Rozrusznik - dziwne zachowanie [1.9 TDI]
: czw sty 31, 2013 22:04
Witam.
3/4 miesiące temu oddałem autko do naprawy między innymi dla tego że rozrusznik zaczął dziwnie zgrzytać przy rozruchu. Powiedziałem dla mechanika o zgrzytaniu i powiedziałem że przydała by mu się pewnie cała regeneracja (miał 230 tyś przebiegu). Mechanik odkręcił rozrusznik i woził go do elektryka. Za "regeneracje" (być może tylko nasmarowanie?) zapłaciłem 250zł (wymieniałem jeszcze amortyzatory x4, piastę x1,i jakieś inne elementy niezbędne przy wymianie amortyzatorów +450zł robocizna). Rozrusznik był już gotowy w ten sam dzień. Po odebraniu auta i odpaleniu była cisza (nie było słychać żądnego zgrzytu rozrusznika). Minął miesiąc (może dwa) i zgrzyt powrócił. Z powodu braku czasu nie odwiedzałem mechanika w celu zażalenia (wiem zrobiłem bardzo źle). Po 3/4 miesiącach jak zwykle pojawił się zgrzyt z tym że nawet po odpaleniu auta zgrzytanie nie ustawało (jakby silnik tym razem napędzał rozrusznik?). Wystraszyłem się i natychmiast zgasiłem auto. Przy ponownej próbie odpalenia słyszę tylko świst (rozrusznik kręci ale bez obciążenia - nie kręci "silnikiem") i tak jest za każdym razem gdy próbuje odpalić auto. W akcie desperacji i celu dojechania do mechanika odpaliłem auto na "pych" z tym że akcja z kręcącym (zgrzytającym) się rozrusznikiem powróciła więc również od razu auto zgasiłem.
Nie wiem co robić i o czym gadać z mechanikiem. Wkurza mnie ta sytuacja gdyż właśnie przed nią chciałem się ustrzec. Być może macie jakieś sensowne wytłumaczenie mojego przypadku? Jutro zamierzam holować auto z kolegą do mechanika. Z góry dziękuje za zainteresowanie. Pozdrawiam.
3/4 miesiące temu oddałem autko do naprawy między innymi dla tego że rozrusznik zaczął dziwnie zgrzytać przy rozruchu. Powiedziałem dla mechanika o zgrzytaniu i powiedziałem że przydała by mu się pewnie cała regeneracja (miał 230 tyś przebiegu). Mechanik odkręcił rozrusznik i woził go do elektryka. Za "regeneracje" (być może tylko nasmarowanie?) zapłaciłem 250zł (wymieniałem jeszcze amortyzatory x4, piastę x1,i jakieś inne elementy niezbędne przy wymianie amortyzatorów +450zł robocizna). Rozrusznik był już gotowy w ten sam dzień. Po odebraniu auta i odpaleniu była cisza (nie było słychać żądnego zgrzytu rozrusznika). Minął miesiąc (może dwa) i zgrzyt powrócił. Z powodu braku czasu nie odwiedzałem mechanika w celu zażalenia (wiem zrobiłem bardzo źle). Po 3/4 miesiącach jak zwykle pojawił się zgrzyt z tym że nawet po odpaleniu auta zgrzytanie nie ustawało (jakby silnik tym razem napędzał rozrusznik?). Wystraszyłem się i natychmiast zgasiłem auto. Przy ponownej próbie odpalenia słyszę tylko świst (rozrusznik kręci ale bez obciążenia - nie kręci "silnikiem") i tak jest za każdym razem gdy próbuje odpalić auto. W akcie desperacji i celu dojechania do mechanika odpaliłem auto na "pych" z tym że akcja z kręcącym (zgrzytającym) się rozrusznikiem powróciła więc również od razu auto zgasiłem.
Nie wiem co robić i o czym gadać z mechanikiem. Wkurza mnie ta sytuacja gdyż właśnie przed nią chciałem się ustrzec. Być może macie jakieś sensowne wytłumaczenie mojego przypadku? Jutro zamierzam holować auto z kolegą do mechanika. Z góry dziękuje za zainteresowanie. Pozdrawiam.