Po wyłączeniu i wyjęciu kluczyka nie gaśnie
: pn lut 11, 2013 19:32
To mój pierwszy post na tym forum wiec WITAJCIE!!!
Mam problem z moim golfikiem ale od początku:
Najpierw zaczęło się od tego, że Golf szarpał powyżej 1600obr. Błąd wskazywał na wtrysk sterujący. Problemem okazała się kostka komputera, która była zielona od śniedzi. Wyczyściłem i wszystko wróciło do normy. Nstępnie Golf przestał wskazywać prędkość oraz piszczał i krzyczał aby go zatankować chociaż miał połowę baku- wskazówka spadała na zero po czym się podnosiła do normalnego poziomu. Wyczyściłem kostkę od VSSu i był spokój przez kilka miesięcy.
No a potem...
W ciągu kilku miesięcy zdarzyło mu się nie odpalić, przestał wskazywać prędkość, na zakrętach i na dziurach nie widzi paliwa w baku i po zgaszeniu nie gasły czasami kontrolki. W ciągu kilku dni przestał całkowicie odpalać. Jak już odpalił, i dało się go zgasić to przy próbie kolejnego odpalenia brak kompresji- doszedłem, że zawór od klapy gaszącej jest wysterowany i nie dopuszcza powietrza. Znalazłem zimny lut na przekaźniku 109 po jego naprawie autko pali na dotyk, ale nie gaśnie. Mogę nawet wyciągnąć kluczyk, a silnik dalej chodzi- tylko lekko przygasają kontrolki.
Sprawdziłem wszystkie przekaźniki, kostki sterownika silnika, bezpieczniki, VSS, sprawdzałem jak będzie reagował z odłączonym wszystkim do czego mam dostęp, podmieniłem kostkę stacyjki i nadal to samo. Oczywiście zawór na pompie sprawny- poprostu cały czas jest na nim 12V.
Po wyłączeniu z kluczyka na cewkę przekaźnika 109 podawane jest napięcie, jak go wyciągnę to napięcie zanika i już po ponownym włożeniu kontrolki się nie świecą-Jakby obwód się zamykał i wchodził w samopodtrzymanie. Z tego co kojarzę sterownik silnika steruje nim przez masę więc to też sprawdziłem po odłączeniu sterownika brak zwary przewodu do masy.
Proszę o pomoc i porady bo nie mam już pomysłów i stawiam na sterownik.
Mam problem z moim golfikiem ale od początku:
Najpierw zaczęło się od tego, że Golf szarpał powyżej 1600obr. Błąd wskazywał na wtrysk sterujący. Problemem okazała się kostka komputera, która była zielona od śniedzi. Wyczyściłem i wszystko wróciło do normy. Nstępnie Golf przestał wskazywać prędkość oraz piszczał i krzyczał aby go zatankować chociaż miał połowę baku- wskazówka spadała na zero po czym się podnosiła do normalnego poziomu. Wyczyściłem kostkę od VSSu i był spokój przez kilka miesięcy.
No a potem...
W ciągu kilku miesięcy zdarzyło mu się nie odpalić, przestał wskazywać prędkość, na zakrętach i na dziurach nie widzi paliwa w baku i po zgaszeniu nie gasły czasami kontrolki. W ciągu kilku dni przestał całkowicie odpalać. Jak już odpalił, i dało się go zgasić to przy próbie kolejnego odpalenia brak kompresji- doszedłem, że zawór od klapy gaszącej jest wysterowany i nie dopuszcza powietrza. Znalazłem zimny lut na przekaźniku 109 po jego naprawie autko pali na dotyk, ale nie gaśnie. Mogę nawet wyciągnąć kluczyk, a silnik dalej chodzi- tylko lekko przygasają kontrolki.
Sprawdziłem wszystkie przekaźniki, kostki sterownika silnika, bezpieczniki, VSS, sprawdzałem jak będzie reagował z odłączonym wszystkim do czego mam dostęp, podmieniłem kostkę stacyjki i nadal to samo. Oczywiście zawór na pompie sprawny- poprostu cały czas jest na nim 12V.
Po wyłączeniu z kluczyka na cewkę przekaźnika 109 podawane jest napięcie, jak go wyciągnę to napięcie zanika i już po ponownym włożeniu kontrolki się nie świecą-Jakby obwód się zamykał i wchodził w samopodtrzymanie. Z tego co kojarzę sterownik silnika steruje nim przez masę więc to też sprawdziłem po odłączeniu sterownika brak zwary przewodu do masy.
Proszę o pomoc i porady bo nie mam już pomysłów i stawiam na sterownik.