Forum.VWGolf.pl

Witam, mam problem z światłami w swoim golfie 1.3 NZ a mianowicie po włączeniu krótkich przygasa silnik, spadają obroty. Jak do tego włączymy drogowe i jakiekolwiek inne to przygasa bardziej.
Alternator mam nowy, akumulator też raczej trzyma, co morze być przyczyną?

Przyczyną jest spadek napięcia. Zmierz ładowanie...następnie poczyść klemy, punkty masowe, połączenia kabli przy alternatorze i rozruszniku. Ponownie zmierz ładowanie... aby wykluczyć winę alternatora to możesz zmierzyć od razu na nim jakie jest ładowanie

Więc tak klemy, punkty masowe przeczyszczone, aku trzyma 12.5 podczas odpalania nie schodzi poniżej 10 ładuje do 14 przy wyłączonych wszystkich odbiornikach natomiast po włączeniu kilku świateł spada do ok 13.4 i jeszcze naciągnąłem pasek klinowy był trochę za luźny i dalej bez zmian
Może jeszcze jakieś podpowiedzi...?

MoŻe... widać że są problemy z ładowaniem...poczyść to co wymieniłem wyżej, jak nie pomoże to trzeba się przyjrzeć alternatorowi...od szczotek zaczynając

I co kolego uporałeś sięz tym problemem??????

Nie do końca, ten silnik nie ma praktycznie nic co by regulowało obroty na jałowym. Zawór dodatkowego powietrza pomaga trochę przy zimnym silniku i w zasadzie to wszystko. Według serwisów ki obroty na jałowym 1000+-50 w moim Golfie jest jeszcze wspomaganie a VW nie przewidział dodatkowego obciążenia dla tego silnika i jest problem z obrotami.
Trzeba regulować siróbkami od obrotów i powietrza aż będzie w miarę OK dokładnie ma szans tego ustawić.

U mnie jest wszystko OK, silnik ładnie pracuje na wolnych obroty nie falują. Problem pojawia się gdy włącze światła mijania, ogroty troche spadają. Wydaje mi się że to jest spowodowane spadkiem napięcia. Może mocniejszy alternator by coś pomógł. Mierzyłem napięcie przy włączonych światłach, na biegu jałowym jest to 13.8V to taka dolna granica, ostateczna.

porta5 pisze: Problem pojawia się gdy włącze światła mijania, ogroty troche spadają

I tu jest problem, spadek napięcia, obciążony alternator co za tym idzie i silnik- u mnie w nisanie po włączeniu świateł silnik przygasa lekko po czym automatycznie reguluje obroty. Golf tego nie robi i silnik się dusi.

porta5 pisze:Może mocniejszy alternator by coś pomógł

Moim zdanie nie.

porta5 pisze: Mierzyłem napięcie przy włączonych światłach, na biegu jałowym jest to 13.8

Mam powyżej 14V żeby było podręcznikowo trzeba wszystko przerabiać, nowa instalacja i lampy na przekaźnikach- gdzieś na form jest temat.

Możesz zobaczyć jeszcze styki przy lampach, ale nie gwarantuje efektów. A po włączeniu dmuchawy też silnik przygasa? Jeżeli tak to mogą to być diody w alternatorze.

Miałem NZ ze światłami na przekaźnikach i powiem Ci że odrobinę obroty spadały po włączeniu zawsze ale raczej tylko troszkę. Ja bym się chyba doszukiwał jednak tego dodatkowego obciążenia w postaci wspomagania którego nie było. Ale ogólnie mam złe wspomnienia do NZ'y. Ciągłe usterki różnej maści, duże spalanie jak na 1.3 i ogólnie muł. Jedyne co to 0-70kmph się dobrze zbierał ze świateł Na Twoim (i wówczas swoim) miejscu pokusiłbym się o jakiś swap tej padliny Teraz mam 1.6 EZ i różnica jest kosmiczna jak do 1.3. A myślę nad RP tylko nie wiem czy jest sens i taka różnica za 15KM. Choć biorąc pod uwagę jaki przeskok był na nominalne 75EZ z 55NZ...

z 75 na 90 tez poczujesz:)

Oj wypraszam sobie tego!!!! Silniczek jest świetny! Nigdy mnie nie zawiódł a jeźdźe bardzo dużo. Wakacje za granicą itp. w tamtym roku jechałem nawet z rowerami na tylnej klapie w Bieszczady, radził sobie świetnie. Te wszystkie gatki o awaryjności nie wiem skąd się biorą . Również te problemy z odmą, skąd wam się to wszystko bierze, ludzie! Żadnych problemów nie mam. Wcale nie pali dużo! Na pełnym baku robie spokojnie w trybie miejskim 740 km.

2.0 TDI też wielu nie zawiódł
Pali Ci 7,1-7,2 litra - tyle co wszystkim na raportach spalania. A czy to dużo to kwestia gustu, wszystkie 1.6 to ok. 7,6 -7,7 litra. Ale zwróć uwagę że to tylko pół litra za aż 15-20KM pod maską więcej. Swoją drogą też jeździłem NZą w góry (Tatry żeby nie było) i jadąc tak pod górę wyobrażałem sobie leniwca wspinającego się na drzewo...

kawowy19 pisze:z 75 na 90 tez poczujesz:)

Brzmi budująco

iNitiaL pisze:2.0 TDI też wielu nie zawiód

O tak szczególnie w połączeniu z DSG : .
Po remoncie głowicy odzyskał trochę wigoru, ale i tak jest za mało mocy, pod górkę pedał w podłogę i zwalnia. Przebieg i lata robi swoje. Swap dobry ale to podwaja cenę auta

Do miasta moim zdaniem tylko! przyspieszenie ma OK na pierwszych biegach.
Spalanie niestety również leży, nissan 1.6 90 sedan potrzebuję 2-3 litry 95-tki mniej na 100

Wracając do tematu, podkręciłem trochę na wolnych obrotach aby nie przygasał i tak jeżdżę.