Forum.VWGolf.pl

Witam.Zwracam się o pomoc, ponieważ mam problem z golfem mk1 1.1 benzyna.Otóż w aucie zginęła iskra. przy ostatnich jazdach nie było problemów (no może raz na kilka minut potrafił na wolnych obrotach, przydusić się lub zgasnąć, ale uznałem to za lewe powietrze). Auto normalnie chodziło, zgasiłem je i po kilku dniach chciałem odpalić, co nie przyniosło żadnego efektu.Nie dawał znaku życia z rozrusznika, na pych, nawet na samostart nie pyrchnął. Ogólnie zacząłem sprawdzać, paliwo dochodzi itp, ale nie ma iskry na żadnej świecy. Dotarłem do cewki i sprawdziłem, że od niej już nie wychodzi prąd, więc zaszła decyzja o wymianie.Jakie było zdziwienie, gdy okazało się, że na innej cewce jest ten sam efekt. Co mogło jeszcze zawieść, bo auto potrzebuje, a ono stoi i nie wiem co mu jest.Proszę o odpowiedź.

A czy DO cewki prąd dochodzi? Kondensator na aparacie (można z Fiata 126 spróbować), przerwa na stykach, palec rozdzielacz - ogólnie procedura jak w starych fiatach 125p.
To jest nieelektroniczny zapłon, bardzo prosty do napraw ale w większości podmianą części.

Tak, ale myślę, że narazie można aparat można zostawić w spokoju, gdy nie ma iskry po podpięciu pojedynczej świecy do samej cewki, pomjając aparat. Pomierzę te napięcia i wtedy odpiszę.