Forum.VWGolf.pl

Witam,

Problem jest z sondą lambda mianowicie po podłączeniu pod komputer wyświetla błąd sonda lambda 1 blok 1, podgrzewanie sondy lambda; przerwa w obwodzie. Wymieniłem dziś na używaną drugą sondę lambda i po kasacji błędu po chwili znowu się zaświecił silniczek na desce samochód dziwnie pracuje pierdzi z rury drgawki czuć na budzie nie wiem co jest. Może gdzieś przewód do sondy jest walnięty może wie ktoś jak sprawdzić sondę drugą miernikiem i kostkę od sondy w aucie.

Poniżej zdjęcie zrobione błędom jakie mi wyskakują.

Odepnij wtyczke od sondy i na pinach 1 i 2 sprawdź rezystancje grzałki jak się nie myle to zakres 1-5 ohm. Sprawdź też napięcie dochodzące pin 1 + masa (może 3 pin nie jestem pewien), silnik chodzi na biegu jałowym. Napięcie ok. 12V.

Wtyczka od sondy kabel biały z czarnym (?) zapalasz auto i patrzysz na wahania napięć. Nie powiem Ci jakie powinny być bo nie pamiętam.

ale tak sprawdza się sondę 4 czy 5 przewodową bo u mnie jest 5 przewodów. A sonda powinna pracować 0-1V z tego co pamiętam w starym aucie

Grzałka ma + na szarym kablu i - na białym kablu.

pomierzyłem sondę na każdy możliwy sposób i na żadnym nie było przejścia wszędzie 0 omów. W poniedziałek ewentualnie we wtorek będę miał kolejną sondę więc się zobaczy.

Wymieniłem sondę na drugą i przy okazji świece na nowe. Po przejechaniu około 20 km kontrolka z silniczkiem zgasła a drgania i wariacja obrotów się uspokoiła choć lekko jeszcze falują na postoju.

sonda wymieniona duże szarpanie budą ustąpiło ale małe zostało. nie wiem czemu ale ciągle wywala mi wypadanie zapłonów mimo. Ostatnio wymieniłem 4 świece na denso k20tt oraz czujnik cieczy bo na liczniku pokazywało 0. Cewki też są dość świeże więc nie wiem w czym może być przyczyna tych zapłonów.

Czasmi wypadanie zaplonów spowodowane jest uwalonym sterownikiem silnika. Ale sprawdziłbym jeszcze przewody elektryczne od sterownika az do cewek na swiecach.

Tego błędu 16985 nie da się usunąć a jak go próbuje skasować to obroty spadają około 50-100 w dół za chwilę się podnoszą i znowu wywala błąd trwa to sekundę a może dwie. Mógł byś mi powiedzieć które bloki posprawdzać w vagu żeby sprawdzić od czego to jest ??

Jeżeli dobrze pamietam to wypadanie zapłonów jest chyba w 14 i 15 lub 13 i 14. Doczytałem w dokumentacji skody, że przy takim błędzie jest uwalony sterownik silnika i auta nie mozna uruchomić. Być może, że auto jest jednak po sofcie i jest cos skopane.

Dziś zauważyłem że wypadanie zapłonów jest na zimnym silniku. Na wszelki wypadek podmieniłem cewki i nic to nie dało. Podmieniłem też przepływkę ale okaże się jutro co to da jak silnik ostygnie. Też muszę umyć filtr powietrza bo widać że zabrudzony jest ale nie wiem czym i jak bo niby jest suchy ale czy był nasączany czy nie to nie wiem firma to Evolution MotorSports. Dodatkowo zauważyłem że na wadu na bloku 1 wartość sondy jest ciągle po za granicą -10-10 jest ciągle około 25% czasem spadnie do 0. Dziwne jest też coś takiego że jak odpalam auto to włącza się taka jakby suszarka która wyłącza się około 30 stopni ale potrafi się znowu włączyć później na chwilę i tak kilka razy. Vag nic nie pokazuje żadnych błędów oprócz 16985 którego nie da się skasować.

Wydaje mi się że sonda jest uwalona bo powinna pracować w zakresie 0-1v a ta chodzi po za nim. Chyba że coś innego wpływa na to że tak dziwnie się zachowuje.

Po sobotnej rundzie autem i kilku zdrowych butowaniach ukazało mi się coś takiego po podpięciu vaga.


Pytanko trochę innej treści. Czy jak zmieniłem sondę to nie powinienem odpiąć aku na jakiś czas żeby kompa zresetować bo coś gdzieś tak czytałem i dziwne że sonda pracuje około 26% a po przybutowaniu jak się puści gaz to ładnie pokazuje 0% po czym znowu wskazuje 26% na jałowym