Rozregulowane przednie wycieraczki
: pn cze 17, 2013 11:56
Witam,
Mam problemik z przednimi wycieraczkami. Właściwie nie wiem, czy dobrze podpiąłem to pod elektrykę ale nic. Opiszę kłopot.
Normalnie powinno być tak, że gdy przełączę manetkę na sam dół, to mam czasówki. Wyżej jest pozycja "0" a potem dwie pozycje "ciągłe" - jedna wolniejsza, druga szybsza.
A ja od jakiegoś czasu mam tak, że:
--> manetka na sam dół - załącza się czasówka ale może tak raz lub dwa, a potem już jedzie ciągle. Niestety, bywa, że też mi staje w miejscu (np. miałem taką przygodę podczas ulewy i musiałem jechać z wycieraczką zatrzymaną na połowie szyby).
-->Na "0" standardowo stoją w miejscu.
-->Wyżej załącza się ciągła ale strasznie się wlecze, często staje w miejscu.
--> Na pozycji, gdzie powinny działać najszybciej z kolei już totalnie się wlecze i po chwili staje.
Nie wiem co może być przyczyną. Czy przełącznik zespolony, czy też przepalony silniczek od wycieraczek. Dodam właśnie, że przez krótki okres czasu jeździłem z nieco przydługimi wycieraczkami (te miałem w domu pod ręką i musiałem je założyć; potem jakoś brakło mi czasu i dopiero niedawno założyłem drugie, krótsze), które zahaczały lekko o górną uszczelkę szyby przedniej. Pomyślałem, że być może od tego silniczek dostał po d**ie i zaczęły się zatrzymywać w miejscu. Ale w takim razie co miało wpływ na to, że tryby się rozregulowały? Mechanizm wycieraczek?
W miarę możliwości, proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
Mam problemik z przednimi wycieraczkami. Właściwie nie wiem, czy dobrze podpiąłem to pod elektrykę ale nic. Opiszę kłopot.
Normalnie powinno być tak, że gdy przełączę manetkę na sam dół, to mam czasówki. Wyżej jest pozycja "0" a potem dwie pozycje "ciągłe" - jedna wolniejsza, druga szybsza.
A ja od jakiegoś czasu mam tak, że:
--> manetka na sam dół - załącza się czasówka ale może tak raz lub dwa, a potem już jedzie ciągle. Niestety, bywa, że też mi staje w miejscu (np. miałem taką przygodę podczas ulewy i musiałem jechać z wycieraczką zatrzymaną na połowie szyby).
-->Na "0" standardowo stoją w miejscu.
-->Wyżej załącza się ciągła ale strasznie się wlecze, często staje w miejscu.
--> Na pozycji, gdzie powinny działać najszybciej z kolei już totalnie się wlecze i po chwili staje.
Nie wiem co może być przyczyną. Czy przełącznik zespolony, czy też przepalony silniczek od wycieraczek. Dodam właśnie, że przez krótki okres czasu jeździłem z nieco przydługimi wycieraczkami (te miałem w domu pod ręką i musiałem je założyć; potem jakoś brakło mi czasu i dopiero niedawno założyłem drugie, krótsze), które zahaczały lekko o górną uszczelkę szyby przedniej. Pomyślałem, że być może od tego silniczek dostał po d**ie i zaczęły się zatrzymywać w miejscu. Ale w takim razie co miało wpływ na to, że tryby się rozregulowały? Mechanizm wycieraczek?
W miarę możliwości, proszę o pomoc.
Pozdrawiam.