czujnik temp. chłodziwa, problem
: śr kwie 03, 2013 12:18
Witam serdecznie, jestem nowy na forum i mam problem, proszę o wyrozumiałość i pomoc.
od dłuższego czasu mam problem z pomiarem płynu chłodzącego w aucie golf 3 1,6 ABU +lpg.
Od jakiegoś 1,5 roku wskazówka temp nie ruszała poza 70 stopni. Macając przewody temp była raczej w normie, termostat ok, wentylator też. Tydzień temu padł termostat, niestety musiałem przejechać z zamkniętym ok 100km, węże puchły, ale ogólnie było ok. Jak już wymieniałem termostat kupiłem również czujnik temp. Nie pamiętałem koloru więc powiedziałem w sklepie jaki silnik i dali mi niebieski, wcześniej był żółty.
Teraz sedno mojego problemu: po poskładaniu wszystkiego, założeniu nowego czujnika, zalałem płynem i zacząłem odpowietrzać układ, to znaczy odpaliłem silnik i kontrolowałem stan płynu. Do momentu otwarcia termostatu wskazówka temp stała na min. aż po pewnej chwili po otwarciu termostatu skoczyła na maaaksa, zaczęła migać kontrolka i tak zostało. To znaczy kotrolka już nie miga, ale wskazówka została na maks temp i nie wraca w ogóle, nawet po wyłączeniu zapłonu.
Podłączyłem kompa, mam tam OBD-1. Błędy:
522 czujnik temperatury płynu chłodzącego - G62
30-10 - open or short to B+ - intermittent.
ten błąd jest od dawna.
na średnio ciepłym silnik odczyt z kompa temperatury był ok 120 stopni i taki został do pełnego rozgrzania
po odłączeniu kostki -45,
po podpięciu starego czujnika luzem (temp otoczenia ok 3 stopnie) dalej wskazywał 100 stopni.
O co chodzi i gdzie leży przyczyna?
Acha dodam jeszcze że na starym czujniku nie chciał palić na benie, zalewał się. Na nowym czujnika chodzi idealnie.
Czy to zły czujnik (kolor), czy wadliwy, czy coś jest nie tak z kompem, elektryką?
uff trochę mi tasiemiec wyszedł... mam nadzieję że ktoś dotrwał do końca
pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc
od dłuższego czasu mam problem z pomiarem płynu chłodzącego w aucie golf 3 1,6 ABU +lpg.
Od jakiegoś 1,5 roku wskazówka temp nie ruszała poza 70 stopni. Macając przewody temp była raczej w normie, termostat ok, wentylator też. Tydzień temu padł termostat, niestety musiałem przejechać z zamkniętym ok 100km, węże puchły, ale ogólnie było ok. Jak już wymieniałem termostat kupiłem również czujnik temp. Nie pamiętałem koloru więc powiedziałem w sklepie jaki silnik i dali mi niebieski, wcześniej był żółty.
Teraz sedno mojego problemu: po poskładaniu wszystkiego, założeniu nowego czujnika, zalałem płynem i zacząłem odpowietrzać układ, to znaczy odpaliłem silnik i kontrolowałem stan płynu. Do momentu otwarcia termostatu wskazówka temp stała na min. aż po pewnej chwili po otwarciu termostatu skoczyła na maaaksa, zaczęła migać kontrolka i tak zostało. To znaczy kotrolka już nie miga, ale wskazówka została na maks temp i nie wraca w ogóle, nawet po wyłączeniu zapłonu.
Podłączyłem kompa, mam tam OBD-1. Błędy:
522 czujnik temperatury płynu chłodzącego - G62
30-10 - open or short to B+ - intermittent.
ten błąd jest od dawna.
na średnio ciepłym silnik odczyt z kompa temperatury był ok 120 stopni i taki został do pełnego rozgrzania
po odłączeniu kostki -45,
po podpięciu starego czujnika luzem (temp otoczenia ok 3 stopnie) dalej wskazywał 100 stopni.
O co chodzi i gdzie leży przyczyna?
Acha dodam jeszcze że na starym czujniku nie chciał palić na benie, zalewał się. Na nowym czujnika chodzi idealnie.
Czy to zły czujnik (kolor), czy wadliwy, czy coś jest nie tak z kompem, elektryką?
uff trochę mi tasiemiec wyszedł... mam nadzieję że ktoś dotrwał do końca
pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc