Żabkuje jak się zagrzeje.
: czw wrz 19, 2013 12:05
Witam.
Mam Golfa MK3 GTI 2.0 16v ABF. Jakiś czas temu pojawił się następujący problem: silnik jak się rozgrzeje zaczyna "żabkować", obrotomierz spada na 0, zaświeca się kontrolka ciśnienia oleju i słychać przekaźnik, najprawdopodobniej od sterowania silnika. Często jest tak, że próbując odpalić nie da się tego zrobić, nie słychać pompy paliwa. Da się to przejść utrzymując obroty powyżej 3 tys. Po przejechaniu 1km w ten sposób, problem znika i można samochodem jechać nad morze i z powrotem. Jak ostygnie problem się powtarza. Dzieje się to na gazie i na benzynie. W/w przekaźnik jest wymieniony, palec, kopułka, cewka, przewody, świece, lambda również. W Vag-u nie pojawiają się żadne błędy. Dodam, że prawdopodobnie uszkodzony jest czujnik temp. cieczy chłodzącej odpowiadający za pokazywanie temperatury, na wskaźniku (pokazuje niecałe 70 st., kiedy w Vag-u jest już 90). Macie jakieś sugestie? Bo z tego, co udało mi się wyczytać, mogą być za to odpowiedzialne podłączenia przy skrzynce przekaźników lub czujnik położenia wału korbowego (ale czy nie powinien wyrzucić błędu?).
Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi i pomysły.
Pozdrawiam.
Edit:
Dodam jeszcze, że mam wrażenie, że silnik na benzynie jest zalewany, wnioskuję po dosyć intensywnym zapachu spalin.
Mam Golfa MK3 GTI 2.0 16v ABF. Jakiś czas temu pojawił się następujący problem: silnik jak się rozgrzeje zaczyna "żabkować", obrotomierz spada na 0, zaświeca się kontrolka ciśnienia oleju i słychać przekaźnik, najprawdopodobniej od sterowania silnika. Często jest tak, że próbując odpalić nie da się tego zrobić, nie słychać pompy paliwa. Da się to przejść utrzymując obroty powyżej 3 tys. Po przejechaniu 1km w ten sposób, problem znika i można samochodem jechać nad morze i z powrotem. Jak ostygnie problem się powtarza. Dzieje się to na gazie i na benzynie. W/w przekaźnik jest wymieniony, palec, kopułka, cewka, przewody, świece, lambda również. W Vag-u nie pojawiają się żadne błędy. Dodam, że prawdopodobnie uszkodzony jest czujnik temp. cieczy chłodzącej odpowiadający za pokazywanie temperatury, na wskaźniku (pokazuje niecałe 70 st., kiedy w Vag-u jest już 90). Macie jakieś sugestie? Bo z tego, co udało mi się wyczytać, mogą być za to odpowiedzialne podłączenia przy skrzynce przekaźników lub czujnik położenia wału korbowego (ale czy nie powinien wyrzucić błędu?).
Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi i pomysły.
Pozdrawiam.
Edit:
Dodam jeszcze, że mam wrażenie, że silnik na benzynie jest zalewany, wnioskuję po dosyć intensywnym zapachu spalin.