Forum.VWGolf.pl

mk II 91r 1,6 pn benzyna. Mam problem mianowicie wróciłem wczoraj z trasy zrobiłem 180 km .po powrocie do domu przez przypadek uruchomiłem wycieraczki i okazało się ze nie mam ładowania bo wycieraczki miały tempo żółwia . chociaż lampka mi nie migała ze nie ma ładowania . założyłem nowy pasek bo wcześniejszy został pocięty z dwóch stron po bokach o dziwo środek paska jak nowy i jest pisk paska mimo ze jest naciągnięty .Łożyska w alter wymienione koła pasowe również zostały wymienione po założeniu paska ładowanie 14,3 po przejechaniu kilku kilometrów pasek piszczy ale ładowanie jest ok nagle przestaje ładować .nie wiem co może być przyczyna regulator pompa wody wydaje się nie zatarta alter lekko się obraca .dodam ze cyrki zaczynaj się po przejechaniu około 1000 km .

problem może być z piszczeniem taki że następuje duży pobór prądu lub uszkodzony akumulator , regulator lub słaby kontakt na kablach na stykach

z akumulatorem to bym sie zastanowił bo był nowy kupiony jezdził w innym samochodzie i było ok a ten problem pojawial mi sie duzo wczesnieuj juz

miałem podobnie, ze auto jeździło i jeździło, a nagle gubiło ładowanie. okazało się że regulator powoli padał, wymieniłem go czyszcząc przy okazji jego styki (były zaśniedziałe) od wymiany spokój, ładowanie piękne, światła piękne w porównaniu do tego co było.
jakby akumulator był do wyrzucenia to byłoby tak jak miałem innym razem, czyli ładowanie w normie, wszystko super, robię autem 150km, przychodzę po 8 godzinach i auto nie pali zmieniony na jakiś inny (pierwszy z brzegu z garażu, nie nowy) i odpala nawet po tygodniu stania (diesel)

dzis miałem dostęp do miernika na uczelni i sprawdziłem jakie ładowanie 14.3 na właczonych swiatłach i jeszcze jak trzyma akumulator to wyszło bardzo dobre i siła rozruchy tez konkret takze juz nie wiem moze gdzies jest skoszony pasek i dlatego go tnie ale od wczoraj nic się nie dzieje ale musze to cos z tym zrobic bo strach jechac w dłuższa trasę

Sprawdź dobrze czy pasek klinowy jest odpowiednio mocno naciągnięty .

pasek jest dobrze naciagniety ale nie chce go tez za mocno naciagnąć bo raz juz tak zrobiłem to poleciały mi łozyksa jeszcze spróbuje podkłądkami cos zrobic podobno od pradnicy malucha pasuja moze cos sie zmieni jak cos to napisze (ustawie koła w jednej lini jak sie najbardziej da )bo słyszałem ze pompa wody moze miec roznice w wałku czy tam w czyms i to koło od niej jest za blisko i dla tego ale nei wiem sprawdze

a masz pasek dobrej szerokości? bo jak się nie mylę to są różne, chyba 9, 10, 11mm.. może masz za szeroki i dlatego Ci tnie boki i się ślizga czasem

pasek mam 10 ale to samo działo sie na szerszym tak go zjadlo ze wpadl w koło i nawet nei napedzał alternatora

założyłem nowy pasek jak na razie jest dobrze . ładowanie dobre pasek nie piszczy ale zauważyłem ze boki paska to jak by się smażyły dodam fotki jak to wygląda obawiam się ze problem wróci .

Moim zdaniem powodem palenia paska trzeba szukać w kołach . Wszystkie powinny być w jednaj linii . Pasek powinien być odpowiednio napięty , sprawne łożyska są na to przygotowane . Pasek klinowy , jak nazwa wskazuje klinuje się w kole pasowym , więc dół paska nie powinien wykazywać śladów zużycia . Szerokość paska powinna być taka aby pasek pracował całą swoją powierzchnią roboczą , dlatego w przypadku zużytych kół stosuje się szerszy (11,9 mm ) . Koła pasowe może być uszkodzone w taki sposób że ma różną szerokość kanału , więc pasek w jednym miejscu będzie głębiej w innym płycej w związku z tym skacze z powodu zmiany naciągu.
Zapasowy pasek mieści się w kole zapasowym , więc warto tam go włożyć , nawet stary .