Forum.VWGolf.pl

Witam. Rozleciały mi się łożyska w alternatorze, elektryk zrobił ale przy okazji się dowiedziałem że prawdopodobnie zrobiło zwarcie na szczotkach i szlak trafił regulator. Szkoda jak cholera bo miałem oryginalny Boscha. Alternator też jest Boscha. Cena jaką usłuszałem w sklepie trochę mnie odstrasza bo powiedzieli mi 180 i to na zamówienie (w ASO wogóle jakiś kosmos bo 320zł i dwa tygodnie czekania). Magneti Marelli kosztuje około 40zł.

Ale mam trochę wętpliwości bo już raz elektryk założył mi chińską podróbkę (bo szczotki się skończyły) i co chwilę przez to wyskakiwał błąd poduszki powietrznej (za niskie napięcie na sterowniku o pół volta), poszedłem do innego, przelutował szczotki do mojego oryginalnego Boscha i problem zniknął. Macie jakieś doświadczenia z tymi regulatorami? Kupić oryginał Boscha czy np to Magnetti? Ewentualnie wiecie gdzie dorwać niedrogiego Boscha? Może ktoś ma używany na zbyciu? Byle sprawny.

wicekdw pisze: Ewentualnie wiecie gdzie dorwać niedrogiego Boscha?

mogę jutro ogarnąć cenę ale napisz mi na pw dane auta.Domyślam się że to mk4.

gdzie Ty masz takie ceny , chyba że szczotki są z 24 karatowego złota , kupisz regler np. z valleo za 4 dychy i ma chodzić , najpierw zapytaj tego elektryka czy wymienił pierścienie ślizgowe w altku , albo czy podfrezował nowe szczotki do starych pierścieni , bo coś mi się wydaje że ten gość coś nie tego , nawet jakbyś założył szczotki węglowe , nie miedziowane , to i tak powinno pochodzić , a po wtóre zwarcie na szczotkach , albo nawet w altku nie ma prawa uszkodzić reglera , inna sprawa to zwarcie na odbiorze prądu , wtedy tak

Nie rozumiemy się, o tych szczotkach to co pisałem to już było kiedyś że inny elektryk chcąc wymienić szczotki założył nowy zamiennik chiński i wyskakiwał błąd poduszki powietrznej czasami, potem inny to poprawił czyli przelutował chińskie szczotki do mojego starego oryginalnego regulatora i było ok przez 2 lata. Teraz się rozleciało łożysko w altku, strzępy porobiły zwarcia i zniszczyły pierścienie po których ślizgają się szczotki. Zrobił mi to zaufany starszy elektryk ale powiedział że niestety sprawdził i regulator jest do wymiany bo nie działa. Więc po to szukam regulatora. Oki jutro może spróbuję na moment włożyć ten alternator z tym regulatorem ale sądzę że rzeczywiście jest uszkodzony. Niewykluczone że regulator się już psuł przypadkowo w tym samym czasie co łożysko bo kilkaset km temu wyskoczył mi ni stąd ni z owąd błąd poduszki powietrznej, więc przyczyną mógł być spadek napięcia. A co do ceny to w sklepie motoryzacyjnym pytałem o Boscha i powiedzieli 180. Zamienniki są po 30-40 ale ze względu na przykre doświadczenia wolałbym oryginał.

no takie sa własnie ceny. Ale ja uważam że to przesada dawać 180 ponieważ cały sprawny alternator można za stówkę dostać, można wyszukać jakiś uszkodzony ze sprawnym regulatorem, a co do zamienników - sam zakładałem w jednym swoim aucie i jakoś bez problemu.

Kupiłem w końcu oryginał Boscha. Dostałem go w Krakowie w małym sklepie motoryzacyjnym przy Bronowickiej, przy osiedlu Widok, przy pętli tramwajowej (jakby ktoś potrzebował). Zamówili od Stachury, kosztował 135zł. Identyczny oryginał. Co ciekawe u Stachury w detalu chcieli za niego coś właśnie około 180. Jest już założony i wszystko gra. Mam nadzieję że długo posłuży bez problemów. Zamiennika jednak nie chciałem z tego powodu że kiedyś miałem właśnie taki jakiś chiński i wyskakiwały przez to czasem błędy poduszki powietrznej bo było odrobinę zbyt niskie napięcie.