błąd immobilizera
: czw kwie 04, 2013 22:38
Witam. Przepraszam na wstępie, że w pierwszym poście wołam od razu o pomoc ale jestem w sytuacji dosyć ciężkiej gdyż wiedza o mechanice/elektronice samochodowej jest bliska zeru, a nie usmiecha mi się ciągnięcie samochodu do mechanika.
Mianowicie dzisiaj, po zgaszeniu samochodu nastapiła taka sytuacja (możliwe że ma znaczenie w kwestii identyfikacji problemu), że przy wciśniętym hamulcu wył alarm, puszczenie hamulca przerywało wycie alarmu, po zamknięciu samochodu pilotem, gdy załączyć miał się alarm i miały się zamknąć drzwi, alarm zaczął wyć znowu samoistnie. Pomogło przekręcenie kluczyka w stacyjce ale w tym momencie zresetował mi się zegar i licznik km (resetowany po tankowaniu). Gdy sytuacja została opanowana, odpaliłem samochód aby przestawić go na parkingu i wszystko było git, zamknął się później normalnie, alarm nie wariował.
30 minut później gdy poszedłem odpalić samochód wystąpiła identyczna sytuacja jak na poniższym filmiku
" onclick="window.open(this.href);return false;
Z tym, że kolejne przekręcenie kluczyka nic nie dało. Dalej ta sama sytuacja, silnik się odpala i po chwili gaśnie (jakby odcięcie paliwa). Dodam, że miga dioda numer 13 z poniższego schematu
http://images27.fotosik.pl/215/d6ead41a6a220482med.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Wynika z tego, że to błąd immobilizera. I tutaj pytanie bo rano najpewniej będę próbował sam pogrzebać w ciemno, zanim zdecyduje się na odcholowanie do mechanika. Gdzie szukać przyczyny?? Szukając po różnych forach takie o to rady znalazłem.
1. sprawdzenie poluzowanej cewki indukcyjnej immobilizera (może ma ktoś jakieś zdjęcie jak to wygląda)
2. bezpiecznik
3. odpięcie i podpięcie akumulatora
Generalnie elektryka zwariowała :/
Może ktoś ma jakiś pomysł jak laik możę ręcznie sprawdzić to stojąc pod blokiem :/ Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Mianowicie dzisiaj, po zgaszeniu samochodu nastapiła taka sytuacja (możliwe że ma znaczenie w kwestii identyfikacji problemu), że przy wciśniętym hamulcu wył alarm, puszczenie hamulca przerywało wycie alarmu, po zamknięciu samochodu pilotem, gdy załączyć miał się alarm i miały się zamknąć drzwi, alarm zaczął wyć znowu samoistnie. Pomogło przekręcenie kluczyka w stacyjce ale w tym momencie zresetował mi się zegar i licznik km (resetowany po tankowaniu). Gdy sytuacja została opanowana, odpaliłem samochód aby przestawić go na parkingu i wszystko było git, zamknął się później normalnie, alarm nie wariował.
30 minut później gdy poszedłem odpalić samochód wystąpiła identyczna sytuacja jak na poniższym filmiku
" onclick="window.open(this.href);return false;
Z tym, że kolejne przekręcenie kluczyka nic nie dało. Dalej ta sama sytuacja, silnik się odpala i po chwili gaśnie (jakby odcięcie paliwa). Dodam, że miga dioda numer 13 z poniższego schematu
http://images27.fotosik.pl/215/d6ead41a6a220482med.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Wynika z tego, że to błąd immobilizera. I tutaj pytanie bo rano najpewniej będę próbował sam pogrzebać w ciemno, zanim zdecyduje się na odcholowanie do mechanika. Gdzie szukać przyczyny?? Szukając po różnych forach takie o to rady znalazłem.
1. sprawdzenie poluzowanej cewki indukcyjnej immobilizera (może ma ktoś jakieś zdjęcie jak to wygląda)
2. bezpiecznik
3. odpięcie i podpięcie akumulatora
Generalnie elektryka zwariowała :/
Może ktoś ma jakiś pomysł jak laik możę ręcznie sprawdzić to stojąc pod blokiem :/ Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam