałem go na ile się dało i przesmarowałem. ładnie teraz chodzi i powymianie bezpiecznika termicznego całość pracuje bez zarzutu. Oby na dłuzej tak zostało.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości